Maciej Kot artystyczne kreowanie ścian w CZDz w Warszawie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 32

31. Data: 2007-12-23 01:27:39

Temat: Re: Maciej Kot artystyczne kreowanie cian w CZDz w Warszawie
Od: m...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

On 22 Gru, 17:46, tren R <t...@p...pl> wrote:
> m...@o...pl pisze:
>
> >>> On właśnie na tym jedzie - na uśmiechniętych buźkach chorych dzieci.
> >>> Najbardziej podła reklama własna.
> >> dlatego nigdy nie kupuję produktów ze słoneczkiem polsatu czy innym gównem
>
> > A tu akurat mam inaczej. W tym wypadku jestem "praktyczną
> > idealistką". ;)
> > Niechaj sobie zarabia firma, skoro z jej dochodów konkretna kasa
> > idzie
> > dla potrzebujących.
>
> a nie jest to "najbardziej podła reklama własna"?

No własnie jakoś te dwie sprawy wydają mi się inne.
Mi się podoba pomysł łączenia biznesu ze sponsorowaniem,
jeśli się to robi jawnie. Taka firma "ze słoneczkiem"
zarabia kasę dla siebie, ale za promocję płaci potrzebującym.
Czy Kot się dzieli swoim wynagrodzeniem?

Może się dzieli, może nie, może maluje za grosze
- wszystko możliwe. Ale o tym nie ma nic w tej prezentowanej
nam "ofercie".

Mi by się podobał konkurs na dekorowanie pomieszczeń
szpitalnych. Rozreklamować pomysł - kto najtaniej
wykona tę pracę dla dobra dzieci. Oczywiście najtaniej,
ale porzadnie, profesjonalnie. O profesjonalizmie Kota
niewiele wiemy i nie znamy kwoty za jaką tę pracę wykonał.

Już samo promowanie takiego konkursu jest pozytywnym
działaniem. I zniosłabym dzielnie taką reklamę na psp. :)

- JaKasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

32. Data: 2007-12-23 01:38:32

Temat: Re: Maciej Kot artystyczne kreowanie OEcian w CZDz w Warszawie
Od: m...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

On 20 Gru, 11:24, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:

> Trzecia strona, i tez niewatpliwie ciekawa, jest wasza zazartosc w pedzeniu
> go i swiete oburzenie. Czyzbyscie same byly bez winy? (przez skojarzeniem z
> ciskaniem kamieniem)

Ja być może poczułam w tym misssję! ;)

Co do ciskania - nie ciskam, tylko krytykuję.
I nie działalność, tylko formę reklamy.

Kto wie, czy dzieciakom ktoś nie wymaluje pomieszczeń
ladniej i taniej niż Kot? Czy mamy niedobór twórców?
Niejeden by z chęcią zarobił. Kot niech się cieszy,
że miał mozliwość.

Uczniowie szkół plastycznych jako pracę dyplomową
powinni taką rzecz robić po kosztach farby.

- JaKasia