| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2004-03-04 18:02:23
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...Dnia Wed, 3 Mar 2004 21:47:12 +0100, Małgorzatka+ <malgorzatka_sio z
tym_@interia.pl> napisał:
> Zrobilam ostatnio z cukinia i szynka i byl calkiem smaczny :)
> Malgorzatka
No wlasnie ja musze sprobowac omleta z szynka i np. szczypiorkiem i moze
czosnkiem:) Poezja...;)
Hmm... mam pomysl. Czy da sie smazyc ryby tylko, ze zamiast panierki
obtaczac je w samym jajku? Zjadliwe to by bylo?;)
--
s(00)mal . gg:1337396
"Widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2004-03-04 18:05:21
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...
Użytkownik "s(00)mal" <s...@o...pl_usun-myslniki> napisał w wiadomości
news:opr4cmu8o73k6iys@news.o2.pl...
> > Wiesz, że dajesz mi nadzieję?
> Nie, ja daje Ci absolutna pewnosc, ze Ci sie powiedzie, kiedy tylko
> powiesz slodyczom STOP:))))))
Bosz... Gdzie robią takich optymistycznych facetów?
Od tygodnia nie zjadłam krówki/czekoladki/ciasteczka itp. To b. dobrze, bo
miałam zwyczaju podjadanie troszeczkę, ale codziennie. Do świąt wytrzymam,
ale Wielkanoc z rodziną... To będzie Kongo...
Olik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2004-03-04 18:40:57
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...
s0m> No wlasnie ja musze sprobowac omleta z szynka i np. szczypiorkiem i moze
s0m> czosnkiem:) Poezja...;)
s0m> Hmm... mam pomysl. Czy da sie smazyc ryby tylko, ze zamiast panierki
s0m> obtaczac je w samym jajku? Zjadliwe to by bylo?;)
Oczywiscie, ze sie da, ja tak czesto robie tylko do ubitych jajek
dodaje jakies przyprawy, najlepsze sa z curry :)
Poza tym robie czasami rybne omlety. Kroje filety w kostke, podsmazam
z warzywami (por, pieczarki, papryka, cebula) na patelni i to wszystko potem
ziuu do ubitych na pianke jajek. Sol, jakies inne przyprawy (zalezne
od gustu) i wszystko na patelnie.
Fajnie po przewroceniu omletu jest go nieco posypac serem zoltym i
przykryc zeby sie roztopil. Mmniam.
Dzis pieke po raz pierwszy pasztet z ryby, na jutro.
1 kg filetow przemielonych 2-3 razy do tego duza ilosc cebulki
podsmazonej, 5-10 jaj i przyprawy do smaku, mam zamiar dodac sol, mam
mrozona natke pietruszki to sypne, pieprzu troche i na co bede miala
humor :-D.
Potem wiadomo, piekarnik :)
Dzis robie, bo chce to podac na zimno. Do tego ciepla zielona
soczewica i surowka z pekinki, pomidorow z sosem
jogurtowo-majonezowym.
Houk!
--
Best regards,
Basiou mailto:b...@w...serwery.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.dieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2004-03-05 07:17:01
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...Dnia Thu, 4 Mar 2004 19:05:21 +0100, Olik <d...@o...pl> napisał:
> Bosz... Gdzie robią takich optymistycznych facetów?
Mieszkam na Warmii. Robili mnie w Zakopanem:)
> Od tygodnia nie zjadłam krówki/czekoladki/ciasteczka itp. To b. dobrze,
> bo
> miałam zwyczaju podjadanie troszeczkę, ale codziennie. Do świąt
> wytrzymam,
> ale Wielkanoc z rodziną... To będzie Kongo...
Z rodzina/znajomymi to jest tak, ze beda cie namawiac, zeby zjadla to co
oni chca:) Np. babcie czesto namawiaja:) Chyba najlepiej wtedy zjesc
troszke tego co proponuja, pamietajac o tym by odbic to sobie potem:) A
moze udawac, ze jest sie chorym na cos i nie mozna jesc???;)
--
s(00)mal . gg:1337396
"Widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2004-03-05 07:17:01
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...Dnia Thu, 4 Mar 2004 19:05:21 +0100, Olik <d...@o...pl> napisał:
> Bosz... Gdzie robią takich optymistycznych facetów?
Mieszkam na Warmii. Robili mnie w Zakopanem:)
> Od tygodnia nie zjadłam krówki/czekoladki/ciasteczka itp. To b. dobrze,
> bo
> miałam zwyczaju podjadanie troszeczkę, ale codziennie. Do świąt
> wytrzymam,
> ale Wielkanoc z rodziną... To będzie Kongo...
Z rodzina/znajomymi to jest tak, ze beda cie namawiac, zeby zjadla to co
oni chca:) Np. babcie czesto namawiaja:) Chyba najlepiej wtedy zjesc
troszke tego co proponuja, pamietajac o tym by odbic to sobie potem:) A
moze udawac, ze jest sie chorym na cos i nie mozna jesc???;)
--
s(00)mal . gg:1337396
"Widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2004-03-05 07:17:18
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...Dnia Thu, 4 Mar 2004 19:05:21 +0100, Olik <d...@o...pl> napisał:
> Bosz... Gdzie robią takich optymistycznych facetów?
Mieszkam na Warmii. Robili mnie w Zakopanem:)
> Od tygodnia nie zjadłam krówki/czekoladki/ciasteczka itp. To b. dobrze,
> bo
> miałam zwyczaju podjadanie troszeczkę, ale codziennie. Do świąt
> wytrzymam,
> ale Wielkanoc z rodziną... To będzie Kongo...
Z rodzina/znajomymi to jest tak, ze beda cie namawiac, zeby zjadla to co
oni chca:) Np. babcie czesto namawiaja:) Chyba najlepiej wtedy zjesc
troszke tego co proponuja, pamietajac o tym by odbic to sobie potem:) A
moze udawac, ze jest sie chorym na cos i nie mozna jesc???;)
--
s(00)mal . gg:1337396
"Widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2004-03-05 07:17:18
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...Dnia Thu, 4 Mar 2004 19:05:21 +0100, Olik <d...@o...pl> napisał:
> Bosz... Gdzie robią takich optymistycznych facetów?
Mieszkam na Warmii. Robili mnie w Zakopanem:)
> Od tygodnia nie zjadłam krówki/czekoladki/ciasteczka itp. To b. dobrze,
> bo
> miałam zwyczaju podjadanie troszeczkę, ale codziennie. Do świąt
> wytrzymam,
> ale Wielkanoc z rodziną... To będzie Kongo...
Z rodzina/znajomymi to jest tak, ze beda cie namawiac, zeby zjadla to co
oni chca:) Np. babcie czesto namawiaja:) Chyba najlepiej wtedy zjesc
troszke tego co proponuja, pamietajac o tym by odbic to sobie potem:) A
moze udawac, ze jest sie chorym na cos i nie mozna jesc???;)
--
s(00)mal . gg:1337396
"Widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2004-03-05 07:17:45
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...Dnia Thu, 4 Mar 2004 19:05:21 +0100, Olik <d...@o...pl> napisał:
> Bosz... Gdzie robią takich optymistycznych facetów?
Mieszkam na Warmii. Robili mnie w Zakopanem:)
> Od tygodnia nie zjadłam krówki/czekoladki/ciasteczka itp. To b. dobrze,
> bo
> miałam zwyczaju podjadanie troszeczkę, ale codziennie. Do świąt
> wytrzymam,
> ale Wielkanoc z rodziną... To będzie Kongo...
Z rodzina/znajomymi to jest tak, ze beda cie namawiac, zeby zjadla to co
oni chca:) Np. babcie czesto namawiaja:) Chyba najlepiej wtedy zjesc
troszke tego co proponuja, pamietajac o tym by odbic to sobie potem:) A
moze udawac, ze jest sie chorym na cos i nie mozna jesc???;)
--
s(00)mal . gg:1337396
"Widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2004-03-05 07:17:45
Temat: Re: [MM] Wątpliwości...Dnia Thu, 4 Mar 2004 19:05:21 +0100, Olik <d...@o...pl> napisał:
> Bosz... Gdzie robią takich optymistycznych facetów?
Mieszkam na Warmii. Robili mnie w Zakopanem:)
> Od tygodnia nie zjadłam krówki/czekoladki/ciasteczka itp. To b. dobrze,
> bo
> miałam zwyczaju podjadanie troszeczkę, ale codziennie. Do świąt
> wytrzymam,
> ale Wielkanoc z rodziną... To będzie Kongo...
Z rodzina/znajomymi to jest tak, ze beda cie namawiac, zeby zjadla to co
oni chca:) Np. babcie czesto namawiaja:) Chyba najlepiej wtedy zjesc
troszke tego co proponuja, pamietajac o tym by odbic to sobie potem:) A
moze udawac, ze jest sie chorym na cos i nie mozna jesc???;)
--
s(00)mal . gg:1337396
"Widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2004-03-05 07:19:49
Temat: [OT] Re: [MM] Wątpliwości...
s(00)mal wrote:
[cut]
Juz ktorys raz z kolej zdarza Ci sie wyslac ten sam post w kilku
postaciach. Uprasza sie o opamietanie.
Dunia
--
All science is either physics or stamp collecting.
Ernest Rutherford
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |