Mocarze ducha

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-09-05 06:13:19

Temat: Mocarze ducha
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak juz pisalem, kazdy czlowiek inaczej swiat postrzega i co innego z niego
wydobywa. Nasze oczy jak latarki oswietlaja pewne obiekty, innych zas nie
postrzegaja.

Wyobrazmy sobie ze idziemy przez las w ciemna noc. Jesli mamy w reku
latarke - mozemy oswietlic droge i w swietle latarki ogladac drzewa. Tylko
te drzewa bedziemy widziec, ktore oswietlimy. Pozostale pozostana w ukryciu.
Gdy idziemy w ciemna noc przez nieoswietlona ulice lub wioske, swiecac
latarka - wowczas dostrzezemy tylko te domy, drzewa i inne obiekty - na
ktorych spocznie swiatlo naszej latarki. A latarke prowadzi nasza reka. Od
nas samych zalezy - co oswietlamy. My sami "mapujemy" swiat zewnetrzny i
decydujemy o tym, co oswietlic, co wydobyc z mroku.

Dostrzegany przez nas otaczajacy nas swiat widzimy zawsze fragmentarycznie,
oswietlony swiatlem naszego umyslu, naszej swiadomosci. Od nas samych zalezy
co wydobywamy z cienia, a co w cieniu pozostaje. Nie sposob przeciez widziec
wszystko.

A tak naprawde zawsze widzimy w swiecie odbicie jakby swego wnetrza.
Czlowiek DOBRY widzi w swiecie go otaczajacym bardzo duzo dobra, zly zas
widzi bardzo duzo zla. Czlowiek, ktory sam staje sie "lepszym" dostrzega, ze
i inni
staja sie lepsi i caly swiat zaczyna zmierzac "ku dobremu". Czlowiek, ktory
staje sie "gorszym", postrzega ze i swiat caly jest coraz gorszy i ludzie sa
coraz gorsi.

Czlowiek slaby (duchowo) widzi w swiecie zewnetrznym samych slabych, Mocarz
ducha ludzi widzi mocnych! Uczony widzi uczonych, madry widzi wokol siebie
madrych, glupi zas dostrzega glupich. Sportowiec dostrzega wielu sportowcow,
wedkarz wedkarzy, pijak pijakow, abstynent abstynentow. (Najlepsza terapia
dla alkoholikow to zmiana otoczenia na otoczenie abstynenckie - a taka
sytuacja ma miejsce w grupach Anonimowych Alkoholikow).

To system wartosci, jaki przyjelismy, decyduje o tym, co w swiecie widzimy i
na ktore sprawy reagujemy. Cala reszta swiata pozostaje "w cieniu", a jak
powiedzieliby starozytni Grecy "caly swiat jest Chaosem". Umysl porzadkuje
swiat, rzutujac na niego swoje wlasne konstrukcje i schematy. Bez tych
schematow i relacji widzenie swiata byloby niemozliwe. Jak zaba, ktora
postrzega tylko ruchome obiekty (a po co jej widziec cos wiecej?) widzimy
tylko to, na co jestesmy uwrazliwieni i co nam odpowiada (swiadomie lub
podswiadomie).

Rinaldo