Po kilkumiesiecznej nieobecnosci pojawila sie na psp osoba, ktora o sobie mowi
tak: "Ja z natury jestem bardzo jajarski i lubie chumor wszelkiego rodzaju.
Żyję w gronie ludzi takich jak ja (zabawnych)."

Na czym wiec polega jajarskosc wg Kamila D./Turbosa?

Posiadajac pewne doswiadczenie na usenecie zdobywa sie wiedze na temat
funkcjonowania grupy, mozna przewidziec glowne reakcje na okreslone typy
problemow.

"Jajarz" wykorzystuje fakt, ze osoby niedoswiadczone traktuja kazdy post bardzo
powaznie; naduzywa rowniez tego, ze osoby z pewnym doswiadczeniem traktuja
powaznie nawet niektore najbardziej nietypowe i szokujace posty. Wymysla wiec
niestworzone historie po to tylko, by miec ucieche z tego, jak powazni ludzi
zajmuja sie bzdurami. Na niektorych z kolei jak plachta na byka dzialaja same
bledy ortograficzne.

Sprobujcie sie wczuc w psychike "jajarza" - kazdy powazny post w odpowiedzi na
prowokacje = uciecha, tym wieksza im madrzej wypowiada sie grupowicz na temat
glupoty. Naduzywa dobrej woli grupowiczow i dobrych checi do pomagania innym.
Rowniez kazdy agresywny post i kazdy plonk - to sama przyjemnosc, bo sa to
swiadectwa czyjejs bezsilnosci.

Gdy "jajarz" nie lubi gdy liczba odpowiadajacych maleje - zalezy mu na
aktywnosci, zmienia wiec nazwe i na nowo pojawia sie w skrzynkach. Choc ponowne
plonki pojawiaja sie juz szybciej, to jednak mozna zaliczyc jeszcze troche
radochy.

Dzialania takiej osoby maja wywolac u grupowiczow dysonans, maja zaszokowac i
przykuc uwage. Zastanawiam sie po co? Gdzie tkwi przyczyna jajarstwa?

IMO "Jajarz" potrzebuje innych ludzi - bo samemu sobie nie robi sie dowcipow.
Potrzebuje ofiar, ktore sie nabiora i widzow, ktorzy beda mu klaskac.
Potrzebuje tez poczucia bezkarnosci, bo w realu kiedy sie przesadzi mozna
dostac w dziobek, przepraszam: w dziob;) a usenet jest pozornie bezpieczny.

Kolejny dowcip polega na tym, ze "jajarz" kreuje swoja sieciowa osobowosc w
taki sposob, aby maksymalnie burzyla posiadany przez kazdego ogolny wzorzec
czlowieka. Poniewaz w naszej kulturze wielkim tabu jest seks "jajarz" stwarza z
tego szokujaca mieszanke.

Niestety, "jajarz" nie chce zdawac sobie sprawy z konsekwencji swojego
dzialania. Broni sie przed swiadmoscia, ze swoja satysfakcje uzyskuje
sprawiajac krzywde innym ludziom.

W poscie:
Autor: Kamil Dzióbek <t...@f...onet.pl>
Data: 8 stycznia 2001 19:17:59
Watek: Problem z koleżanką i moim charakterem (długie)

http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=7721573

nasz "kolega" opisuje "zabawna" sytuacje, kiedy robi dowcip swojej kolezance i
ja rani - nie jest w stanie sobie wyobrazic, ze jego dowcipy moga wyrzadzac
komus krzywde i przykrosc (z tego listu pochodzi autocharakterystyka
przytoczona na poczatku mojego postu).

Ale od tamtej pory wie juz o tym i predzej czy pozniej dotrze to do jego
swiadomosci. Ciekawe, jak sobie poradzi z tym przykrym uczuciem?

A przeciez Hubert jest zwyklym chlopakiem. (Jako, ze traktuje wszystko co pisze
z powatpiewaniem, nie jestem pewien, czy tak ma faktycznie na imie) Ale tak sie
przedstawia na swoej stronie: http://turbos6.republika.pl na ktora zaprasza w
w/w poscie.

I jakie oblicze Kamila/Huberta widac na tej stronie? Dla tych, ktorzy nie moga
sami zobaczyc oto probka:

Oto spis tresci:
wstep, wiersze, zdjecia ludzi, zdjęcia zwierzat, zakonczenie

Jakie wiersze lubi nasz "jajarz"?

Kiedy myślę o Tobie,
Nie wiem czemu, boję się
Czy mnie kochasz pytam Cię
Odpowiadasz chętnie, lecz niepewnie
Trochę w smutku, trochę w gniewie
Oczy płoną Ci niezmiernie
Kiedy przy mnie stoisz... drżę,
Kiedy patrzysz... boję się.
Nigdy nie mówiłeś mi ... kocham.
Uciekałeś, chowałeś się
Gdzieś daleko, tak że hen...
(...)

Ten i kika innych ("Myśli", "Ty", "Czy", "Jesień", "Ciemność", "Śmierć",
"Promienny blask") to wiersze jego kolezanki i swiadcza o pewnej wrazliwosci
autora strony.

W dziale zdjecia ludzi, oprocz autorki werszy, widzimy usmiechnieta twarz
naszego kolegi. Kiedys mial manie wielkosci i podpisywal sie "Bog", ale nie
zachowiuje sie i nie wyglada...

W dziale zdjęcia zwierzat widzimy konika i pieski.

Warto zobaczyc normalne oblicze naszego "jajcarza". Mam nadzieje, ze sie nie
bedzie wstydzil swego prawdziwego oblicza i nie wykasuje swojej strony, ale
gdyby tak zrobil, to cala witryna zostala skopiowana w bezpieczne miejsce i
jest dostepna...


Hubert, mialem nadzieje, ze po naszej styczniowej rozmowie przemyslisz troche
swoje "jajcarstwo" i jezeli chcesz zabawiac ludzi bedziesz to robil w taki
sposob, zeby nikomu nie sprawiac przykrosci, a jest to mozliwe choc byc moze
Cie to przerasta. Zachecam, zebys sprobowal.


Tymczasem sprawiasz ludziom bol


--
Zelig9

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl