| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-10-17 09:25:34
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy
> Szczeniaki i ich problemy!!!!!!
> Dziwie się Joannie i Marcelowi, tak poważnym osobistościom na tej grupie,
że
> zajmują się takimi bzdurami. Nastolatki zachowują się średnio 3 razy w
m-cu.
> Jamnik
OK.
1. nie jesteśmy nastolatkami, nawet byś się zdziwił.
2. nie życzę ci byś miał kiedyś choć podobny problem
3. pisałam, bo miałam jakieś wyobrażenie że akurat na tej grupie można o
takich problemach pisać
4. już daję spokój z postami
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-10-17 10:22:01
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy
Użytkownik "Soad"
> > Szczeniaki i ich problemy!!!!!!
> > Dziwie się Joannie i Marcelowi, tak poważnym osobistościom na tej
grupie,
> że
> > zajmują się takimi bzdurami. Nastolatki zachowują się średnio 3 razy w
> m-cu.
> > Jamnik
>
> OK.
> 1. nie jesteśmy nastolatkami, nawet byś się zdziwił.
> 2. nie życzę ci byś miał kiedyś choć podobny problem
> 3. pisałam, bo miałam jakieś wyobrażenie że akurat na tej grupie można o
> takich problemach pisać
> 4. już daję spokój z postami
nie przejmuj się, JamNikt to jest stary i bezębny kundel tak naprawdę i
tylko zazdroście poszczekuje. zresztą troche na oslep - nie mam pojęcia
skad skojarzenia ze mną.
Jamnikt usiłuje byc zabawny (i czasem jest faktycznie _śmieszny_).
pozdrawiam
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-17 21:35:43
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszyA jakby ktoś twierdził że jestem idiotką to jest to cała prawda.
Wczoraj wymienikiśmy sobie dobranoc.
Dziś cały dzień byłam chojrak, nawet się na niego wściekała, ostro
pracowałam.
Ale przyszedł wieczór i nie wytrzymałam. Ok 19 1 sms - co dziś robiłam
Ok 20.30 - 2 już nie wiem co ale jakiś zwykły
ok. 21.45 - 3 z Dobranocką
Człowiek prosił o spokój a ja co 3 smsy w ciągu dnia. Bo dla mnie wczorajszy
był dobrą monetą.
Tak sobie myślę, że jak go kocham, to powinnam zaakceptować tę jego potrzebę
a jak nie umiem tego uszanować, to chyba jest to bardziej "miłość własna"
(choć bez złych intencji).
Tak niedawno usłyszałam, że od niego że tak wiele zależy od mojej mądrości -
on wie że ma ze sobą kłopoty. Czemu ja wciąż tak się zachowuję?. Pewnie
dlatego, że nie bardzo to wszystko rozumiem. Z moją awanturą to największa
nawet awantura trwa ok. 5 min.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-17 22:03:07
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszyWitaj,
Czy czytałaś De Mello "Przebudzenie" (polecam. Najlepiej czytać to ciągle od
nowa)? Z tą miłością to jednak jest tak, że możesz ją nosić w sercu ale nie
uczynisz z kogoś swojej własności. Jeśli on ucieka to niewiele możesz zrobić.
Nie proś by się zdeklarował. Nie pros o nic. Nic nie rób. Zyj dalej, pracuj,
ciesz się chwilą. Wyznacz sobie priorytety (może dzieci?) i na nich się skup.
Trochę mi Twoje słowa przywodzą na myśl mój związek (pozamałżeński) z
mężczyzną, który był miłością mojego życia. Dwoje dzieci z każdej strony, itd.
Uciekanie nie jest dobrym sygnałem a niejasność sytuacji Cię zabije. Musisz
przestać o nim myśleć. Tylko żyj.
Pozdrawiam
Margot
Wymuś na nim jakąś ostateczną decyzję. A najlepiej przestań go kochać.
> > Nie obraź się, ale czytając Twoje posty mam wrażenie, że jesteś, nie, nie
> > będę Cię obrażał.
>
> Na nic się nie obrażę. Ból i cierpienie jest czymś bardzo osobistym, a jak
> się przy tym jest słabym i ma się odczucie, że najgorsze ale i najlepsze
> chwile się z tym człowiekiem przeżyło, to wydaje się że już nic nie ma. A
> poza tym on dał tak wiele przejawów swojej niełatwej miłości, zawsze byłam
> pewna, że zwyciężymy wszystko.
> Wystarczy jedno słowo: KOCHAM GO! Chyba jestem beznadziejnym przypadkiem,
> a z drugiej strony wiem że on też cierpi. Nie woem czy to empatia, czy
> naiwność, a może zbyt wiele trudnych chwil ta miłość pokonała.
> Nie myślcie o mnie źle. Wiem, że to głupie, naiwne, dziecinne (choć nie mamy
> już 20 lat), ale gdzieś muszę to wyrzucić. On z kolei bez alkoholu nie
> zaśnie, budzi się w środku nocy i dalej. Byle sobie tylko z tym poradzić.
> Wiem jedno. Jedyne co mogę zrobić, to teraz milczeć, on wie o moich
> uczuciach.
> Chyba, że ktoś ma inne zdanie
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-17 22:15:52
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy"Soad" <a...@g...onet.pl> wrote in message
news:9qktja$t4t$1@news.tpi.pl...
> A jakby ktoś twierdził że jestem idiotką to jest to cała prawda.
> Wczoraj wymienikiśmy sobie dobranoc.
> Dziś cały dzień byłam chojrak, nawet się na niego wściekała, ostro
> pracowałam.
> Ale przyszedł wieczór i nie wytrzymałam. Ok 19 1 sms - co dziś robiłam
> Ok 20.30 - 2 już nie wiem co ale jakiś zwykły
> ok. 21.45 - 3 z Dobranocką
[cut]
Czemu ja wciąż tak się zachowuję?. Pewnie
> dlatego, że nie bardzo to wszystko rozumiem. Z moją awanturą to największa
> nawet awantura trwa ok. 5 min.
A czy Ty nie mozesz jakos sama sie przed soba bronic? Np. zostawiac komórke
na noc w bezpiecznym miejscu w firmie? Wcale nie zartuje. Pomysl o tym.
Na Twoim miejscu albo bronilbym sie przed samym soba i zmusilbym sie do
usuniecia sie, albo
przeciwnie doprowadzilbym do zrozumienia,
wyjasnienia i rozwiazania wszystkiego raz na
zawsze nie liczac sie z kosztami.
Jakakolwiek pewnosc bylaby dla mnie lepsza niz
zycie w takiej niepewnosci.
Pozdri
Saulo
PS: Swoja droga SMSy sa straszne. Wysyla sie je tak niewinnie. Coz to
wielkiego - rozlozone w
czasie wciskanie paru literek i wybór adresata. Ale
na odpowiedz czeka sie czasem w wielkim napieciu
i jesli sie ja w koncu otrzymuje, to nie literka po
literce, tylko na raz, pelnymi zdaniami - zbawienie lub potepienie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-17 22:58:53
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy
Saulo napisał(a) w wiadomości: <9qkvqu$cds$1@news.tpi.pl>...
>"Soad" <a...@g...onet.pl>
>PS: Swoja droga SMSy sa straszne. Wysyla sie je tak niewinnie. Coz to
>wielkiego - rozlozone w
>czasie wciskanie paru literek i wybór adresata. Ale
>na odpowiedz czeka sie czasem w wielkim napieciu
>i jesli sie ja w koncu otrzymuje, to nie literka po
>literce, tylko na raz, pelnymi zdaniami - zbawienie lub potepienie.
>
>
O rany,masz racje..teraz dopiero zdalam sobie z tego sprawe:)Magda.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-18 06:47:10
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy"Soad" <a...@g...onet.pl> wrote in message
news:9qktja$t4t$1@news.tpi.pl...
> A jakby ktoś twierdził że jestem idiotką to jest to cała prawda.
> Wczoraj wymienikiśmy sobie dobranoc.
> Dziś cały dzień byłam chojrak, nawet się na niego wściekała, ostro
> pracowałam.
> Ale przyszedł wieczór i nie wytrzymałam. Ok 19 1 sms - co dziś robiłam
> Ok 20.30 - 2 już nie wiem co ale jakiś zwykły
> ok. 21.45 - 3 z Dobranocką
[cut]
SMS (Save My Soul)
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-18 08:12:24
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy
Saulo <d...@p...onet.pl> w artykule news:9qltpm$n30$1@news.tpi.pl
pisze...
> SMS (Save My Soul)
Albo:
SMS (Save Me, Saul) :))))
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-18 10:52:22
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszySoad:
> Krótko mówiąc. Wypowiedziałam swoje emocje, ale spokojnie.
> Czy zrobiłam źle? Jakaś silniejsza się czuję. Mam nadzieję że
> to nie jest chwilowe
Wydaje mi sie ze powinnas artykulowac Swoje wymagania
wobec niego, a takze stawiac wlasne potrzeby na rowni z jego
wymaganiami (obfitymi) wobec Ciebie i _niekiedy_ zwlaszcza
w odpowiedniej ku temu sytuacji bezwzglednie je egzekwowac.
Jesli chcesz wiedziec cos wiecej na temat takich skomplikowanych
osobowosci powinnas sprobowac porozmawiac z kims kto ma
na tym polu wieksze doswiadczenie niz Ty np z niejaka 'mazanka',
ktora pisala ostatnio w sprawie trudnosci w zakomunikowaniu
malzonkowi ze chce sie rozwiesc.
Mam wrazenie ze podobnie jak 'mazanka' tak i ty masz do czynienia
wlasnie z typowym egocentrykiem.
Roznica jest taka ze ona jest juz zaawansowana ofiara egocentryka,
natomiast w Twoim przypadku Twoj ukochany usiluje obecnie jeszcze
wciaz sprawdzac na ile bedzie w stanie Cie podporzadkowac, czy ile
jestes w stanie zniesc wlasnych wyrzeczen dla jego ew dobrego
samopoczucia.
Egocentryzm - cos fajnego tylko dla bardzo nielicznych.
Milosc to fajna rzecz, ale milosc za wszelka cene? - nie wiem czy
to taki 'dobry pomysl'.
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-18 19:37:07
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy
Użytkownik "Soad" <a...@g...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9qjipv$2a3$1@news.tpi.pl...
> OK.
> 1. nie jesteśmy nastolatkami, nawet byś się zdziwił.
Może i tak, do końca nie czytałem Twojego postu- znudził mnie...
> 2. nie życzę ci byś miał kiedyś choć podobny problem
Dziękuję, wiem że to powiedziałeś szczerze...
> 3. pisałam, bo miałam jakieś wyobrażenie że akurat na tej grupie można o
> takich problemach pisać
Oczywiście i na każdej innej też. Tak bywa człowiek ma problemy, usiłuje się
z kimś nimi podzielić a tu trafia na jakiegoś debila który nawet postu do
końca nie przeczytał. Poprostu myślałem że mam większe "górki" w życiu.
> 4. już daję spokój z postami
Przepraszam, nie musisz. To w końcu ja jestem grupowym debilem, którego
każdy może obrażać i poniewierać.
Jamnik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |