Data: 2014-01-24 06:30:11
Temat: Ministerstwo prawdy.
Od: anioł śmierci <7...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A teraz przykład jak działa ministerstwo prawdy.
Pierwsza wklejka to ksiundz z frondy. Druga wklejka to jeden z internautów oburzony
kłamstwem.
1.
"Na jednym z największych portali przeznaczonych dla matek, pani ginekolog
Agnieszka Antczak Judycka, odpowiada na pytania dotyczące awaryjnych metod
antykoncepcyjnychm czyli tabletki po stosunku. Jak można określić lekarza, którego
zadaniem wpisanym w jego profesję jest ochrona ludzkiego życia, zachęcającego kobiety
do stosowania antykoncepcji awaryjnej w postaci tabletki poronnej RU 486?
Szarlatanem, hipokrytą, prowokatorem, a może człowiekiem głupim i pozbawionym
sumienia. Odpowiedź sama przychodzi podczas oglądania tego krótkiego wywiadu, który
dostępny jest na największym portalu dla mam. Szokujące jest to, że obok informacji
dot pielęgnacji niemowlaka czy informacji o tym, jak dobrze przygotować się do
porodu, pojawia się Pani, która zachęca, bo tak można nazwać bezkrytyczną odpowiedź
na pytanie o antykoncepcję awaryjną, kobiety w ciąży (bo ciąża zaczyna się w momencie
zapłodnienia komórki jajowej) do stosowania pigułki "po". Nie wiem czy administracja
strony mamazone.pl jest pozbawiona kręgosłupa moralnego, czy może są to ideolodzy
aborcyjni i eugeniczni, wiem tylko, że portal ma wielotysięczną oglądalność. Czyta,
ogląda go wiele kobiet w ciąży czy matek. I tu proszę, mają od pani ginekolog
zapewnienie, że istnieje coś takiego jak antykoncepcja awaryjna, czyli jest szansa
jeszcze przez minimum 70 godzin od "wypadku" na pozbycie się niechcianego...dziecka!
Cóż za hipokryzja! Dobrze, że większość komentarzy pod wypowiedzią pani Judyckiej
jest krytyczna i widać, że poruszony temat wywołuje w ludziach niesmak i protest"
2.
Ciekawe są komentarze pod artykułem z Frondy. Czytelnicy wyśmiewają niewiedzę
redaktora. Zacytuję . "Nie wiem czy administracja strony mamazone.pl jest pozbawiona
kręgosłupa moralnego" - ja wiem natomiast, że administracja strony Fronda.pl jest
pozbawiona wiedzy." "A co ma wspólnego tabletka wczesnoporonna z zabiciem dziecka ?
Dziecka jeszcze nie ma, po prostu. Znowu bzdury piszecie, mącicie ludziom w głowach.
Jeśli kobieta nie chce mieć dziecka, nie wolno jej do tego zmuszać. Gdyby
antykoncepcja była powszechnie dostępna, nie byłoby aborcji. To żaden paradoks, że
właśnie "obrońcy życia" prowokują aborcje przez swoje absurdalne ataki na edukację
seksualną i antykoncepcję. Jeśli chcą zrobić coś sensownego, niech się pofatygują do
domów małego dziecka, i tam jakieś opuszczone biedactwo adoptują, albo się nim
przynajmniej zajmą jako wolontariusze. A o zygoty nich ich tak bardzo głowy nie bolą,
bo dostaną obrzęku mózgu." " Frondo oraz pro-life, kiedy się w końcu douczycie i
przestaniecie kłamać!!?? Od stosunku do zapłodnienia mija do 72h - to zależy od wielu
czynników w tym czasie plemniki "czekają" na owulacje w macicy i są pulsacyjnie
"wstrzykiwane" do jajowodów. W tym czasie można - na co zgodzili się nawet niemieccy
biskupi oraz papieska akademia życia podać środek antyowulacyjny (w przypadku
gwałtu). Najpopularniejszy jest analog progestagenów(levonorgestrel), zaburza/opóźnia
owulację oraz blokuje skurcze macicy wstrzykujące plemniki do jajowodów i co
udowodnione w wielu badaniach nie wpływa na receptywność endometrium oraz rozwój
zygoty do stadium blastocysty."
|