| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-12-28 09:10:55
Temat: Moze trzech... muszkieterow?Tak pod choinkę.
O wychowaniu:
Oto watek dyskusji:
"nastolatki a święta
U mnie na podwórku przewrócono w tym czasie wielki kontener ze...
śmieciami. Zrobiła to młodzież śpiewając jednocześnie kolędy :( "
http://www.vulcan.edu.pl/forum/zpo/thread.php?t=8166
#FBK
RomanO
--
______________________
FAQ grupy pl.soc.edukacja
->www.pse.of.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-01-01 11:59:28
Temat: Re: Moze trzech... muszkieterow?Trzech? Tutaj Alibaba ze swoją bandą, ni Dywizjon 303, ani żadna inna
formacja nie pomoże póki w puste łby rodziców (nie wszystkich rzecz jasna)
nie wleje się odrobiny oleju.
Szkoła owszem poza merytorycznymi wiadomościami (matma np.) uczy wrażliwośc
etc.
Ale do jasnej cholery jak mam nauczyć dziecka miłości, wrażliwości skoro w
domu ojciec mu mowi: <<K&*^a, co łon ci zadoł na zadanie. Jo by tego nie
robił, jo sie wola piwa napić >>, a i czasem mamusi przyłoży. I tożaden
odosobniony przypadek. Jak można ukarać dziecko, które na każdą lekcję nie
przynosi zadania (bo zapomniało, ale w trakcie przypadkowego ojciec prosił,
żeby mu zawsze sprawdzał, czy zanotował treśc, co czynię). Rodzice to mają w
dupie przecież.
Jak ukarać dziecko, które wymusza od innych pieniądze, czy zastrasza ich.
Rodzice nie reagują na wezwania, ale jak już są, to mówią <<Jo sie rady z
nim nie daja>>. A sąd oczywiście odsyła dzieci pod opiekę rodziców.
Dopóki szkoła nie będzie miała narzędzi wychowawczych, będzie źle. I niechce
słyszeć za chwile pedagogocznego bełkotu teoretyków, którzy nie widzieli
szkoły na oczy, albo mają klapki na oczach w pracy i udają, że wszystko jest
ok.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |