| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-24 21:24:43
Temat: Mikrofalówka jako zabijacz wątróbek... ;-)))Hehe... Wątróbka zrobiła mi się dzisiaj zbyt żywa... no i właśnie w
mikrofalówce ją do końca zabiłam... Mikrofalówka jest do tego doskonała...
Znaczy ma już kolejne zastosowanie - jako zabijacz wątróbek ;-)))
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-24 22:41:26
Temat: Re: Mikrofalówka jako zabijacz wątróbek... ;-)))
"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:9tp37n$af2$1@news.onet.pl...
> Hehe... Wątróbka zrobiła mi się dzisiaj zbyt żywa... no i właśnie w
> mikrofalówce ją do końca zabiłam... Mikrofalówka jest do tego doskonała...
> Znaczy ma już kolejne zastosowanie - jako zabijacz wątróbek ;-)))
>
> --
> Joanna
> http://jduszczynska.republika.pl
>
> Mnie to wątróbka ożywa w mikrofali, jak nie przykryję to lata po całej, a
potem skrobię ją całą ze ścianek. :-))
Pozdrawiam Dorunia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-24 22:52:02
Temat: Re: Mikrofalówka jako zabijacz wątróbek... ;-)))
Użytkownik "Dorunia" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9tp7qm$46q$1@news.tpi.pl...
>
> "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
> news:9tp37n$af2$1@news.onet.pl...
> > Hehe... Wątróbka zrobiła mi się dzisiaj zbyt żywa... no i właśnie w
> > mikrofalówce ją do końca zabiłam... Mikrofalówka jest do tego
doskonała...
> > Znaczy ma już kolejne zastosowanie - jako zabijacz wątróbek ;-)))
> >
> Mnie to wątróbka ożywa w mikrofali, jak nie przykryję to lata po całej, a
> potem skrobię ją całą ze ścianek. :-))
Ech... ale ja ją zdjęłam z talerzy - taką podsmażoną...
Nie można wkładać całej nieponakłówanej drobiowej, bo wybucha, ale ta moja
to była wieprzowa i pokrojona na plastry obsmażona i uduszona z cebulką, ale
na talerzach okazała się krwawa... Nie skakała choć nie przykrywałam...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-27 16:02:13
Temat: Re: Mikrofalówka jako zabijacz wątróbek... ;-)))
"Joanna Duszczyńska" wrote:
>
> Ech... ale ja ją zdjęłam z talerzy - taką podsmażoną...
> Nie można wkładać całej nieponakłówanej drobiowej, bo wybucha, ale ta moja
> to była wieprzowa i pokrojona na plastry obsmażona i uduszona z cebulką, ale
> na talerzach okazała się krwawa... Nie skakała choć nie przykrywałam...
> --
Aby nie byla krwawa na talerzu- wystarczy ponacinac te plastry w
krateczke delikatnie- pieknie sie obsmazy.
pzdr
agi ( nadal wróg watróbek mimo prób polubienia )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |