« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2006-11-05 00:21:40
Temat: Re: Ministra pomysl kolejny
Jotte napisał(a):
> W wiadomości news:1162680520.141360.190020@h54g2000cwb.googlegrou
ps.com
> Roberto <d...@p...fm> pisze:
>
> > No to o co ci chodzi??
> O sens, bracie, o sens. I rozsądek.
> Niechaj urzędasy i politykierzy nie mówią lekarzom jak mają leczyć, tylko
> zapewnią im środki do tego.
> Niechaj urzędasy i politykierzy nie mówią nauczycielom jak mają uczyć, tylko
> zapewnią im środki do tego.
> A najlepiej niechaj urzędasy i politykierzy sp******
>
> --
> Pozdrawiam
> Jotte
Prawda bracie, prawda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2006-11-05 00:30:41
Temat: Re: Ministra pomysl kolejny
Jotte napisał(a):
> W wiadomości news:1162680939.250748.62470@k70g2000cwa.googlegroup
s.com
> Roberto <d...@p...fm> pisze:
>
> >>> Ja z telefonami moich uczniów problemów nie mam i nie rozumiem, jak
> >>> można mieć.
> >> Ja również nie mam żadnych kłopotów z używaniem telefonów komórkowych
> >> przez moich uczniów i jestem tego samego zdania.
> >> Te kłopoty mają chyba jacyś niewydarzeni, byle jacy belfrzy, których
> >> młodzież lekceważy, może i nie całkiem niesłusznie.
> > Ja nie napisałem, że mam jakieś problemy z telefonami i mam
> > nadzieję że nie chcesz mi tego insynuować
> Oczywiście, że nie. Ale czemu je w takim razie zagrabiasz uczniom?
>
> --
> Pozdrawiam
> Jotte
Miałem jeden, dwa takie incydenty jakie 2 lub 3 lata temu.Telefony
oddałem rodzicom. Uważam jednak, że można pewne sprawy uczniom
wyjaśnić i tak poprowadzić lekcje aby nie było z tym problemu. A w
tym przykładzie chodziło mi raczej o to, że można... Zgodzę się
jednak z tym, że taką sprawę można sobie z uczniami inaczej
poukładać. Ja uważam, że cały ten zakaz jest idiotyczny. Czy coś
jeszcze niezbyt jasno przedstawiłem? Powiedziałem też o zmniejszeniu
liczebności klas. Bzdetą jest to, że nie ma na to peniędzy. W
naszym karaju są peiniądze na jakieś becikowe i takie tam pierdoły
a nie ma na edukację.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2006-11-05 00:50:04
Temat: Re: Ministra pomysl kolejnyW wiadomości news:1162686641.365919.170310@h48g2000cwc.googlegrou
ps.com
Roberto <d...@p...fm> pisze:
> Miałem jeden, dwa takie incydenty jakie 2 lub 3 lata temu.
I wystarczy, nie?
> Telefony oddałem rodzicom.
To dobrze.
> Uważam jednak, że można pewne sprawy uczniom
> wyjaśnić i tak poprowadzić lekcje aby nie było z tym problemu. A w
> tym przykładzie chodziło mi raczej o to, że można... Zgodzę się
> jednak z tym, że taką sprawę można sobie z uczniami inaczej
> poukładać. Ja uważam, że cały ten zakaz jest idiotyczny. Czy coś
> jeszcze niezbyt jasno przedstawiłem?
Nie, wszystko jasne. W tej kwestii całkowicie podzielam Twoje stanowisko.
> Powiedziałem też o zmniejszeniu
> liczebności klas. Bzdetą jest to, że nie ma na to peniędzy. W
> naszym karaju są peiniądze na jakieś becikowe i takie tam pierdoły
> a nie ma na edukację.
Tak jest, masz absolutną rację.
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2006-11-05 14:45:19
Temat: Re: Ministra pomysl kolejnyW wiadomości news:eiitjl$kqg$1@nemesis.news.tpi.pl RomanO
<r...@k...chip.pl> pisze:
> cyt:
> "I w dupie będę miał postanowienia kretynów z władz oświatowych. Moi
> uczniowie i podopieczni mają i będą mieli prawo do korzystania z telefonów
> komórkowych na ogólnie przyjętych zasadach i z poszanowaniem kultury
> zachowania. Zarządzenia, nakazy, zakazy, statuty bedziemy mieli w w
> dupie." <...>
> To ja pasuję, i życzę powodzenia, w "działaniach nauczycielskich na
> wyczucie".
A ty wolisz "na rozkaz" i bez myślenia?
Zawsze kiedy przepis (obojętne jakiej rangi) jest głupi, nieżyciowy lub
wręcz szkodliwy czuję się w obowiązku zastanowić czy się do niego
zastosować, jakie mogą być tego skutki. I jeśli dochodzę do wniosku, że
robić tego nie należy to szukam najbezpieczniejszej drogi uniknięcia takiej
czynności. Nie jestem alfą i omegą, więc jeśli się pomylę - poniosę
odpowiedzialność i biorę to pod uwagę.
Przepis odgórnie zakazujący korzystania z komórek w czasie lekcji czy innych
zajęć uważam za głupi, nieżyciowy i nie do wyegzekwowania. Nie będę się do
niego stosował. To ja zdecyduję, czy pozwolę moim uczniom używać komórek.
> Za błędy pisma wszystkich przepraszam, bo jestem prawie analfabetą.
No już się tak nie obrażaj, nie chciałem cię dotknąć, sorry.
A pisać naprawdę mógłbyś trochę składniej, bo czasem nie wiadomo o co ci
biega (no dobra - powiedzmy, że to ja mam z tym kłopoty).
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2006-11-05 16:40:28
Temat: Re: Ministra pomysl kolejny
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:eiktdp$477$1@news.dialog.net.pl...
<...>
> I jeśli dochodzę do wniosku, że robić tego nie należy to szukam
> najbezpieczniejszej drogi uniknięcia takiej czynności. Nie jestem alfą i
> omegą, więc jeśli się pomylę - poniosę odpowiedzialność i biorę to pod
> uwagę.
Chłopie! Wielokrotnie nie jesteś (będziesz) w stanie_znaleźć drogi_.
Nawet b. doświadczony nauczyciel nie wie.
Pomaga wtedy "dupochron" w postaci przepisów, procedur i spec służb itd.
I tak powinno być!
W końcu jednak ktoś dostaje kasę za myślenie, (ładnie się nazywa;"ma w
obowiązkach") jak to wszystko ma działać?
<...>
> Przepis odgórnie zakazujący korzystania z komórek w czasie lekcji czy
> innych zajęć uważam za głupi, nieżyciowy i nie do wyegzekwowania. Nie będę
> się do niego stosował. To ja zdecyduję, czy pozwolę moim uczniom używać
> komórek.
To jak zabronią, stosuj własnę maksymę jw:
"I jeśli dochodzę do wniosku, że robić tego nie należy to szukam
najbezpieczniejszej drogi uniknięcia takiej
czynności. Nie jestem alfą i omegą, więc jeśli się pomylę - poniosę
odpowiedzialność i biorę to pod uwagę."\
Dość mądre(?!)
Pozwolisz na korzystanie na lekcji, a okaże się, że zrobiłes błąd poniesiesz
odpowiedzialność (weź to pod uwagę).
>> Za błędy pisma wszystkich przepraszam, bo jestem prawie analfabetą.
> No już się tak nie obrażaj, nie chciałem cię dotknąć, sorry.
> A pisać naprawdę mógłbyś trochę składniej, bo czasem nie wiadomo o co ci
> biega (no dobra - powiedzmy, że to ja mam z tym kłopoty).
<...>
Mam takie "napady".
Nie obrażam się tylko ma trochę pracy, uczę drugiego (skrajnie innego)
przedmiotu -jeszcze "praktykuję".
Kłopotów z interpunkcją jeszcze nie skodyfikowali, poza tym mam lekką dys.
Sory ale się staram.
RomanO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2006-11-05 17:27:18
Temat: Re: Ministra pomysl kolejnyW wiadomości news:eil470$nhu$1@atlantis.news.tpi.pl RomanO
<r...@k...chip.pl> pisze:
>> I jeśli dochodzę do wniosku, że robić tego nie należy to szukam
>> najbezpieczniejszej drogi uniknięcia takiej czynności. Nie jestem alfą i
>> omegą, więc jeśli się pomylę - poniosę odpowiedzialność i biorę to pod
>> uwagę.
> Chłopie! Wielokrotnie nie jesteś (będziesz) w stanie_znaleźć drogi_.
> Nawet b. doświadczony nauczyciel nie wie.
A mnie się jakoś najczęściej udaje.
> Pomaga wtedy "dupochron" w postaci przepisów, procedur i spec służb itd.
> I tak powinno być!
Ale ja nie szukam dupochronu. Nie jest mi potrzebny.
> W końcu jednak ktoś dostaje kasę za myślenie, (ładnie się nazywa;"ma w
> obowiązkach") jak to wszystko ma działać?
No to bierze ją niezasłużenie.
>> Przepis odgórnie zakazujący korzystania z komórek w czasie lekcji czy
>> innych zajęć uważam za głupi, nieżyciowy i nie do wyegzekwowania. Nie
>> będę się do niego stosował. To ja zdecyduję, czy pozwolę moim uczniom
>> używać komórek.
> To jak zabronią, stosuj własnę maksymę jw:
To akurat prosta sprawa. Zakaz używania komórek (jeśli zostanie wprowadzony)
zwyczajnie oleję.
Nikt z moich uczniów nie łamie zasad kultury ich używania, a ja mam pewne
zrozumienie dla sytuacji szczególnych. Jest dobrze. Pomysły Giertycha mam w
dupie.
> Pozwolisz na korzystanie na lekcji, a okaże się, że zrobiłes błąd
> poniesiesz odpowiedzialność (weź to pod uwagę).
Biorę. Życie składa się z dokonywania wyborów.
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |