« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-11-03 00:27:58
Temat: Re: Ministra pomysl kolejnyOn Thursday 02 of November 2006 18:39, Roberto wrote:
> (blad farbowac!)
Błędy to się poprawia i/lub wykorzenia, a nie farbuje...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-11-03 10:22:52
Temat: Re: Ministra pomysl kolejnyRoberto napisał(a):
> Klara Bemol napisał(a):
>> Roberto napisał(a):
>>> Proponuje tez wprowdzic dla rodziców kategoryczny zakaz nabywanie
>>> telefonów dla dzieci.
>> czyli uważasz, że uczniowie mogą podczas lekcji rozmwiac przez komórki?
> Nie. Uczniowie na lekcji nie rozmawiają przez komórki bo to jest już
> od lat zakazane w każdej szkole
>
może i jest, a rzeczywistość rzeczywistością i ten głupawy usmieszek z
tekste: i co mi zrobisz, babo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-11-03 11:21:37
Temat: Re: Ministra pomysl kolejny
Użytkownik "Roberto" <d...@p...fm> napisał w wiadomości
news:1162502294.734827.197980@m73g2000cwd.googlegrou
ps.com...
>Przed szkołą pozabierasz uczniom telefony i będziesz im grzebał w
>teczkach? Mam pomysł. Portier pewnie nie ma co robić więc on będzie
>miał skład telefonów. Tu wcześniej pewien gość napisał, że
Mam nadzieję, że Giertych doprecyzuje pomysł na tyle, by szkoła (czyli dyrekcja
i nauczyciele) wiedzieli, co im wolno w stosunku do ucznia, który mimo zakazu
korzysta z telefonu. Twój pomysł ze składem u portiera nie jest taki głupi (jak
pewnie miał być - bo domyślam się, że ironizowałeś). Jakaś forma depozytu bowiem
jedynie chyba wchodzi w grę. Natomiast mówię nie całkowitemu zakazowi posiadania
telefonu przez ucznia: mój syn (5 klasa SP) na moje wyraźne polecenie nosi
komórkę, bo czasem zostaje dłużej na dodatkowych zajęciach albo idzie do kolegów
i ja muszę mieć możliwość skontaktowania się z nim. Podobnie jak on ze mną,
gdyby zaszła taka konieczność.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-11-03 11:30:43
Temat: Re: Ministra pomysl kolejnyDnia 2006-11-03 12:21 +0200, Użytkownik locke napisał :
[ciach]
> Mam nadzieję, że Giertych doprecyzuje pomysł na tyle, by szkoła (czyli dyrekcja
> i nauczyciele) wiedzieli, co im wolno w stosunku do ucznia, który mimo zakazu
> korzysta z telefonu. Twój pomysł ze składem u portiera nie jest taki głupi (jak
> pewnie miał być - bo domyślam się, że ironizowałeś). Jakaś forma depozytu bowiem
> jedynie chyba wchodzi w grę.
Nie wyobrazam sobie jak to bedzie wygladalo. Przeszukiwac beda czy co? A
kto bedzie materialnie odpowiadal za ten sklad komorek?
Natomiast mówię nie całkowitemu zakazowi posiadania
> telefonu przez ucznia: mój syn (5 klasa SP) na moje wyraźne polecenie nosi
> komórkę, bo czasem zostaje dłużej na dodatkowych zajęciach albo idzie do kolegów
> i ja muszę mieć możliwość skontaktowania się z nim. Podobnie jak on ze mną,
> gdyby zaszła taka konieczność.
No wlasnie. Dla moich uczniow jest oczywiste, ze w klasie komorka ma byc
wyciszona albo wylaczona i schowana w plecaku, a nie uzywana. Zaden problem.
--
Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
/SPRZĄTAM PO MOICH PSACH/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-11-03 13:39:11
Temat: Re: Ministra pomysl kolejny[edymon] napisał(a):
> Dnia 2006-11-03 12:21 +0200, Użytkownik locke napisał :
> [ciach]
>> Mam nadzieję, że Giertych doprecyzuje pomysł na tyle, by szkoła (czyli
>> dyrekcja
>> i nauczyciele) wiedzieli, co im wolno w stosunku do ucznia, który mimo
>> zakazu
>> korzysta z telefonu. Twój pomysł ze składem u portiera nie jest taki
>> głupi (jak
>> pewnie miał być - bo domyślam się, że ironizowałeś). Jakaś forma
>> depozytu bowiem
>> jedynie chyba wchodzi w grę.
>
> Nie wyobrazam sobie jak to bedzie wygladalo. Przeszukiwac beda czy co? A
> kto bedzie materialnie odpowiadal za ten sklad komorek?
>
> Natomiast mówię nie całkowitemu zakazowi posiadania
>> telefonu przez ucznia: mój syn (5 klasa SP) na moje wyraźne polecenie
>> nosi
>> komórkę, bo czasem zostaje dłużej na dodatkowych zajęciach albo idzie
>> do kolegów
>> i ja muszę mieć możliwość skontaktowania się z nim. Podobnie jak on ze
>> mną,
>> gdyby zaszła taka konieczność.
>
> No wlasnie. Dla moich uczniow jest oczywiste, ze w klasie komorka ma byc
> wyciszona albo wylaczona i schowana w plecaku, a nie uzywana. Zaden
> problem.
>
>
no to pogratulować uczniów
do moich docierało na kilka minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-11-03 15:33:21
Temat: Re: Ministra pomysl kolejny>no to pogratulować uczniów
>do moich docierało na kilka minut
Do moich też dotarło. Zresztą mają taki punkt w regulaminie pracowni
komputerowej wklejony do zeszytu. Wszystko było ok do czasu pierwszej
wpadki. Zabrałem telefon oddałem wychowawcy bo dyrekcja nie chciała brać za
aparat odpowiedzialności i walczyć z rodzicem. Walki nie było wychowawca
oddał telefon na następnej przerwie.
Bez konkretnych przepisów co robić gdy taka sytuacja się wydarzy, szkoły nie
będą brały odpowiedzialności za telefony. Dyrekcja będzie krzyczeć o zakazie
stosowania telefonów a jak przyjdzie co do czego to odpowiedzialność spada
na nauczyciela. Zresztą jak wszystko. A jak znajdzie się bardziej
wyszczekany rodzic to nagle dyrekcja staje po jego stronie i zwraca mi
uwagę, że nie mam prawa zabierać telefonu.
Dla mnie to rzucanie słów na wiatr. A potem się dziwimy, że nauczyciela się
nie szanuje ... skoro przy następnej sytuacji słyszysz "a dlaczego rodzice
mają przyjść po telefon skoro Marcinowi pan oddał po lekcji".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-11-03 18:18:11
Temat: Re: Ministra pomysl kolejny
bojster napisał(a):
> On Thursday 02 of November 2006 18:39, Roberto wrote:
>
> > (blad farbowac!)
>
> Błędy to się poprawia i/lub wykorzenia, a nie farbuje...
wołosy blond farbować
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-11-03 18:23:34
Temat: Re: Ministra pomysl kolejny
locke napisał(a):
> Mam nadzieję, że Giertych doprecyzuje pomysł na tyle, by szkoła (czyli dyrekcja
> i nauczyciele) wiedzieli, co im wolno w stosunku do ucznia, który mimo zakazu
> korzysta z telefonu. Twój pomysł ze składem u portiera nie jest taki głupi (jak
> pewnie miał być - bo domyślam się, że ironizowałeś). Jakaś forma depozytu bowiem
> jedynie chyba wchodzi w grę. Natomiast mówię nie całkowitemu zakazowi posiadania
> telefonu przez ucznia: mój syn (5 klasa SP) na moje wyraźne polecenie nosi
> komórkę, bo czasem zostaje dłużej na dodatkowych zajęciach albo idzie do kolegów
> i ja muszę mieć możliwość skontaktowania się z nim. Podobnie jak on ze mną,
> gdyby zaszła taka konieczność.
Jeśli Giertych coś doprecyzuje to już się trzeba bać. Wszyscy
uczniowie noszą komórki na takich zasadach jak syn. Nie bawią się
na lekcji, nie dzwonią bo jest to zakazane. Nauczyciel może zabrać
dziecku telefon i przekazać go rodzicom. I tak jest w szkołach. Coś
jeszcze doprecyzować? A z portierem to naprawdę była ironia. Już
widzę np 300 telefonów u portiera...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-11-03 18:25:31
Temat: Re: Ministra pomysl kolejnyW wiadomości news:1162578213.897181.274480@e3g2000cwe.googlegroup
s.com
Roberto <d...@p...fm> pisze:
> Nauczyciel może zabrać dziecku telefon
Czyżby?
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-11-03 18:32:39
Temat: Re: Ministra pomysl kolejny
[edymon] napisał(a):
> Dnia 2006-11-03 12:21 +0200, Użytkownik locke napisał :
> [ciach]
> > Mam nadzieję, że Giertych doprecyzuje pomysł na tyle, by szkoła (czyli dyrekcja
> > i nauczyciele) wiedzieli, co im wolno w stosunku do ucznia, który mimo zakazu
> > korzysta z telefonu. Twój pomysł ze składem u portiera nie jest taki głupi (jak
> > pewnie miał być - bo domyślam się, że ironizowałeś). Jakaś forma depozytu bowiem
> > jedynie chyba wchodzi w grę.
>
> Nie wyobrazam sobie jak to bedzie wygladalo. Przeszukiwac beda czy co? A
> kto bedzie materialnie odpowiadal za ten sklad komorek?
>
Pewnie portier
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |