Data: 2003-04-20 12:32:46
Temat: List otwarty
Od: s...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
W imieniu głodujących pracowników Wałbrzyskiego Szpitala Dziecięcego,
chcielibyśmy zamieścić na tym serwerze list otwarty, jaki wystosowali do Pani
Jolanty Kwaśniewskiej.
Specj.ZOZ Nad Matką i Dzieckiem
58-300 Wałbrzych
ul.Moniuszki 110
tel: ( 074 ) 84-240-
21
Wałbrzych 19.04.03r
Do Pani Prezydentowej
Jolanty Kwaśniewskiej
Zwracamy się do Pani z prośbą, ponieważ w naszym odczuciu, w obecnej
sytuacji jest Pani jedyną osoba która zechce i może nam pomóc.
W jednej z reklam telewizyjnych dotyczącej Centrum Zdrowia Dziecka
wspomina Pani o pewnym liście od małej dziewczynki, który dotarł za późno,
mamy nadzieję że nasz list dotrze na czas i nie pozostanie bez odzewu.
Jesteśmy pracownikami Specjalistycznego ZOZ-u nad Matką i Dzieckiem w
Wałbrzychu, SA Święta Wielkanocne i na pewno są one wyjątkowe i zostaną w
naszej pamięci na zawsze. Nie jesteśmy jesteśmy rodzinnych domach, z dziećmi,
małżonkami, żonami i rodziną.
I choć mamy tutaj swój mały świąteczny ołtarz, korzystamy z sakramentu
spowiedzi i uczestniczymy we mszy świętej nie jesteśmy w stanie cieszyć się
świętami. Każdy świąteczny dzień to dla nas czas oczekiwania, nie na
Zmartwychwstałego Pana ale choćby na iskierkę nadziei. Spyta Pani na jaką?,
dlaczego ?, I po co?
Jak już wspominaliśmy pracujemy w szpitalu dziecięcym, i w tym że szpitalu
prowadzimy straik głodowy i rotacyjny. O co walczymy?
O jedyny na Dolnym Śląsku specjalistyczny szpital dziecięcy, który istnieje
już w naszym mieście ponad 50 lat. Leczymy dzieci nie tylko z Wałbrzycha, ale
i z okolic ( Strzegom, Świdnica, Kłodzko, Nowa Ruda ). Istnieją tu poradnie
specjalistyczne: alergologiczna, neurologiczna i urologiczna. Szpital posiada
bardzo dobrze rozwiniętą rehabilitację dziecięcą oraz laboratorium, które może
świadczyć wszelkie usługi laboratoryjne. Posiadamy wyszkoloną kadrę
pielęgniarska, lekarska oraz personel pomocniczy. W związku z zaistniałą
reformą służby zdrowia, z punktu ekonomii istnienie naszego szpitala staje się
nieopłacalne. W Wałbrzychu na terenie szpitala dla dorosłych wyremontowano dla
nas budynek, który miał być przeznaczony w całości dla naszych dzieci. W
chwili obecnej oferują nam półtora piętra budynku, na którym mają znaleźć
swoje miejsce 70 łóżek dziecięcych. Chcą nas pozbawić specjalizacji, zamknąć
oddziały, zdegradować do minimum. Dlatego protestujemy i głodujemy już ósmy
dzień. Walczymy o miejsca dla chorych dzieci, o zapewnienie im stu procent
bezpieczeństwa. Nie chcemy aby nasze dzieci były koleiną ofiara
nieprzemyślanej decyzji związanej z reformą. Łatwo jest coś zniszczyć, lecz
trudno to później odbudować. Dlatego bardzo prosimy o pomoc i wsparcie. Wiemy
że bardzo liczy się dla Pani los polskich dzieci i dlatego ośmielamy się do
Pani napisać.
Z wyrazami szacunku głodujący pracownicy
szpitala.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|