Trochę się tu przestrzeni zrobiło, można rozprostować
nogi ...wreszcie. Nareszcie wszystko moje, cała grupa moja i tylko
moja. A tylko ktoś mi tu przylezie to psami poszczuje. Jeszcze trzeba
pozbyć się wariatów, którzy wyją mi pod płotem jak potępieńcy i grunt
będzie mój i tylko mój. Będe sobie pisał co będe chciał i nikt mi
moich wątków cudownych nie będzie psuł swoimi postami. Tak... jak ja
tu tylko bedę to pl.sci.psychologia odrodzi się w postaci cudownej ,
jednej jedynej gwiazdki na niebie i będzie oświetlała ludziom ich
ciemną noc w umysłach. Budziła nieosiągalny podziw, czasem nienawiść,
bo niektórzy brzydcy duchowo i fizycznie będą moim pięknem wewnętrznym
wręcz biczowani. Może czasem kogoś zaproszę jak pieska do zabawy, ale
będzie musiał mnie na kolanach najpierw błagać. Ach jak mi dobrze, a
teraz idę spać.