| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-06-19 12:15:19
Temat: Miesko po zachodnioafrykansku, czyli...... Groundnut stew
wziac dowolnego miesa, pociac na kawalki. Mozna obsmazyc, ale nie
trzeba.
Wlozyc do duzego naczynia zarorodporn., ktore ma przykrywke
Dolozyc - jarzyny, co pod reka, ale im twardsze tym lepsze -
ceebula , marchew, seler (np naciowy), czosnek, jakies cudaki z
puszki, typu groszek. kukurydza, fasola, por, pietruszka -
korzen. dodac albo swiezych pomidorow, obranych i pokrojonych,
albo puszke juz obranych, w soku, posolic, popieprzyc, dodac
sloiczek masla orzechowego. Z maki i wody zrobic ciasto. z ciasta
waleczek i tym cudem przylepic przykrywke naczynia do naczynia.
Tzn cala rzecz ma byc szczelnie zamknieta. Wstawic do
srenio-sreniego pieca i zostawic na pare godzin.
i juz.
Plynu nie moze byc za duzo, bo nie paruje, a jarzyny wypuszczaja
to i owo, a maslo, z kolei, zageszczza calosc.
Te "pare godzin" w sumie zalezy od miesa - z czego ono, jaka
czesc etc - kurczak chyba bedzie nakrocej.
Krysia
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-06-19 12:27:21
Temat: Re: Miesko po zachodnioafrykansku, czyli...On Tue, 19 Jun 2001 14:33:59 +0200, "Jader"
<j...@p...com.pl> wrote:
>A do czego do ciasto? To sie je?
>
> Jader
to jako klej - do hermetycznej przykrywki.
Krysia
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-19 12:33:59
Temat: Re: Miesko po zachodnioafrykansku, czyli...A do czego do ciasto? To sie je?
Jader
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-10 05:01:23
Temat: Re: Miesko po zachodnioafrykansku, czyli...Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>... Groundnut stew
>
[ciach]
Wyglada ciekawie :-)
>
>Plynu nie moze byc za duzo, bo nie paruje, a jarzyny wypuszczaja
>to i owo, a maslo, z kolei, zageszczza calosc.
No wlasnie... IMHO nawet jak sie to tym ciastem zalepi to chyba cisnienie
otworzy to naczynie....
>
>Te "pare godzin" w sumie zalezy od miesa - z czego ono, jaka
>czesc etc - kurczak chyba bedzie nakrocej.
IMHO to najkrocej bedzie z poledwica wolowa :-) - mniam :-)
Pozdrawiam
Lechu
--
_ _
| | ___ ___| |__ _ _ Leszek(Lechu) Marmon
| | / _ \/ __| '_ \| | | | l...@S...PRECZ.ii.uj.edu.pl
| |__| __/ (__| | | | |_| | http://www.ii.uj.edu.pl/~lechu
|_____\___|\___|_| |_|\__,_| ICQ UIN: 59825820
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-10 07:49:17
Temat: Re: Miesko po zachodnioafrykansku, czyli...
>
>>
>>Plynu nie moze byc za duzo, bo nie paruje, a jarzyny wypuszczaja
>>to i owo, a maslo, z kolei, zageszczza calosc.
>
>No wlasnie... IMHO nawet jak sie to tym ciastem zalepi to chyba cisnienie
>otworzy to naczynie....
mnie nie otwieralo, nic nie wybuchalo bo chyba (na fizyce sie nie
znam.nawet prostej.) sie to dusilo pieklo powoli. a moze to takie
w 150% nie jest szczelne...
Krysia
ale smaczne jest. Takie troche inne. moze przez to maslo
orzechowe
>>
>>Te "pare godzin" w sumie zalezy od miesa - z czego ono, jaka
>>czesc etc - kurczak chyba bedzie nakrocej.
>
>IMHO to najkrocej bedzie z poledwica wolowa :-) - mniam :-)
>
>Pozdrawiam
>
>
>Lechu
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |