| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-02-02 10:57:57
Temat: Re: MM Spaghetti
Użytkownik "Ruda " <t...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:bvl8sv$42q$1@inews.gazeta.pl...
> A łosoś wędzony to nietłusty jest? I w ogóle ryby wędzone?
>
> Pozdrawiam
> Ruda
Z Twoich pytań wnioskuję, że nie przeczytałaś w ogóle książki? ;)
Monti pozwala na łączenie węglowodanów o wyższym IG z tłuszczem rybim
(makaron, chleb pełnowartościowy), bo zawiera on bardzo dużo kwasów omega
trzy, które działają przeciwmiażdzycowo i oczyszczają żyły ze złogów
cholesterolowych (tłuszczowych).
pozdrawiam, misiczka
--
Życie to ciekawość. Jeśli nie jesteś ciekawy,
oznacza to, że leżysz w trumnie
http://www.misiczka.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-02-02 11:49:12
Temat: Re: MM Spaghettimisiczka <U...@w...pl> napisał(a):
> Z Twoich pytań wnioskuję, że nie przeczytałaś w ogóle książki? ;)
Zamówiłam ksiązkę, ma przyjść lada dzień. Może powinnam poczekać z dietą do
jej otrzymania, ale nie mogłam się tych węglowodanów doczekać.
Już o nic nie pytam:)
Pozdrowienia
Ruda
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-02-02 12:29:31
Temat: Re: MM Spaghetti
Użytkownik "Ruda " <t...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:bvldfo$nko$1@inews.gazeta.pl...
> Już o nic nie pytam:)
> Pozdrowienia
No coś Ty? Właśnie pytaj jak najwięcej. Jeśli nie czytałaś książki, to łatwo
będzie o błąd. Zresztą, nawet jak przeczytasz, to pewnie będziesz miała
jakieś pytania :)
Swoją drogą - pamiętam swoje pytania dotyczące MM, zanim przeczytałam
książkę - dziwiłam się że można jeść pieczarki ;-)
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi - ponoć ;)
pozdrawiam, misiczka
--
Mamy wiele dowodów na to, że wariactwo jest chorobą dziedziczną:
rodzice dostają ją od dzieci ;-) (George Brown - psycholog)
http://indiansummer.blog.pl
http://www.misiczka.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-02-02 18:28:14
Temat: Re: MM Spaghettimisiczka <s...@m...com> napisał(a):
> No coś Ty? Właśnie pytaj jak najwięcej. Jeśli nie czytałaś książki, to łatwo
> będzie o błąd. Zresztą, nawet jak przeczytasz, to pewnie będziesz miała
> jakieś pytania :)
> Swoją drogą - pamiętam swoje pytania dotyczące MM, zanim przeczytałam
> książkę - dziwiłam się że można jeść pieczarki ;-)
Książkę zamówiłam w wysyłkowej jakoś w czwartek, powinna jutro być. Gdy ją
przeczytam, może będę mogła sama udzielać ludziom rad, a nie tylko o nie prosić:)
To mój pierwszy dzionek diety. Na śniadanko zjadłam 2 pomarańcze, 4 (miała być
1, ale cóż...;) kromki chleba (pełnoziarnistego z siemieniem i otrębami) z
dżemem (taaak, ten nieszczęsny słodzony sokiem z winogron. Ależ on skubany
słodki jest!), szklankę jogurtu OSM Sanok 0% i kawę. Na obiadek musli
(powybierałam rodzynki, cukru nie było w składzie - wyczułabym po katordze,
jaką przeszłam ;)) z mlekiem w proszku odtłuszczonym, a przed 10 minutkami, na
kolacyjkę pochłonęłam dwa gołąbki (bez ryżu, z samym mięskiem). Czuję się
świetnie! Naprawdę, mam wspaniały nastrój:)))) Dieta jest rewelacyjna, mogę
wreszcie jeść chleb :D !!.
> Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi - ponoć ;)
"A czy jak stanę obiema nogami na szynach i złapię się przewodów trakcji, to
czy pojadę jak tramwaj?" :o)
A tak na poważnie, to zapytam, co mogę sobie podjadać między posiłkami? Po
węglowodanowych owoce, a po tłuszczowych np. ser? Bo w 1 fazie raczej nie mogę
migdałów albo orzeszków ziemnych?
Dobra, idę opracowywać Baudelaire'a.
Pozdrawiam serdecznie
Ruda:)))
Ps. Jeszcze nie odstawię herbatek chyba. Nie słyszałam, by stały z dietą w
sprzeczności, a boję się z nimi rozstać.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |