Strona główna Grupy pl.sci.medycyna NOWOTWÓR

Grupy

Szukaj w grupach

 

NOWOTWÓR

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-10-08 08:58:49

Temat: NOWOTWÓR
Od: "Rima" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie, mam pytanie do fachowców, a wiem że tacy na tym forum są obecni. U
mojej mamy wykryto guz na lewym płucu, są już przerzuty na płuco prawe oraz
wątrob ę, to są małe guzki. Teraz czeka na biopsję - pani doktro mi
powiedziała, że to ejst koneiczne żeby wiedziec z jakim guzem ma do
czynienia i jaką terapię zastosować. Słuchajcie mam do was pytanie, czy
istnieje taka szansa ze rozwój komórek zostanie zahamowany? Czy
chemoterapia naprawdę pomaga? Podzielcie się swoimi doświadczeniami i jak
sie zachowywać w takich przypadkach?
Dziękuję za radę i pozdrawiam
Iza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-10-08 09:34:21

Temat: Re: NOWOTWÓR
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 8 Oct 2003, Rima wrote:

> istnieje taka szansa ze rozwój komórek zostanie zahamowany? Czy
> chemoterapia naprawdę pomaga? Podzielcie się swoimi doświadczeniami i jak

w raku drobnokomorowym anaplastycznym tak - w innych zalezy od
rozleglosci zmiany

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-10-08 09:58:58

Temat: Re: NOWOTWÓR
Od: "Rima" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w wiadomości
news:Pine.GSO.4.50.0310081131410.13173-100000@dorota
.am.torun.pl...
> On Wed, 8 Oct 2003, Rima wrote:
>
> > istnieje taka szansa ze rozwój komórek zostanie zahamowany? Czy
> > chemoterapia naprawdę pomaga? Podzielcie się swoimi doświadczeniami i
jak
>
> w raku drobnokomorowym anaplastycznym tak - w innych zalezy od
> rozleglosci zmiany
>
> P.
> --

czy mam to rozumiec ze przy innych rodzajach nie ma zadncyh stosownych
lekow, zadnych zabiegow hamujacych, leczacych...
odnosnie rozleglosci zmian to powiem tak: rentgen wykazal zmiane na jednym
plucu i nic nie wskazywalo na pojawienie sie guza na watrobie i drugim
plucuc, dopiero po dlugih badaniach zostalot o wykryte i mi pani doktor
powiedziala ze te guzki na tych dwoch dodatkowych meisjcha sa bardzo
malutkie... al enie wiem co to znaczy bardzo malutkie, czy to znaczy swierze
czy jak, nie wiem. jest t ciezki okres dla mnie i mojej rodziny a chyba
najbardziej dla mamy...
POzdrawiam goraco..




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-10-08 12:31:35

Temat: Re: NOWOTWÓR
Od: scream <s...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Rima napisał:
> istnieje taka szansa ze rozwój komórek zostanie zahamowany? Czy
> chemoterapia naprawdę pomaga? Podzielcie się swoimi doświadczeniami i jak
> sie zachowywać w takich przypadkach?

istnieje i pomaga, jednak tego nie da sie wyleczyc w 100% - zawsze moze
sie odnowic po paru latach, tylko ze zdwojona sila...

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-10-08 20:26:47

Temat: Odp: NOWOTWÓR
Od: "Zygmunt" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niestety rokowania co do nowotworu płuc są złe.Zawsze jednak trzeba walczyć
z tą straszną chorobą .Po bobraniu wycinka lekarze zdecydują o dalszym
leczeniu twojej mamy.
Może operacja i chemia , radioterapia.Z całą pewnością należy sluchać
lekarzy specjalistów.Działać trzeba bardzo szybko. Zyczę powodzenia Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-10-09 09:23:06

Temat: Re: NOWOTWÓR
Od: "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

scream <s...@...pl> napisał(a):

> istnieje i pomaga, jednak tego nie da sie wyleczyc w 100% - zawsze moze
> sie odnowic po paru latach, tylko ze zdwojona sila...

Da się wyleczyć w 100% i niekoniecznie musi być wznowa. Znam na to wiele
cieszących się zdrowiem dowodów :). Diagnoza nowotwór nie jest tożsama z
wyrokiem, ale początkiem walki. Trzeba tylko dobrze ułożyć strategie i
zbierać siły w sobie, na tę walkę. W walkach tak jest, że raz jedna strona,
raz druga strona przoduje. Dopóki trwa walka, jest nadzieja i nikt nie ma
prawa jej odbierać. Ważne, by próbować się przestawić na racjonalne myślenie.
Nie być przekonanym "Nie mogę wyzdrowieć" lub "Na pewno wyzdrowieję". Ale
wiedzieć, że "Mogę wyzdrowieć, niezależnie od tego, jak bardzo jestem chory".

Pozdrawiam serdecznie, Madzia

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-10-09 11:15:07

Temat: Re: NOWOTWÓR
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 8 Oct 2003, Rima wrote:

> plucuc, dopiero po dlugih badaniach zostalot o wykryte i mi pani doktor
> powiedziala ze te guzki na tych dwoch dodatkowych meisjcha sa bardzo
> malutkie... al enie wiem co to znaczy bardzo malutkie, czy to znaczy swierze
> czy jak, nie wiem. jest t ciezki okres dla mnie i mojej rodziny a chyba

sprawa jest zbyt powazna aby stawiac diagnozy i okreslac rokowania
przez Internet. Istotne jest takze rozpoznania histopatologiczne.
Innymi slowy jest to rzecz do dyskusji z lekarzem leczacym i ewentualnie
z konsultantami po uzyskaniu wyniku badania mikroskopowego i odpowiedzi
jaki jest to typ raka.

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-10-09 11:19:19

Temat: Re: NOWOTWÓR
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 9 Oct 2003, Magdalena Chlebna wrote:

> Da się wyleczyć w 100% i niekoniecznie musi być wznowa. Znam na to wiele
> cieszących się zdrowiem dowodów :). Diagnoza nowotwór nie jest tożsama z

rak pluca jest niestety - przyznac trzeba - nowotworem trudnym
do leczenia i jesli potwierdzone jest jego rozsiany charakter - a wiec
przerzuty odlegle lub nawet tylko przerzuty do drugiego pluca to
calkowite wyleczenie graniczy wowczas z cudem. Natomiast jest zawsze
mozliwe zatrzymanie lub regresje procesu nowotworowego w tym stadium
za pomoca chemioterapii lub radioterapii lub terapii laczonej.

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-10-09 11:39:48

Temat: Re: NOWOTWÓR
Od: "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> napisał(a):

> On Thu, 9 Oct 2003, Magdalena Chlebna wrote:
>
> > Da się wyleczyć w 100% i niekoniecznie musi być wznowa. Znam na to wiele
> > cieszących się zdrowiem dowodów :). Diagnoza nowotwór nie jest tożsama z
>
> rak pluca jest niestety - przyznac trzeba - nowotworem trudnym
> do leczenia i jesli potwierdzone jest jego rozsiany charakter - a wiec
> przerzuty odlegle lub nawet tylko przerzuty do drugiego pluca to
> calkowite wyleczenie graniczy wowczas z cudem. Natomiast jest zawsze
> mozliwe zatrzymanie lub regresje procesu nowotworowego w tym stadium
> za pomoca chemioterapii lub radioterapii lub terapii laczonej.

Tak, w podobnych przypadkach niestety tak to wygląda (przerzuty). Cała sztuka
w tym, by przekazać niepomyślną informację na temat rokowania (nie mówię o
tym konretnym przypadku, ale ogólnie), ale zostawić nadzieję. Taką zdrową
nadzieję, nie idealistyczną. Potem okazuje się, ze z trzech miesięcy robi się
pół roku, rok. I choćby dlatego warto. Niestety jak ludzie dowiadują się o
chorobie nowotworowej zbyt częst tracą wiarę. A to sprzyja rozwojowi
nowotworu (psychoneuroimmunologia - mój konik ;)).
Tak jak odpowiedziałeś na mój post, tak też dobrze jest przekazywać takie
informacje. Mówiąc, że nie jest dobrze, ale dając choćby niewielką
alternatywę (ten cud, zahamowanie rozwoj). Niestety zbyt często mówi
się "nigdy", "zawsze", "na pewno". A już najgorsze jest wyznaczanie czasu,
choć często sam pacjent (rodzina) tego oczekuje.

Pozdrawiam serdecznie, Madzia

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-10-09 23:18:11

Temat: Re: NOWOTWÓR
Od: "satelita" <s...@a...am-sp.icpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Niestety rokowania co do nowotworu płuc są złe.Zawsze jednak trzeba
walczyć
> z tą straszną chorobą .Po bobraniu wycinka lekarze zdecydują o dalszym
> leczeniu twojej mamy.
> Może operacja i chemia , radioterapia.Z całą pewnością należy sluchać
> lekarzy specjalistów.Działać trzeba bardzo szybko. Zyczę powodzenia Ewa

Zenon: - A może by tak walczyć o zdrowie...
Boek: - przecież to to samo...
Zenon: Ale jak brzmi ...
Fragment kabaretu "z tyłu sklepu" ???
ST


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

KRĘGOSŁUP
Szukam kontaktu z lekarzami stosującym PLAVIX /klopidrogel/
napuchnięte oczy
jak sie nazywa lekarz od pluc
Rtęć

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »