| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-10-19 19:56:42
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy >Poprostu myślałem że mam większe "górki" w życiu.
takie myślenie jest dla mnie trochę egoistyczne
> Przepraszam, nie musisz. To w końcu ja jestem grupowym debilem, którego
> każdy może obrażać i poniewierać.
ech, no co Ty facet, nie rozczulaj się,
przecież nikt Tobą nie poniewiera,
może jesteś przewrażliwiony :)
> Jamnik
Itlina
p.s. zamerdaj ogonkiem :) <co znacz. uśmiechnij się>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-10-21 05:32:30
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy
Użytkownik "Itlina" <i...@i...pl> napisał w wiadomości
news:9qq0qi$2m6$3@news.tpi.pl...
> >Poprostu myślałem że mam większe "górki" w życiu.
> takie myślenie jest dla mnie trochę egoistyczne
+ Egoizm do niedawna uważałem za cechę negatywną. Powiedziałem sobie STOP!!!
Licz tylko na siebie, inni ludzie nie istnieją.
>
> > Przepraszam, nie musisz. To w końcu ja jestem grupowym debilem, którego
> > każdy może obrażać i poniewierać.
> ech, no co Ty facet, nie rozczulaj się,
> przecież nikt Tobą nie poniewiera,
> może jesteś przewrażliwiony :)
+A Marcel i eTaTa? Nie mów mi że to wymysł mojej wyobraźni...
> p.s. zamerdaj ogonkiem :) <co znacz. uśmiechnij się>
+Zawsze się śmiałem i nada się śmieje, a uśmiech mam zawsze na pysku:))))
Jak rozszarpią mnie inne psy to też będę uśmiechnięty:))))))))))))))))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-22 08:26:36
Temat: Odp: MIŁOŚĆ - ciąg dalszyPodsłuchałem przez przypadek :-))
> +A Marcel i eTaTa? Nie mów mi że to wymysł mojej wyobraźni...
Jeśli pozwolisz to ja to napisze.
Mówię Ci. To wymysł Twojej wyobraźni :-))
Zasada pierwszych pięciu minut. Wrażenia poznawcze.
Skutki sam widziałeś.
Pokutują do dziś. Koszty błędu.
Ty się zmieniasz. Zmienia się i mój wizerunek Ciebie.
Ale czerwone światełko mam zapalone pod czachą.
Czy chce, czy nie.
A jak tam u Ciebie? :-)))
> > p.s. zamerdaj ogonkiem :) <co znacz. uśmiechnij się>
> +Zawsze się śmiałem i nada się śmieje, a uśmiech mam zawsze na pysku:))))
> Jak rozszarpią mnie inne psy to też będę uśmiechnięty:))))))))))))))))))
No i fajnie.
eTT
PS Czy ja Ci pisałem coś o miłości? Nie. Nie bierz tego zbyt serio.
Poprostu Cię lubię i chwilowo wystarczy :-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-23 18:46:12
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy> > może jesteś przewrażliwiony :)
> +A Marcel i eTaTa? Nie mów mi że to wymysł mojej wyobraźni...
nic dwa razy się nie zdarza,
raz ktoś Cię skytykował albo powiedział coś nie tak,
a Ty od razu to do serducha bierzesz :)
więcej zrozumienia,
a wszystko będzie ok
> Jak rozszarpią mnie inne psy to też będę uśmiechnięty:))))))))))))))))))
umierać z uśmiechem na twarzy- piękne
Itlina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-23 18:47:43
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy> PS Czy ja Ci pisałem coś o miłości? Nie. Nie bierz tego zbyt serio.
> Poprostu Cię lubię i chwilowo wystarczy :-))
sorki, że się wtrącam;
chwilowo wystarczy?
tzn że eTaTo masz jeszcze jakieś rezerwy? :)
Itlina
jak to było?
wzdrówkach? :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-24 08:30:05
Temat: Odp: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy
Itlina
> sorki, że się wtrącam;
>
> chwilowo wystarczy?
> tzn że eTaTo masz jeszcze jakieś rezerwy? :)
I tak mu przedawkowałem :-))
bo się zborsuczył jak szczenię.
Zresztą nie tylko on :-))
> Itlina
> jak to było?
> wzdrówkach? :)
wzdrówkach i małymi dawkami
żeby nie zagłaskać :-))
eTT
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-25 17:03:43
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy
Użytkownik "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9r5u08$ef0$1@news.onet.pl...
>
> Itlina
>
> > sorki, że się wtrącam;
> >
> > chwilowo wystarczy?
> > tzn że eTaTo masz jeszcze jakieś rezerwy? :)
>
> I tak mu przedawkowałem :-))
> bo się zborsuczył jak szczenię.
> Zresztą nie tylko on :-))
>
> > Itlina
> > jak to było?
> > wzdrówkach? :)
>
> wzdrówkach i małymi dawkami
> żeby nie zagłaskać :-))
Koleś, fajnie jest no nie? Siedzisz sobie w domku i wpatrujesz się w
monitor... Dla mnie jesteś tylko kolesiem, który siedzi w domku i wpatruje
się w monitor....
Jamnik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-26 12:59:25
Temat: Re: MIŁOŚĆ - ciąg dalszy> Wszystkim dziękuę.
> A oto sytuacja sprzed pół godziny. On blisko mnie pracuje. Ja wychodzę z
> domu, ale o godzinie gdy nie spodziewam się. Idę. Trochę nieprzytomnym
> wzrokiem przed siebie pztrzę i niewiele widzę. Tak się zdarza. Nagle pisk.
> opon. Oglądam się on za mną i gwałtownie odjeżdża. Ja dzwonię i pytam czemu
> odjeczhał. On, że stał chwilę i czekał a ja poszłam dalej, więc uznał, że
> nie chcę. A ja go naprawdę nie widziałam. Choć może lepiej, bo w nie bardzo
> jestem dziś w stanie si z nim widzieć. To by tylk0o pogorszyło.
> To tylko mnie przekonuje że emocje straszne między nami, aż ludzie na ulicy
> się obejrzeli jak ruszył.
Wiesz co?
zdajesz sie mocno niedojrzala, przepraszam za te slowa.
Twoj zwiazek wcale nie taki znow skomplikowany, jak bys chciala go widziec...
Po co taka wiwisekcja? Kazdy moze tysiace takich wycinkow ze swego zycia
opowiedziec, ale czy to cos znaczy?
Jutro bedzie dobrze i bedzie Ci glupio, ze o wszystkim obcym opowiadalas..
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |