Strona główna Grupy pl.misc.dieta MM - moje watpliwosci

Grupy

Szukaj w grupach

 

MM - moje watpliwosci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-11-09 10:47:49

Temat: MM - moje watpliwosci
Od: "Bartek" <n...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Witam...
Na poczatku przeprazam za to ze ta wiadomosc bedzie troche dluga... zapewne
mozna by z niej stworzyc kilka watkow, ale ja wole zalatwic wszystko za
jednym razem ;)))
Od kilku dni probuje sie przestawic na diete MM, wczoraj byl pierwszy dzien
kiedy chyba nie zlamalam zadnego z zalecen... Przeczytalam ksiazki - Jesc
aby schudnac i diete dla biznesmena, mam tez ksiazke z przepisami - szybko
i szczuplo... Poza tym posiadam w domu osobnika - mojego tate, modelowy
przyklad jak ta dieta fantastycznie dziala, moj tata zaczal jesc wg MM juz
ponad 3 lata temu ( wtedy byla tylko jedna ksiazka), schudl ok 40 kg i do
dzis utrzymuje wage, oraz caly czas odzywia sie zgodnie z zaleceniami MM...
Wydaje sie wiec ze nie mpownnam miec jakichkolwiek watpliwosci - w koncu
tata ma doswiadczenia i moze mi wszystko wytlumaczyc... Niestety jego
podejscie jest w stylu "i tak nie dasz rady, to za trudna dla ciebie
dieta".. Moze i mam slaba wole, ale tym razem naprawde chce schudnac = mam
173 wzrostu, waze 78 kg i mam 22 lata....
Czytam wiec te ksiazki, podpytuje taty, przeczytalam tez wiele postow na tej
grupie, oraz wszelkie znane mi fora odchudzajace, ale mimo to mam
nastepujace watpliwosci...

1. Sniadanie. Jestem przyzwyczjaona do sniadania raczej z chlebem... Czy
mozecie mi podac konkretna marke chleba, ktory jak najbardziej odpowiada
wymaganiom? Ja jem Mestemachera zytniego i ciemny chleb zytni ze
slonecznikiem Schulstada... Na obu pisze ze nei zawieraja cukru, i sa z
lamanego ziarna zytniego... Ale ten slonecznik? Wiem ze najlepeij bylo by
zrobic samemu, ale na razie udalo mi sei znalezc tylko make zytnia mielona
na zarnach...
Musli - wiem juz ze trzeba zrobic swoja mieszanke, bo te sklepowe zawieraja
platki kukurydziane, miod albo cukier... Co znajduje sie w waszej mieszance?
Ja do tej pory znalazlam - platki owsiane, zytnie,jeczmienne, gryczane,
sojowe, otreby.... Co jeszcze mozna znalezc w sklepach co by sie nadawalo do
musli? Z czym pic takie musli.. Mleko 0 % tluszczu i jogurt bez cukru? Czy
nie beda tu zlamane zadne zasady?
Do chleba zrobilam wlasny dzem - wg przepisu z ksiazki - ze zmiksowanych
suszonych moreli... Widzialam tez w sklepach dzemy slodzone fruktoza lub
sokiem z winogro.. czy one sie takze nadaja?
A co wg MM jest tym twarozkiem dobrze odcisnietym? Czy nadaje sie tu bialy
ser chudy? Czy raczej szukac jakichs twarozkow w kubeczkach, takich zeby
byly bez cukru i z jak najmiejsza iloscia tluszczu?

2. Obiad. Tu mam chyba najmiej watpliwosci - jakies mieso i do tego
warzywa... Nie odpowiada mi smak gotowanych kalafiorow, brokulow i
brukselki - czy moge zjesc zwykla salate zrobiana z surowych pomidorow,
ogorkow( w tym kiszonych i korniszonych), cebuli i innych warzyw?
Po obiedzie jako deser zalecane sa sery... Czy na pewno wszystkie ? Nie mam
watpliwosci co do farancuskich "smierdziuchiow" typu Brie czy Camembert, ale
nasze zwykle zolte sery? One sa przeciez bardzo tluste.....

3. Kolacja - tu to juz w ogole nie mam koncepcji, normalnei jadalam kolacje
taka jak sniadanie - kanapki.... Wg MM ma to byc raczej drugi nieco
skromnijszy obiad... Czy na przyklad ryz dziki ( jeslimis ie uda taki kupic)
z jakims koncentratem pomidorowym moglby byc? Wczoraj zjadlam pomidora z
cerem mozarella - bo taki przepis znalazlam w ksiazce... Ale nie mam
pomyslow na nastepne kolacje? Co wy jecie zwykle na kolacje?

4. Przegryzki... Wiem ze ni powinno sie jesc wiecej niz 3 posilkow,ale
jednak miedzy obiadem i kolacja oraz poznym wieczorem, zaczynam odczuwac
glod? Co wtedy? Owoce - z zachowaniem odstepow czasowych? Suszone morele? Te
nieszczesne orzeszki ziemne? Jakies inne pomysly? Moze jogurt?

5. Rozklad posilkow - najwiekszy dla mnie problem, poniewaz studiuje, sa
takei dni kiedy jestem poza domem od 7 rano do 18... Jak sobie radzicie z
takimi sytuacjami? Wiadomoze w ciagu dnia trzeba cos zjesc... Myslalam nad
tym, zeby rano przed wyjsciem zjesc jakies owoce, potem ok 10 kanapki
zrobione w domu, z dobrego chlebai drzemu lub twarozku, ale co potem...
Przeciez nie wezme ze soba obiadu .. Moze jakas salatka, zrobiona wczesniej
i zapakowana w jakies hermetyczne naczynie( juz widze te zdziwione miny
innych ludzi :)). Jak sobie radzicie z jedzeniem w szkole/pracy?
To tyle - na razie :)))
Mam nadzieje ze kazdy z was, majacy jakies doswiadczenie z Montignaciem sie
wypowie ;))
Przepraszam jeszcze raz za to ze sie tak rozpisalam ;)))))
Pozdrawiam
Nikoosia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-11-10 11:46:59

Temat: Re: MM - moje watpliwosci
Od: Gosia <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

in article aqldi2$t5g$...@n...tpi.pl, Bartek at n...@p...fm wrote on
9/11/02 11:47:

> Witam...
i ja tez :-)
> Na poczatku przeprazam za to ze ta wiadomosc bedzie troche dluga... zapewne
> mozna by z niej stworzyc kilka watkow, ale ja wole zalatwic wszystko za
> jednym razem ;)))

uwielbiam dlugie wiadomosci jesli o mnie chodzi

> Od kilku dni probuje sie przestawic na diete MM, wczoraj byl pierwszy dzien
> kiedy chyba nie zlamalam zadnego z zalecen... Przeczytalam ksiazki - Jesc
> aby schudnac i diete dla biznesmena, mam tez ksiazke z przepisami - szybko
> i szczuplo... Poza tym posiadam w domu osobnika - mojego tate, modelowy
> przyklad jak ta dieta fantastycznie dziala, moj tata zaczal jesc wg MM juz
> ponad 3 lata temu ( wtedy byla tylko jedna ksiazka), schudl ok 40 kg i do
> dzis utrzymuje wage, oraz caly czas odzywia sie zgodnie z zaleceniami MM...
> Wydaje sie wiec ze nie mpownnam miec jakichkolwiek watpliwosci - w koncu
> tata ma doswiadczenia i moze mi wszystko wytlumaczyc... Niestety jego
> podejscie jest w stylu "i tak nie dasz rady, to za trudna dla ciebie
> dieta".. Moze i mam slaba wole, ale tym razem naprawde chce schudnac = mam
> 173 wzrostu, waze 78 kg i mam 22 lata....

e, no co ten tata sobie mysli! sam schudl a Tobie nie hcce pomoc? powiedz
mu, ze dasz rade, bo:
1. po kim masz charakter jak nie po nim, a skoro on rade dal - dasz i Ty
2. on juz jest pradziwym ekspertem i moze Ci sluzyc rada w razie czego (i
moze niech sie u nas na grupie zacznie udzielac???)
;-)

> Czytam wiec te ksiazki, podpytuje taty, przeczytalam tez wiele postow na tej
> grupie, oraz wszelkie znane mi fora odchudzajace, ale mimo to mam
> nastepujace watpliwosci...
>
> 1. Sniadanie. Jestem przyzwyczjaona do sniadania raczej z chlebem... Czy
> mozecie mi podac konkretna marke chleba, ktory jak najbardziej odpowiada
> wymaganiom? Ja jem Mestemachera zytniego i ciemny chleb zytni ze
> slonecznikiem Schulstada... Na obu pisze ze nei zawieraja cukru, i sa z
> lamanego ziarna zytniego... Ale ten slonecznik? Wiem ze najlepeij bylo by
> zrobic samemu, ale na razie udalo mi sei znalezc tylko make zytnia mielona
> na zarnach...

no to chyba dobra jest taka maka. tak mi sie wydaje. najgrubsza zytnia jaka
mozna dostac to jest chyba maka zytnia razowa typ 2000. i mozesz dodac
jeszcze pelne ziarna zboz i otreby - wtedy bedzie dobry chlebek.
ale poki co ja tez nie mam maki i jem ten Meste firmy Benus (ten z
siemieniem i otrebami) albo nie jem wcale.

> Musli - wiem juz ze trzeba zrobic swoja mieszanke, bo te sklepowe zawieraja
> platki kukurydziane, miod albo cukier... Co znajduje sie w waszej mieszance?
> Ja do tej pory znalazlam - platki owsiane, zytnie,jeczmienne, gryczane,
> sojowe, otreby.... Co jeszcze mozna znalezc w sklepach co by sie nadawalo do
> musli? Z czym pic takie musli.. Mleko 0 % tluszczu i jogurt bez cukru? Czy
> nie beda tu zlamane zadne zasady?

suszone owoce i orzeszki - ale to pozniej, w drugiej fazie.
no i chyba jogurt i mleko bez tluszczu do tego to bardzo dobrze.

> Do chleba zrobilam wlasny dzem - wg przepisu z ksiazki - ze zmiksowanych
> suszonych moreli... Widzialam tez w sklepach dzemy slodzone fruktoza lub
> sokiem z winogro.. czy one sie takze nadaja?

najlepszy jest ten robiony samodzielnie - kontrolujesz sama co tam jest.
sprobuj tez zrobic taki z suszonych sliwek - ja wczoraj zrobilam i jestem
zachwycona. moze dlatego, ze sliwki wole od moreli.

> A co wg MM jest tym twarozkiem dobrze odcisnietym? Czy nadaje sie tu bialy
> ser chudy? Czy raczej szukac jakichs twarozkow w kubeczkach, takich zeby
> byly bez cukru i z jak najmiejsza iloscia tluszczu?

chudy twarog jest najlepszy. taki zwykly, w kostce.

>
> 2. Obiad. Tu mam chyba najmiej watpliwosci - jakies mieso i do tego
> warzywa... Nie odpowiada mi smak gotowanych kalafiorow, brokulow i
> brukselki - czy moge zjesc zwykla salate zrobiana z surowych pomidorow,
> ogorkow( w tym kiszonych i korniszonych), cebuli i innych warzyw?

tak, tylko zwroc uwage, czy w marynacie tych ogoraskow nie ma cukru. bo
czasami jest.

> Po obiedzie jako deser zalecane sa sery... Czy na pewno wszystkie ? Nie mam
> watpliwosci co do farancuskich "smierdziuchiow" typu Brie czy Camembert, ale
> nasze zwykle zolte sery? One sa przeciez bardzo tluste.....

ja w ogole mam trudnosci ze znalazieniem chudszego zoltgo sera, takiego
ktory by mial mniej niz 45% tluszczu w suchej masie. parmezan ma 32%.
ale plasterek czy dwa brie czy camemberta na deser - mniam.
i nie zzaszkodzi na pewno.

>
> 3. Kolacja - tu to juz w ogole nie mam koncepcji, normalnei jadalam kolacje
> taka jak sniadanie - kanapki.... Wg MM ma to byc raczej drugi nieco
> skromnijszy obiad... Czy na przyklad ryz dziki ( jeslimis ie uda taki kupic)
> z jakims koncentratem pomidorowym moglby byc?

raczej bez koncentratu - tylko z sosem zrobionym samemu ze swiezych
pomidorow. kupnego koncentratu unikaj.


> Wczoraj zjadlam pomidora z
> cerem mozarella - bo taki przepis znalazlam w ksiazce... Ale nie mam
> pomyslow na nastepne kolacje? Co wy jecie zwykle na kolacje?

moze byc zupa cebulowa lub z soczewicy, albo rybka wedzona, albo jakas
salatka...

>
> 4. Przegryzki... Wiem ze ni powinno sie jesc wiecej niz 3 posilkow,ale
> jednak miedzy obiadem i kolacja oraz poznym wieczorem, zaczynam odczuwac
> glod? Co wtedy? Owoce - z zachowaniem odstepow czasowych? Suszone morele? Te
> nieszczesne orzeszki ziemne? Jakies inne pomysly? Moze jogurt?

mysle, ze jesli zachowasz odstepy to owocki suszone raczej beda dobre. albo
rzeczywiscie jogurcik.
ale z czasem spadnie Ci ochota na takie przegryzajki.
mi zostala juz tylko chec na cos jakies trzy godziny po sniadaniu, ale
jeszcze przed obiadem. jadlam wtedy kostke gorzkiej czekolady...
ale pewnie kazdy ma inaczej.

>
> 5. Rozklad posilkow - najwiekszy dla mnie problem, poniewaz studiuje, sa
> takei dni kiedy jestem poza domem od 7 rano do 18... Jak sobie radzicie z
> takimi sytuacjami? Wiadomoze w ciagu dnia trzeba cos zjesc... Myslalam nad
> tym, zeby rano przed wyjsciem zjesc jakies owoce, potem ok 10 kanapki
> zrobione w domu, z dobrego chlebai drzemu lub twarozku, ale co potem...
> Przeciez nie wezme ze soba obiadu .. Moze jakas salatka, zrobiona wczesniej
> i zapakowana w jakies hermetyczne naczynie( juz widze te zdziwione miny
> innych ludzi :)). Jak sobie radzicie z jedzeniem w szkole/pracy?

salataka zapakowana w hermetyczne pudeleczko to moim zdaniem super pomysl.
co z tego, ze beda robic miny - nie przejmuj sie, zachowuj sie jakbys robila
najbartdziej naturalna rzecz na swiecie (no bo w sumie robisz) i niech sie
patrza.
mozesz tez zabrac chuda wedline i ser moim zdaniem. no i jakies warzywko do
schrupania - juz obrane i pokrojone: marchewka, kalarepka..

> To tyle - na razie :)))
> Mam nadzieje ze kazdy z was, majacy jakies doswiadczenie z Montignaciem sie
> wypowie ;))

ja tez dopiero zaczynam i dziele sie tym co sama wiem, w duzej mierze dzieki
tej nieocenionej grupie.

> Przepraszam jeszcze raz za to ze sie tak rozpisalam ;)))))
> Pozdrawiam

pozdrawiam cieplo i gratulacje dla Twojego taty.
a Tobie TEZ sie uda.

trzymam kciuki.
--
*gosia*


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-11-11 13:41:10

Temat: Re: MM - moje watpliwosci
Od: "Jacen" <j...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Witam

>Poza tym posiadam w domu osobnika - mojego tate, modelowy
> przyklad jak ta dieta fantastycznie dziala, moj tata zaczal jesc wg MM juz
> ponad 3 lata temu ( wtedy byla tylko jedna ksiazka), schudl ok 40 kg i do
> dzis utrzymuje wage, oraz caly czas odzywia sie zgodnie z zaleceniami
MM...

Popros Twojego tate aby opisal tu na grupie co i jak jadl.

> Wydaje sie wiec ze nie mpownnam miec jakichkolwiek watpliwosci - w koncu
> tata ma doswiadczenia i moze mi wszystko wytlumaczyc... Niestety jego
> podejscie jest w stylu "i tak nie dasz rady, to za trudna dla ciebie
> dieta"..

Hmmm czyzby dobro corki nie lezalo mu na sercu?


> Musli - wiem juz ze trzeba zrobic swoja mieszanke, bo te sklepowe
zawieraja
> platki kukurydziane, miod albo cukier... Co znajduje sie w waszej
mieszance?

Ja jem tylko platki owsiane. Sa Bardzo dobre!

> Ja do tej pory znalazlam - platki owsiane, zytnie,jeczmienne, gryczane,
> sojowe, otreby.... Co jeszcze mozna znalezc w sklepach co by sie nadawalo
do
> musli? Z czym pic takie musli.. Mleko 0 % tluszczu i jogurt bez cukru? Czy
> nie beda tu zlamane zadne zasady?

Ja biore jogurt naturalny+platki owsiane+dzemik z fruktoza, mniam mniam

> 2. Obiad. Tu mam chyba najmiej watpliwosci - jakies mieso i do tego
> warzywa... Nie odpowiada mi smak gotowanych kalafiorow, brokulow i
> brukselki - czy moge zjesc zwykla salate zrobiana z surowych pomidorow,
> ogorkow( w tym kiszonych i korniszonych), cebuli i innych warzyw?

Mysle ze jak najbardziej. POnoc nalezy unikac kukurydzy.

> Po obiedzie jako deser zalecane sa sery... Czy na pewno wszystkie ? Nie
mam
> watpliwosci co do farancuskich "smierdziuchiow" typu Brie czy Camembert,
ale
> nasze zwykle zolte sery? One sa przeciez bardzo tluste.....

Sery po obiedzie nie sa konieczne. Montignac jest francuzem wiec nie mogl o
nich nie wspomniec :-).
Ja bym w ogole z nich zrezygnowal (po obiedzie)


>
> 3. Kolacja - tu to juz w ogole nie mam koncepcji, normalnei jadalam
kolacje
> taka jak sniadanie - kanapki.... Wg MM ma to byc raczej drugi nieco
> skromnijszy obiad... Czy na przyklad ryz dziki ( jeslimis ie uda taki
kupic)
> z jakims koncentratem pomidorowym moglby byc? Wczoraj zjadlam pomidora z
> cerem mozarella - bo taki przepis znalazlam w ksiazce... Ale nie mam
> pomyslow na nastepne kolacje? Co wy jecie zwykle na kolacje?
>
Jednego pomidora? TO troche za malo. Nie gloduj.
Masz tyle do wyboru: ryby, szynka, jajka , ser zolty, warzywa, jogurty

> 4. Przegryzki... Wiem ze ni powinno sie jesc wiecej niz 3 posilkow....

To chyba nie jest dokladnie tak. Nie mozna ponoc jesc mniej niz 3 razy
dziennie.
Niektorzy uwazaja ze mozna i 4. Najwazniejsze aby sie nie objadac, jesc
regularnie i nie mylic posilku z podjadaniem.

> jednak miedzy obiadem i kolacja oraz poznym wieczorem, zaczynam odczuwac
> glod? Co wtedy? Owoce - z zachowaniem odstepow czasowych? Suszone morele?
Te
> nieszczesne orzeszki ziemne? Jakies inne pomysly? Moze jogurt?

Z umiarem. Choc poznym wieczorem to juz bym nic nie jadl.
Jak odzywiasz sie regularnie i zgodnie z MM, to to nieprzyjemne "ssanie"
powinno ustapic ;-)

Dlaczego orzeszki sa nieszczesne? Nieszczesna jest Nutella


> 5. Rozklad posilkow - najwiekszy dla mnie problem, poniewaz studiuje, sa
> takei dni kiedy jestem poza domem od 7 rano do 18... Jak sobie radzicie z
> takimi sytuacjami? Wiadomoze w ciagu dnia trzeba cos zjesc... Myslalam nad
> tym, zeby rano przed wyjsciem zjesc jakies owoce, potem ok 10 kanapki
> zrobione w domu, z dobrego chlebai drzemu lub twarozku, ale co potem...
> Przeciez nie wezme ze soba obiadu .. Moze jakas salatka, zrobiona
wczesniej
> i zapakowana w jakies hermetyczne naczynie( juz widze te zdziwione miny
> innych ludzi :)). Jak sobie radzicie z jedzeniem w szkole/pracy?

Ja na szczescie nie mam z tym problemow, mam w pracy dobra stolowke :-).



Zycze wytrwalosci

Pozdrawiam
Jacen





--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-11-12 10:23:48

Temat: Re: MM - moje watpliwosci
Od: "Hafsa" <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bartek" <n...@p...fm> napisał w wiadomości
news:aqldi2$t5g$1@news.tpi.pl...
> 1. Sniadanie. Jestem przyzwyczjaona do sniadania raczej z chlebem... Czy
> mozecie mi podac konkretna marke chleba, ktory jak najbardziej odpowiada
> wymaganiom? Ja jem Mestemachera zytniego i ciemny chleb zytni ze
> slonecznikiem Schulstada... Na obu pisze ze nei zawieraja cukru, i sa z
> lamanego ziarna zytniego... Ale ten slonecznik? Wiem ze najlepeij bylo by
> zrobic samemu, ale na razie udalo mi sei znalezc tylko make zytnia mielona
> na zarnach...

Mastermecher z zytniej maki z siemieniem i otrebami.

> Musli - wiem juz ze trzeba zrobic swoja mieszanke, bo te sklepowe
zawieraja
> platki kukurydziane, miod albo cukier... Co znajduje sie w waszej
mieszance?

Ja kupuje gotowa,znalazlam taka bez cukru,miodu i platkow kukurydzianych.Ale
zjadam trz platki owsiane z otrebami,z serkiem bialym chudym i kefirem
> Ja do tej pory znalazlam - platki owsiane, zytnie,jeczmienne, gryczane,
> sojowe, otreby.... Co jeszcze mozna znalezc w sklepach co by sie nadawalo
do
> musli?

Mozesz dac jeszcze otreby pszenne,suszone morele,sliwki.Ale mnie wlasnej
roboty musli nie podchodzi.W ogole juz rezygnuje z musli na korzysc
owsianych platkow.

>Z czym pic takie musli.. Mleko 0 % tluszczu i jogurt bez cukru?

Mleko 0%,maslanka,kefir,jogurt 0%,co lubisz.Ja wole mleko.

> Do chleba zrobilam wlasny dzem - wg przepisu z ksiazki - ze zmiksowanych
> suszonych moreli... Widzialam tez w sklepach dzemy slodzone fruktoza lub
> sokiem z winogro.. czy one sie takze nadaja?

Unikaj raczej takich specjalow,fruktozy uzywaj wyjatkowo....Ja robie dzemy
sama.Smakuja mi.

> A co wg MM jest tym twarozkiem dobrze odcisnietym? Czy nadaje sie tu bialy
> ser chudy? Czy raczej szukac jakichs twarozkow w kubeczkach, takich zeby
> byly bez cukru i z jak najmiejsza iloscia tluszczu?

Twarozek chudy w kostce ma wlasnie 0% tluszczu.

> Po obiedzie jako deser zalecane sa sery... Czy na pewno wszystkie ? Nie
mam
> watpliwosci co do farancuskich "smierdziuchiow" typu Brie czy Camembert,
ale
> nasze zwykle zolte sery? One sa przeciez bardzo tluste.....

Sa sery 13 % i 22 %,ale to wcale nie jest obowiazek i konecznosc.Sery jedz
tylko po posilkach tluszczowych!

> 3. Kolacja - tu to juz w ogole nie mam koncepcji, normalnei jadalam
kolacje
> taka jak sniadanie - kanapki.... Wg MM ma to byc raczej drugi nieco
> skromnijszy obiad... Czy na przyklad ryz dziki ( jeslimis ie uda taki
kupic)
> z jakims koncentratem pomidorowym moglby byc? Wczoraj zjadlam pomidora z
> cerem mozarella - bo taki przepis znalazlam w ksiazce... Ale nie mam
> pomyslow na nastepne kolacje? Co wy jecie zwykle na kolacje?
Moze byc zupa z soczewicy,moj i nie tylko moj przysmak.Ryby wedzone z
warzywami.Byle byla lekka i nie tlusta ta kolacja.

> 4. Przegryzki... Wiem ze ni powinno sie jesc wiecej niz 3 posilkow,ale
> jednak miedzy obiadem i kolacja oraz poznym wieczorem, zaczynam odczuwac
> glod? Co wtedy? Owoce - z zachowaniem odstepow czasowych? Suszone morele?
Te
> nieszczesne orzeszki ziemne? Jakies inne pomysly? Moze jogurt?

Suszone morele,kilka tak.Jogurt tez jest dobry.Kilka orzeszkow ziemnych,ale
te raczej zachowaj na 2 faze.Ale wierz mi,niedlugo i przegryzki nie beda
potrzebne.


> 5. Rozklad posilkow - najwiekszy dla mnie problem, poniewaz studiuje, sa
> takei dni kiedy jestem poza domem od 7 rano do 18... Jak sobie radzicie z
> takimi sytuacjami? Wiadomoze w ciagu dnia trzeba cos zjesc... Myslalam nad
> tym, zeby rano przed wyjsciem zjesc jakies owoce, potem ok 10 kanapki
> zrobione w domu, z dobrego chlebai drzemu lub twarozku, ale co potem...
> Przeciez nie wezme ze soba obiadu .. Moze jakas salatka, zrobiona
wczesniej
> i zapakowana w jakies hermetyczne naczynie( juz widze te zdziwione miny
> innych ludzi :)). Jak sobie radzicie z jedzeniem w szkole/pracy?

Sniadanie zjedz w domu noramlnie,a ze soba wez w miseczce wlasnie salatke,np
grecka z serem feta,albo makaronowa z soczewica,albo jakas ,ktroa lubisz,gdy
wrocisz do domu ,zjesz obiadokolacje.Mozesz tez stolowac sie gdzies i
wybierac sobie odpowiednie posilki,zgodne z zasadami.A zdziwieniem sie nie
przejmuj.Na poczatek ludzie otweiraja oczy a potem staje sie to
normalne.Pozdrawiam Hafsa
> To tyle - na razie :)))
> Mam nadzieje ze kazdy z was, majacy jakies doswiadczenie z Montignaciem
sie
> wypowie ;))
> Przepraszam jeszcze raz za to ze sie tak rozpisalam ;)))))
> Pozdrawiam
> Nikoosia
>
>
>



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jogurty raz jeszcz
beda mnie ganic za to
MM - jako wymiatacz jelit...
soczewica
Kobiety

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »