« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-13 19:36:51
Temat: LiliowceMoże ktoś zna jakiś niezawodny sposób na podzielenie rozrośniętej kępy
liliowca na pół? Wymagania: a) sprzęt ma zostać nieuszkodzony, b) człowiek
też ma być nieuszkodzony.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-07-13 20:16:31
Temat: Re: LiliowceTo znaczy sama chcesz dzielic? A moze ten/ta co ma dostac druga polowe niech
sie pogimnastykuje?
Pozdrawiam serdecznie Wiesia
Basia Kulesz napisał(a) w wiadomości: ...
>Może ktoś zna jakiś niezawodny sposób na podzielenie rozrośniętej kępy
>liliowca na pół? Wymagania: a) sprzęt ma zostać nieuszkodzony, b) człowiek
>też ma być nieuszkodzony.
>
>Pozdrawiam, Basia.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-07-14 07:38:18
Temat: Re: Liliowce"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in
news:bescom$7m5$2@nemesis.news.tpi.pl:
> Może ktoś zna jakiś niezawodny sposób na podzielenie rozrośniętej kępy
> liliowca na pół? Wymagania: a) sprzęt ma zostać nieuszkodzony, b)
> człowiek też ma być nieuszkodzony.
1. duza ilosc piwa
2. chlop x 2
3. widly amerykanskie x 2
4. ladna okolica
Do wykopywania uzywa sie dwoch chlopow zaopatrzonych w w/w widly i z
dostepem do piwa, oraz z wizja obfitszego dostepu do piwa po zakonczeniu
dzialan. Gdy sie wyda instrukcje, a chlopy sie zajmuja otwieraniem
pierwszej butelki (puszki) oraz wstepnym rozpoznaniem widel, nalezy sie
oddalic (patrz 'ladna okolica'). Wracamy po ok. godz. gdy liliowiec jest
juz wykopany, a rany zewnetrzne i wewnetrzne zdezynfekowane, a nawet
zaleczone (piwo czyni cuda).
Sposob sprawdzony, strat w liliowcach, widlach oraz chlopach nie bylo.
Aha - wazne, zeby obfity dostep do piwa byl PO wykopaniu, bo inaczej to
roznie moze byc..
Pozdrowienia - Ewa Sz.
PS. U mnie byly straty w sprzecie podczas wykopywania piwonii :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-07-14 07:41:52
Temat: Re: Liliowce"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in
news:bescom$7m5$2@nemesis.news.tpi.pl:
> Może ktoś zna jakiś niezawodny sposób na podzielenie rozrośniętej kępy
> liliowca na pół? Wymagania: a) sprzęt ma zostać nieuszkodzony, b)
> człowiek też ma być nieuszkodzony.
A to tak jakos wyszlo :-)
Wykopac sie nie daly zadnemu stworzeniu
Az Basia uslyszala ku swemu zgorszeniu:
Ja - liliowiec!
Ja - samiec!
Jestem mocny w korzeniu!
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-07-14 08:46:36
Temat: Re: Liliowce
"Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> wrote in message
news:Xns93B86113D1E4Fewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
> "Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in
> news:bescom$7m5$2@nemesis.news.tpi.pl:
>
> > Może ktoś zna jakiś niezawodny sposób na podzielenie rozrośniętej kępy
> > liliowca na pół? Wymagania: a) sprzęt ma zostać nieuszkodzony, b)
> > człowiek też ma być nieuszkodzony.
>
> 1. duza ilosc piwa
> 2. chlop x 2
> 3. widly amerykanskie x 2
> 4. ladna okolica
>
> Do wykopywania uzywa sie dwoch chlopow zaopatrzonych w w/w widly i z
> dostepem do piwa, oraz z wizja obfitszego dostepu do piwa po zakonczeniu
> dzialan. Gdy sie wyda instrukcje, a chlopy sie zajmuja otwieraniem
> pierwszej butelki (puszki) oraz wstepnym rozpoznaniem widel, nalezy sie
> oddalic (patrz 'ladna okolica').
O tyle jest to mało ciekawe, że w otoczeniu liliowców rosną dziesiątki
innych cennych roślin i wobec tego wykopywaniem muszę się zająć sama. Czyli
co, nie ma sposobu? :-(((((
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-07-14 08:52:35
Temat: Re: Liliowce
"Maria Maciąg" <m...@c...prv.pl> wrote in message
news:betqqv$gm2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Tak przy okazji mam pytanie. Czy ktoś ma liliowca o
> cytrynowożółtych kwiatach i wąziutkich płatkach (śliczny :-)] ?
Liście
> też wąskie, zielonoszare. Nie mogę zidentyfikować i proszę o
jakieś
> podpowiedzi :-).
Może H.citrina (lub citrinum - nie jestem pewna)?Mocno pachnie, szczególnie
wieczorem. Ale liście zwyczajnie zielone...
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-07-14 08:54:49
Temat: Re: LiliowceTak przy okazji mam pytanie. Czy ktoś ma liliowca o
cytrynowożółtych kwiatach i wąziutkich płatkach (śliczny :-)] ? Liście
też wąskie, zielonoszare. Nie mogę zidentyfikować i proszę o jakieś
podpowiedzi :-).
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-07-14 09:00:11
Temat: Re: Liliowce"Ewa Szczęśniak" wrote:
> (...)
> PS. U mnie byly straty w sprzecie podczas wykopywania piwonii :-)
?? Piwonie wykopałam sama, może dlatego bez strat ;-)
A jeżeli ktoś ma białą, chetnie pomogę wykopywać :-))
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-07-14 09:50:21
Temat: Re: Liliowce
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:betr4v$ht7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> "Maria Maciąg" <m...@c...prv.pl> wrote in message
> news:betqqv$gm2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Tak przy okazji mam pytanie. Czy ktoś ma liliowca o
> > cytrynowożółtych kwiatach i wąziutkich płatkach (śliczny :-)] ?
> Liście
> > też wąskie, zielonoszare. Nie mogę zidentyfikować i proszę o
> jakieś
> > podpowiedzi :-).
>
> Może H.citrina (lub citrinum - nie jestem pewna)?Mocno pachnie,
szczególnie
> wieczorem. Ale liście zwyczajnie zielone...
Nie Basiu, bo H. citrina ma wyprostowane płatki z ciemniejszym
cieniem na zewnątrz. U mojego góra płatków jest odwinięta, a
strona zewnętrzna jest w tym samym odcieniu, co wewnętrzna.
Pięknie pachnie :-).
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-07-14 11:00:50
Temat: Re: Liliowce
----- Original Message -----
From: "Krystyna Chiger" <k...@p...pl>
> ?? Piwonie wykopałam sama, może dlatego bez strat ;-)
> A jeżeli ktoś ma białą, chetnie pomogę wykopywać :-))
>
:)
tez szukam bialych
a na wymiane mam czapelke...
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |