| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-02-27 16:19:41
Temat: Re: Michel Montignac
sh'eenaz napisała:
> Przeciez w diecie wlasnie chodzi chyba o to zeby wyeliminowac te rzeczy ktore sa
> kaloryczne, a nie, jesc ich wiecej?
Dieta Montignaca nie ma nic wspólnego z liczeniem kalorii, bo autor
udowodnił, że to błęne koło. Ta dieta polega na niejedzeniu produktów
powodujących nadmierny wzrost stężeniu cukru we krwi.
> po za tym przed rozpoczeciem takiej diety chyba warto zrobic badania krwi na
> cholesterol, trojglicerydy etc., bo wtedy to np sery w ogole powinny odpasc
> z diety a przynajmniej wszystko co ma tluszczu powyżej 1%.
Tłuszcze też dzielą się na dobre i złe. Poziom cholesterolu nie zależy od tego,
czy dany produkt ma tłuszczu 1, czy 61% tłuszczu, a od tego czy spożywamy
dobre, czy złe tłuszcze.
Pozdrawiam
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-02-27 16:33:23
Temat: Re: Michel Montignac
Dorota Orzeszak napisała:
> Mam pytanie dotyczace sniadan. :)
> Za zwyczaj rano nie mam czasu na jakies wielkie przygotowyanie jedzenia.
> Zjadam tunczyka z ogorkiem kiszonym/konserwowym, serek bialy z dzemem bez
> cukru, owoce lub czasami puszke jakiejs innej rybki niz tunczyk.
> Prosze o jakies porady co innego moglabym szybko zrobic na sniadanie. :)
U nas śniadanie w pierwszej fazie wyglądało tak:
- od poniedziłku do piątku mąż jadł musli z odtłuszczonym mlekiem,
musli robilam sama z różnych płatków, słonecznika i suszonych moreli,
można zrobić na zapas, potem tylko dolewa się mleka. Jeśli to za mało
można zjeść chleb pelnoziarnisty na słodko lub na słono. Na słodko np.
z dżemem bez cukru i z serem, na słono ser biały z przyprawami, albo
warzywami. Można też odtłuszczony jogurt.
- w soboty i niedziele robiliśmy śniadania tłuszczowo-białkowe, tzn.
jaja pod różną postacią (jajecznica, omlet, gotowane), sałatki (np.
tuńczyk), ryby z puszki, do tego dużo, dużo warzyw (sałata, pomidory, ogórki)
W dzień powszedni, jak się człowiek śpieszy do pracy najprościej
jest zjeść śniadanie węglowodanowe, czyli dajmy na to musli.
W wekend można już poszaleć z jajami, serami, wędliną.
Montignac pisze, że śniadanie tłuszczowo-białkowe powinno się jeść
nie więcej niż 2-3 razy w tygodniu.
Pozdrawiam
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-02-27 16:35:52
Temat: Re: Michel MontignacDziękuję serdecznie za wyczerpującą odpowiedź :-)).
Pozdrawiam,
Alicia
Użytkownik "Sylwia Haliżak" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a5gglv$tdr$1@pingwin.acn.pl...
> > przeciętny obiad składa się z następujących
> > składników:
> > ryba + - warzywa (np: zielona fasolka szparagowa)
> > - surówki (np: tarta marchewka z jabłkiem)
> > - ser zółty (parmezan, mozarella) lub biały
(np:feta)
> > lub 3 jajka + wyżej wymienione składniki
>
> Czytam i czytam i wydaję mi się, że to menu jest OK. Choć może nie
powinnaś
> dodawać do marchewki jabłka, bo w tej diecie owoce się je pół godziny
przed
> posiłkiem, albo 3 godz, po. Musisz dokładnie zwracać uwagę, żeby
współczynnik
> IG warzyw, które dodajesz do ryby i jaj nie przekraczał 35. Poza tym nie
wiem,
> czy nie jesz mięsa, bo nie lubisz, ale niejedzenie go wcale nie pomaga w
chudnięciu.
> Być może Twoje menu jest za mało urozmaicone przez brak mięsa.
> Spróbuj rozszerzyć je przynajmniej o drób.
>
> Jest jeszcze kwestia podziału między posiłki węglowodanowo-bialkowe
> i tłuszczowo-białkowe. My -patrząc w skali tygodnia - jedliśmy po połowie
> jednego i drugiego typu. Nie napisałaś jak wyglądaja Twoje śniadania.
> Powinnaś maksymalnie 3 razy w tygodniu jeść śniadania białkowo-tłuszczowe,
> a w pozostałe dni węglowodanowo-bialkowe. Dobrze jeść na przemian
> posiłki węglowodanowo-białkowe z białkowo-tłuszczowymi. Jeśli śniadanie
jest
> w-b, to obiad powinien być b-t, a kolacja znowu w-b, albo na odwrót.
> Nie można też opuszczać żadnych posiłków. Jeśli pracujesz, to warto robić
> sobie do pracy sałatki, oczywiście przestrzegając podziału na w-b i b-t.
> Podstawą takiego lunchu w-b może być biały ser z warzywami, a b-t kurczak,
tuńczyk,
> sery żółte i dużo warzyw o niskim IG.
>
> Generalnie do wszystkich posiłków warto dawać jak najwięcej warzyw o
niskim IG.
> Tylko, że teraz na przednówku nie są one zbyt wartościowe. Zima nie jest
najlepszą
> porą na wprowdzanie tej diety.
>
> > Czy biały ser może służyć jako dodatek do wszystkich składników?
>
> Nie mam chwilowo książki Montignaca, bo poszła w świat ;-), nie podam Ci
więc
> strony, ale on zdaje się pisał, że nadmierne spożywanie sera białego może
nieco
> utrudnić chudnięcie, dlatego może ogranicz się do spożywania chudego
> lub całkiem odtłuszczonego sera tylko do posiłków w-b.
>
> > Jak często mogę spożywać orzeszki ziemne, są moją słabością ;-).
>
> Co do orzeszków to nie pamiętam, chyba można, oczywiście w umiarkowanych
> ilościach, ale ja osobiście w pierwszej fazie bym zrezygnowała.
>
> No i na koniec napiszę, że wg Montignaca kobiety mogą mieć problemy
> z traceniem na wadze w pierwszym okresie stosowania diety. Jeżeli jednak
> po kilku tygodniach nadal nic się nie dzieje, to należy sumiennie
zweryfikować
> wszystko co się je, bo gdzieś musi tkwić błąd.
>
> Rany, mój syn przeszkadzał mi jak tylko mógł w napisaniu tego postu,
> udało mi się jednak dobrnąć do końca. Życzę sukcesów w odchudzaniu,
> duż cierpliwości i nie pobłażania sobie, bo to ważne ;-)
>
> Pozdrawiam
> Sylwia
>
> PS. Jakby co to chętnie służę radą.
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-02-27 18:15:57
Temat: Re: Michel MontignacSylwia Haliżak oto Twoje pisanie:
<ciach bo za dużo tekstu :-)>
> Montignac pisze, że śniadanie tłuszczowo-białkowe powinno się jeść
> nie więcej niż 2-3 razy w tygodniu.
Aż miło się czyta Twoje opowiadania. Może małą stronkę napiszesz z gotowymi
przepisami na śniadanie, obiad, kolację 7 dni w tygodniu ? No, ale to już
moje takie małe marzenie :-) żebym nie musiał sam przedzierać się przez
książkę którą właśnie zamówiłem. No i o węglowodanach i różnych tych
dziwnych rzeczach o których piszesz nie mam pojęcia. Chyba już nie chcę się
odchudzać :-(
A może ktoś ma przepiiiiissyyy do diety Montignaca (nieśmiało odważyłem się
szepnąć) :)
--
pozdrawiam,
taxilan
"Głośno mówię: Mała patrz - cywilizowany świat"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-02-28 05:43:36
Temat: Re: Michel Montignac
>
> Dieta Montignaca nie ma nic wspólnego z liczeniem kalorii, <
bezwzględnie tak. A do tego nieśmiertelne NŻT!
tak, czy owak, chudnięcie to proces żmudny i długotrwały.
Ja zrozumiałem Montignac'a tak. Możesz jeść prawie wszystko, ale nie w
dowolnej kompozycji i nie w dowolnych ilościach. A efekty?. Już o nich
pisałem. 12 kg przez rok. I jesli chcecie spoglądać na swoje odbicie w
lustrze bez grymasu dezaprobaty, to musicie przyswoic sobie zasady
wypracowane przez M.M. dożywotnio.
Same roztrząsanie najkorzystniejszych jadłospisów nie powoduje ubytku wagi.
A dla pewności warto mieć książkę M.M. zawsze pod ręką (przynajmniej przez
pierwsze dwa lata) :))
a może tak odpuścimy sobie śniadanko?, że tak nie zdrowo? Możliwe, a nawet
pewne. Ale tylko kromeczka.
I koniecznie "Wasa".
pozdrawiam
faber
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-02-28 07:48:31
Temat: Re: Michel Montignac
Użytkownik "Sylwia Haliżak" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a5j1in$30hd$1@pingwin.acn.pl...
> Tłuszcze też dzielą się na dobre i złe. Poziom cholesterolu nie zależy od
tego,
> czy dany produkt ma tłuszczu 1, czy 61% tłuszczu, a od tego czy spożywamy
> dobre, czy złe tłuszcze.
Zgadzam sie ze tluszcze dziela sie na dobre i zle, ale sery, maslo, jaja czy
niektore miesa do nich nie naleza, a dokladniej , produkty te zawieraja duzo
wiecej tluszczy zlych niz dobrych
Takze jak do tej pory, to ta dieta zupelnie mnie nie przekonuje. :)
-m
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2002-02-28 07:55:09
Temat: Re: Michel Montignac
Użytkownik "Faber" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:a5kema$hr1$1@news.tpi.pl...
> pisałem. 12 kg przez rok. I jesli chcecie spoglądać na swoje odbicie w
> lustrze bez grymasu dezaprobaty, to musicie przyswoic sobie zasady
12 kg przez rok, uwazasz ze to duzo?
Tyle to sie zdrowo chudnie bez stosowania diety przez 3-4 miesiace.
Wiem z wlasnego doswiadcznia.
-m
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2002-02-28 10:51:35
Temat: Re: Michel MontignacUżytkownik "Sylwia Haliżak" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a5j1om$30j7$1@pingwin.acn.pl...
Wielkie dzieki za sugestie :)))
--
Pozdrawiam
Valentine
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2002-02-28 12:22:00
Temat: Re: Michel Montignac
>
> 12 kg przez rok, uwazasz ze to duzo?<
to nie miało być dużo, to miał być trwały efekt i takim jest. Jeśli
pracujemy na swoja nadwagę przez wiele lat to jakim sposobem możemy jej sie
pozbyć w ciągu kilku miesięcy bez szkody dla własnego zdrowia? Pomijam już
wystepujacy przy szybkim chudnięciu efekt jo-jo.
Ja równiez wiem to z własnego doswiadczenia.
f.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2002-02-28 21:34:39
Temat: Re: Michel Montignac
Faber napisał:
> Jeśli
> pracujemy na swoja nadwagę przez wiele lat to jakim sposobem możemy jej sie
> pozbyć w ciągu kilku miesięcy bez szkody dla własnego zdrowia? Pomijam już
> wystepujacy przy szybkim chudnięciu efekt jo-jo.
Dieta Montignaca nie przewiduje czegoś takiego jak efekt jo-jo.
Pod warunkiem oczywiście, że się ściśle stosujesz do jej zaleceń.
Natomiast na nadwagę - owszem- pracuje się kilka lat, ale czym się
pracuje - nieodpowiednim (czytaj: niezdrowym) jedzieniem.
Odrzucenie takiego nieodpowiedniego jedzenia nie może prowadzić
do uszkodzenia zdrowia. Montignac napisal np., że ziemniaki to pokarm dla świń
(przepraszam wszystkich, którzy lubią ziemniaki - ja też lubię :-)), więc
odrzucenie ich może spowodować tylko same plusy dla organizmu.
Podobnie białe pieczywo z wysoko przetworzonej mąki pszennej.
Takie produkty można odrzucić z dnia na dzień bez żadnej szkody dla organizmu.
Pozdrawiam
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |