Data: 2004-04-06 15:19:42
Temat: NIEMOC
Od: myrdhin <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witajcie,
chcialem sie podzielic
wiadomosci wyslana na moja grupe terapeutyczna
...
Chlopaki,
to i ja chcialbym dolaczyc kilka slow o niemocy
beda bardzo oszczedne ( po skonczeniu maila widze ze nie sa-przepraszam)
bo w rozwleklych zdaniach przemycam oskarzenia przeciwko innym osobom - tak
juz mi to wychodzi
jest mi zle
jest ze mna zle
czuje ogromna niemoc - jak bym stal za zalomem jakiegos slepego zaulka
czuje wrecz fizyczne przejawy tego zlego
palpitacje serca - wzmozona egzema na skorze - biegunka
jak nie jedno to drugie
z niemocy pisze juz na publiczne fora dyskusyjne
ale jak widac nie chodze na Krąg - przestalem wierzyc ze umiem skorzystac z
uczestnictwa w Kregu
najpierw mialem pewne podejrzenia - czy Krag to narzedzie ktore mi pomoze -
czy to jest to miejsce gdzie naucze sie przeżywac siebie -
nie umiem -
moze bym umial gdybym gdziekolwiek poza Kregiem widzial miejsce w ktorym
czuje sie jak w domu - gdybym w swojej rodzinie czul sie jak w domu -
a tak mam Krag - tylko tu moge myslec o sobie
Krag to stan umyslu
wchodzimy w niego bo go zaakceptowalismy
ale dla mnie jest tworem nierealnym - nie umiem go zaakceptowac -
moja D. ma swoj Krag Ja Myrdhin mam (mialem) swoj
i doswiadczen tu zdobytych nie umiem w zadnym razie rozwinac w domu czyli
tym Kregu na ktorym mi zalezy
w domu traktowany jestem - jak wrog - ten ktory wymusza - zastrasza -
zaslania slonce - ten ktory nie pozwala zyc
pewnie cos w tym jest
ostatnie spotkanie na ktorym mielismy mowic o wiezach i relacjach
ostatnie spotkanie nioslo wazne cwiczenie
"jak sobie wyobrazasz swietlisty zwiazek a jak wyobrazasz sobie mroczny
zwiazek"
no i ja mam jego wyobrazenie
Swietlisty to jest ten gdzie sie do mnie ludzie garna i chca ze mna
rozmawiac
Mroczny to ten gdzie dla innych robie obozy koncentracyjne
i jak widac chcac urzeczywistnic swoj swietlisty sen powoduje powstanie
tego mrocznego
tak mnie widza w domu - przynajmniej partnerka
ja to widze bardziej zlozenie ale tu by leciala charakterystyka i
hagiografia osoby ktorej nie znacie wiec chyba to nie jst potrzebne
jest mi z tym zle ze nie chce tego Kregu - ale ja tego tworu umyslu nie
umiem przelozyc na swoje doczesne zycie Poza Kregiem
jedyne miejsce gdzie zapominam i cos tworze to Glina - tu mi COS wychodzi
to COS moge w kazdej chwili przyniesc do domu
wrazen z Kregu nie moge - bo nikt mna w domu sie nie interesuje
nie wiem co mam zrobic - mam wiele sygnalow bym WYPIERDALAŁ z domu
-doslownie- ale zapieram sie rekoma i nogami
chce uzdrowienia terapii systemowej czyli rodzinnej ( to ostani 'lansowany'
przeze mnie model naprawy hehe :( )
otacza mnie NIE mur NIE NIENIENIENIENIENIENIENIENIENIENIE NIE
tak podnosze glos - tak budze dzieci - tak uderzylem ja - z bezsilnosci na
NIE
nie mam energii bym poswiecil sobie 2 pełne dni na siebie samego - nie mam
ochoty zyc - caly moj czas w domu pracy w drodze z i do mysle o zwiazku
o naprawie a nie mam gdzie i jak ani tego przedyskutowac ani jak
realizowac.
NIEMOC po prostu NIEMOC
...
--
Pozdrowienia,
myrdhin
|