Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Możliwość eliminacji genów...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Możliwość eliminacji genów...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-01-21 22:19:32

Temat: Możliwość eliminacji genów...
Od: t...@g...com szukaj wiadomości tego autora

Mam pytanie dla osób dobrze zorientowanych w nowoczesnej medycynie.
Moja dziewczyna jest chora na rdzeniowy zanik mięśni. Wiadomo że
choroba została odziedziczona choć nikt z jej rodziny jeszcze nie
chorował. Bardzo chcielibyśmy mieć swoje dzieci. No i tu własnie
pojawia się obawa przed odziedziczeniem przez dziecko tej choroby. No
i tu własnie pojawia się pytanie... Czytałem (chyba) kiedyś
artykuł w czasopiśmie bodajże Newsweek, że jest możliwa eliminacja
chorych genów z komórek jajowych, lub wybranie tych zdrowych. I
chciałem spytać czy faktycznie odbywa się to, czy może są to tylko
prognozy. Chciałbym również dowiedzieć się czy jest to możliwe w
przypadku dystrofii i czy moze były juz podejmowane takie próby. Do
ślubu jeszcze sporo czasu więc na pewno pojawią się jeszcze inne
możliwości :) Ale chciałem spytać o tę możliwość. Ano i dodam
jeszcze że ja jestem zdrowy i na pewno nie jestem nosicielem.

Z góry dzięki za odpowiedź,

Adam Karmiński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-01-22 01:48:50

Temat: Re: Możliwość eliminacji genów...
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeśli dobrze się rozumiemy i mówisz o SMA typu III (choroba
Kugelberga-Welander), to wiadomości są dość optymistyczne. Jest to
choroba dziedziczona recesywnie, to znaczy, że dziecko choruje tylko
wtedy, gdy otrzyma "chory" gen od OBOJGA rodziców jednocześnie. Twoja
dziewczyna będzie dawała chory gen wszystkim swoim dzieciom. Jeśli nie
jesteś nosicielem, wasze dzieci będą zdrowe, jeśli byś nim był - byłyby
chore z prawdopodobieństwem 50%.

Co do "eliminacji genów" - eliminacja niczego by tu nie załatwiła,
trzeba by naprawić gen, a nie go usunąć. Tak czy inaczej, nie ma takiej
możliwości. Zresztą w tym przypadku nie ma takiej konieczności.

Aha, no i zdecyduj się, czy mówimy o "rdzeniowym zaniku mięśni", czy o
"dystrofii mięśniowej" (jest ich trochę, której?), bo "prawie robi
wielką różnicę" ;-).

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-01-22 09:47:00

Temat: Re: Możliwość eliminacji genów...
Od: "troophel" <t...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

No na pewno o rdzeniowym zaniku mięśni. Faktycznie doczytałem
dopiero potem, że to nie do końca to samo co dystrofia :)
A co do odpowiedzi... No naprawde się cieszę :)
Dzięki za odpowiedź.
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-01-22 10:04:08

Temat: Re: Możliwość eliminacji genów...
Od: "Papkin" <s...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

troophel wrote:
> No na pewno o rdzeniowym zaniku mięśni. Faktycznie doczytałem
> dopiero potem, że to nie do końca to samo co dystrofia :)
> A co do odpowiedzi... No naprawde się cieszę :)
> Dzięki za odpowiedź.
> Adam

"Twoja
dziewczyna będzie dawała chory gen wszystkim swoim dzieciom. "

No nie wiem z czego sie cieszysz? One tez beda musialy szukac zdrowych by sie
rozmnazac... a jak sie nie dowiedza na czas... klops.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-01-22 10:49:56

Temat: Re: Możliwość eliminacji genów...
Od: "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Papkin napisał:
> dziewczyna będzie dawała chory gen wszystkim swoim dzieciom.
Zdajesz sobie sprawę, że Ty, ja, troophel, a także Adam Małysz i George
Bush - jesteśmy nosicielami genów 4-5 śmiertelnych chorób metabolicznych?

--
Krzysiek, EBP
Panu Bogu udały się koty; z pewnością najlepiej, a może wyłacznie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-01-22 13:29:57

Temat: Re: Możliwość eliminacji genów...
Od: "murziczek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Moja dziewczyna jest chora na rdzeniowy zanik mięśni. Wiadomo że
choroba została odziedziczona choć nikt z jej rodziny jeszcze nie
chorował. Bardzo chcielibyśmy mieć swoje dzieci. No i tu własnie
pojawia się obawa przed odziedziczeniem przez dziecko tej choroby.
Z góry dzięki za odpowiedź,


Adam Karmiński


Witam,
proponowałabym udac się do poradni gnetycznej i tam przedstawic sytuację,byc
moze znajdą podstawy do zrobienia Wam szczegółowych badań,w innym przypadku
są chyba dosyc drogie,nie wiem dokładnie,bo ja nie płaciłam.
Poza tym istnieje metoda eliminacji w początkowym okresie ciązy zarodkow
obciązonych uszkodzonym genem,ale to jest kwestia zapłodnienia
pozaustrojowego,etyki itd.
Z tego co wiem u nas w Polsce takich zabiegow się nie robi,najblizej w
Czechach.
Przymierzała się do tego jakas klinika chyba z Gdańska,ale nie wiem jak to
wygląda teraz.
Taką informację otrzymałam w sierpniu 2006 od prof.genetyki w Warszawie,nie
wiem na ile jest aktualna.
Myslę ze temat jest powazny,bo ma wpływ na Wasze dzieci,warto zasięgnąc
porady u genetyka.
Musicie tylko dowiedziec się od kogo ma byc skierowanie,bo znam
dziewczyny,ktore miały problem ze skierowaniem na konsultację dla męza lub
partnera.
Jak mielibyscie jeszcze jakies pytania,zapraszam na priva
pozdrawiam i zyczę wszystkiego dobrego
Iwona


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-01-22 17:20:06

Temat: Re: Możliwość eliminacji genów...
Od: "Papkin" <s...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

w telewizornii bylo na ten temat i chyba juz u nas takie rzeczy robia, o ile
nie wszystkie zarodki beda obciazone (na genetyce sie nie znam) to faktycznie
taka metoda jest ratunkiem. Chyba nie refundowana bo niby dlaczego by miala
byc. W przeciwnym wypadku powiedza dziecku, no wiesz masz taki gen od nas w
prezencie i musisz szukac zdrowego partnera, najlepiej na 1 randce pytac.
Kwestia czy sie dzieci kocha czy chce ryzykowac ich zdrowiem i przyszloscia. To
ze nie bedzie chore ale nosicielem nie oznacza ze bedzie szczesliwe chyba z
tego powodu. Hmm kwestia wychowania i zapakowania do glowy odpowiednich,
pasujacych wartosci.

Krzysztof - chodzi Ci o natrualne procesy starzenia? Tak wiem, ja dzieci nie
planuje poczynac, zycie to smiertelna choroba przenoszona.... jak ktos madry to
powiedzial. Kwestia znalezienia odpowiedniej partnerki ktora nie rozplywa sie
na widok bobasa, one to moga miec instynyk macierzynski a faceci chcacy miec
zawsze piekna i mloda partnerke juz nie (instynkt zdobywcy?) bo sa swinie niby
heh. ( z ;) oka!).

Pozdr.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-01-23 08:21:41

Temat: Re: Możliwość eliminacji genów...
Od: "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Papkin napisał:
> Krzysztof - chodzi Ci o natrualne procesy starzenia? Tak wiem, ja dzieci nie
> planuje poczynac, zycie to smiertelna choroba przenoszona...

[Nie cytujesz, nie jestem pewien czy adekwatnie odpowiadam, jak nie -
zignoruj.]

Nie, nie chodzi o naturalne procesy starzenia. Każdy człowiek jest
nosicielem kilku genów recesywnych dla letalnych chorób metabolicznych.
Tylko temu, że częstość każdego z nich jest niska, a jest ich duuużo
zawdzięczamy rzadkość homozygot.


--
Krzysiek, EBP
Niestety obróbka termiczna niszczy enzymy zawarte w pożywieniu, co
powoduje, że organizm jest ograbiany ze składników aby te enzymy wytworzyć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

koronarografia - odpłatnie ???
Czego używa się do wywołania śpiączki farmakologicznej?
obniżona krzepliwość
panadol_plemniki
Bol w okolicach zoladka i bialy jezyk.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »