Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "baciu" <f...@k...net.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Miłość jest poligamiczna?
Date: Thu, 11 Apr 2002 14:46:42 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 45
Message-ID: <a940ju$n7p$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pi134.gdansk.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1018529214 23801 217.96.148.134 (11 Apr 2002 12:46:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 11 Apr 2002 12:46:54 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:132580
Ukryj nagłówki
Jeśli takie coś istnieje, to jest to coś wynikające z pewnego mechanizmu
emocji.
Podejrzewam, że ktoś kocha jednego partnera wynika z przyczyn
"softu", a więc kulturowych, wiary itp. a nie mechanizmu. Mechanizm miłości
jest jak mechanizm radości, można się radować nie tylko z jedną osobą.
Zatem uważam, że miłość nie jest tym co tworzy związek, ale tym co w
związku tworzy wspólną radość, "chemiczną używkę". Co więcej zatem
miłość nie musi istnieć tylko w związku, ale również do innych ludzi,
podobnie
jak radość i sympatia.
Co więcej zakładam że jeśli miłość ma podłoże seksualne to wynika z
oriętacji
seksualnej i w przypadku heteroseksualistów jest heteroseksualna itd.. Tak
więc
heteroseksualny Facet może kochać nie tylko "partnerkę", ale również inne
kobiety.
Jeśli natomiast "miłość" nie ma podłoża seksualnego i nie została
stworzona
na drodze ewolucji do tych samych celów co prokreacja to jest biseksualna,
tak więc heteroseksualny facet nie tylko moze kochać swoją partnerkę, ale
też i innych facetów i inne kobiety.
Hm... zaczołem się zastanawiać nad tym problemem gdy rozmawiałem z ludźmi
którzy kochali kilka osób na raz...
a czy was to nie zastanawia jak to jest z tą miłością?
Bo mnie wyszło że miłość nie tylko jest poligamiczna, ale również jest tylko
dodatkiem do sexu... co wy na to???
hm... no ale uważam że jest miłość i miłość... jedna to miłość do siebie,
miłość
do ludzi (przyjaźń), a druga to ta seksualna do partnera.
ale również mam też nieodparte wrażenie że ta miłość tak naprawdę jest
niezależna
od seksu i jest biseksualna i że facet hetero może kochać faceta taką
miłością z
chemią.... No bo raz się w sobie naprawdę zakochałem i czułem że to właśnie
ta chemia...
i w sumie to już pogubiłem się ;)
Jak to jest kochani? :)
|