Data: 2000-08-04 21:24:31
Temat: Mam problem
Od: "RotheR" <r...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc
Jestem nowy na grupie, wiec chcialem sie przywitac z Wami wszystkimi.
Mam powarzny problem z kolezanka/przyjaciolka. Niestety moj jedyny
przyjaciel z ktorym moglem zawsze pogadac i zapytac o rade jest niedostepny
i juz nigdy nie pogadamy (wyprowadzil sie bardzo, bardzo daleko) :-((
Tak wiec pozostaje mi zaufac i prosic o rade na Waszej grupie.
Anie poznalem rok temu i (niestety) zakochalem sie w niej. Ona miala
chlopaka, ale nic nie wiedziala o tym co do niej czuje. Z czasem widywalismy
sie coraz czesciej i ktoregos pieknego wieczora, powiedzialem ze ja kocham.
Wszystko fajnie ladnie, bylismy dalej przyjaciolmi, ale gdy zaczol sie rok
szkolny kontakt sie troszke urwal. Bardzo mnie to bolalo, ale zdarzylem sie
przyzwyczaic. Widzielismy sie ok. 2 razy na miesiac i chwile rozmawialismy.
Gdy ja widzialem bylem bardzo, bardzo szczesliwy, ale gdzies siedzial tez
bol ze nie bede mogl z nia byc. Pozniej niewidzielismy sie 2 miesiace, ale
czasami przechodzilismy obok sie i rozmawialismy przez telefon. Przez caly
rok szkolny nie moglem o niej zapomniec, nigdy wczesniej nie przezylem
czegos takiego, byly jakies zauroczenia, ale nigdy tak dlugo to nie trwalo.
Zaczely sie wakacje 2000. Zobaczylismy sie kilka razy i za kazdym razem gdy
rozmawialismy czulem sie coraz gorzej. Myslalem o niej teraz 24 godziny na
dobe, bol byl ten sam. Ja poprostu musze sie odkochac bo oszaleje. Zaczelem
jej unikac. Niewidzialem w autobusie czy na basenie. Przez to zamiast sie
czoc lepiej bylo coraz gorzej. Ostatnio zaczelem jej unikac i myslalem ze
moze mi przejdzie, ale niestety. Pozostalo ostatnie rozwiazanie, zerwac
znajomosc. W ten poniedzialem zobaczylem sie z nia, oczywiscie
rozpromieniona i usmiechnieta jak zawsze. Niestety moje slowa wywolaly lzy w
jej oczach. Probowalem jej to wszystko wytlumaczyc, ale nie udalo sie. W
koncu wstala i powiedziala ze jesli zmienie zdanie to zebym zadzwonil.
Odeszla w swoja strone. Teraz gdy ja widze to czuje sie jakby ktos mi wbijal
noz w serce. Nigdy nie wywolalem lez u dziewczyny, czuje sie ochydnie i nie
moge przestac jej kochac. Nie wiem co mam robic.
Z gory dzieki za jakakolwiek pomoc.
Darek
|