Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Na cholere komu dezodorant?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Na cholere komu dezodorant?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-07-21 17:33:15

Temat: Na cholere komu dezodorant?
Od: "Borsuk" <t...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Smierdzimy, nie da sie ukryc, a przeciez lubimy jak nic nie drazni
noska, szczegolnie naszego (nie powinnismy wiec tez kadzic innym).
Ale po co sie od razu plawic w sztucznych dezodorantach?
Sama najglebsza istota dezodorantu, jego najbardziej pierwotny
cel, pt. nie kadz innym skoro sam smrodu nie lubisz, niezprzeczalnie
ma sens, ale przeciez to samo mozna osiagnac kapiac sie w jeziorze.
Dlaczego od razu walic pol butelki syntetycznego znieczulenia?
Czym nam przeszkadza natura, czysta woda? Az tak nie mozemy
zniesc wszechobecnego smrodu, ze musimy oklamywac nozdrza
zielonym jabluszkiem? Tradycja ugruntowala pewien okreslony
smrodek wiec robimy psik psik dla swietego spokoju, wbrew sobie?
Odnajdujemy wygode w stosowaniu dezodorantu i psikamy
dla zmylki bedac na co dzien smierdzacymi brudasami?
Chyba zaden powod nie przekonuje, co? A zatem po jaka cholere?!
Dlaczego ludzie nie moga zyc bez dezodorantu, dlaczego wszystko
sprowadzaja do freonu i zatykaja nos?
Nie mam nic przeciwko swiadomemu nie nachalnemu psiknieciu
pod pache, wolna wola, ale jak wsiadam do windy z chodzaca
drogeria, czuje sie juz przesladowany. To juz nie jest normalne
i mi zdecydowanie przeszkadza. Dlaczego dezodorant sluzy dzis
glownie do mamienia nosow, utrzymywania pozorow i tym samym
dziala dokladnie na odwrot czyniac smrod znacznie gorszy,
obrzydliwy ferment fanatyzmu. Umyjmy sie czasem, tak zwyczajnie,
bez sciemniania!
--
Borsuk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-07-21 18:12:57

Temat: Re: Na cholere komu dezodorant?
Od: "Astec S.A." <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Borsuk wrote:
> Smierdzimy, nie da sie ukryc, a przeciez lubimy jak nic nie drazni
[..]
No.. każdy niech mówi sam za siebie. :)

> obrzydliwy ferment fanatyzmu. Umyjmy sie czasem, tak zwyczajnie,
> bez sciemniania!

Proponowałbym nawet robić to systematycznie, a problem sam się
- nomen omen - rozwieje w czeluściach niepamięci ;)))

pozdrawiam
Arek

--
Ważne dla osób łączących się przez numer 0 202122
TP SA zwraca pieniądze! http://www.eteria.net

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-21 22:01:00

Temat: Re: Na cholere komu dezodorant?
Od: ":leh:" <l...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Borsuk" <t...@p...com> pisze:

>ma sens, ale przeciez to samo mozna osiagnac kapiac sie w jeziorze.
>Dlaczego od razu walic pol butelki syntetycznego znieczulenia?
>Czym nam przeszkadza natura, czysta woda?

A skad ty czysta wode wezmiesz ?

>dla zmylki bedac na co dzien smierdzacymi brudasami?

Mow za siebie.


Pozdrawiam, Leh.
--
ubezpieczenia w Krakowie: { http://www.ubezpieczenia.prv.pl }
bezplatna Gazeta Internetowa: { http://www.gazeta.sky.pl }
mail:leh#z.pl // I start where the last man left off. - T. Edison

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-25 15:24:11

Temat: Re: Na cholere komu dezodorant?
Od: "Borsuk" <t...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Astec S.A. <b...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@a...pl...
> Borsuk wrote:
> > Smierdzimy, nie da sie ukryc, a przeciez lubimy jak nic nie drazni
> [..]
> No.. każdy niech mówi sam za siebie. :)
>
> > obrzydliwy ferment fanatyzmu. Umyjmy sie czasem, tak zwyczajnie,
> > bez sciemniania!
>
> Proponowałbym nawet robić to systematycznie, a problem sam się
> - nomen omen - rozwieje w czeluściach niepamięci ;)))

I niech nam to wyjdzie na zdrowie droga Spolko, tyle, z to metafora,
przenosnia, sztuczny czarny penis, poszukiwanie rozwiazan w analogiach.
Popkulturalna wersja Niewiernego Tomasza.
--
Borsuk




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-28 20:11:30

Temat: Re: Na cholere komu dezodorant?
Od: "Ewa" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Borsuk napisał(a) w wiadomości: <3...@n...vogel.pl>...

Odnajdujemy wygode w stosowaniu dezodorantu i psikamy
dla zmylki bedac na co dzien smierdzacymi brudasami?
Chyba zaden powod nie przekonuje, co? A zatem po jaka cholere?!
Dlaczego ludzie nie moga zyc bez dezodorantu, dlaczego wszystko
sprowadzaja do freonu i zatykaja nos?

_______________________________

tradycja... moda.. jest moda na słodkie zapachy, to jesteśmy takimi
mordowani, bo jest masa ludzi, którzy ulegają trendowi i uważają taki za
najwspanialszy... wierzą w to.. jeśli w modzie pojawiłby się zapach
śmietnika o odpowiedniej nazwie i wylansowany przez odpowiednią firmę,
znalazłby wielu amatorów i może stał się nawet produktem kultowym. Kiedyś
mycie się było uznawane za niezdrowe zboczenie, teraz to się zmieniło...
chodzi o to,że ludzie mają skłonności do przesady i często ulęgają złudnemu
przekonaniu,że jakiś produkt jest w stanie zmienić ich życie. Wierzą, ze
jeśli się spryskają Impulsem, to będą mieli powodzenie, nie przyznają się do
tego, ale tak działa na nich obraz z TV... przecież kojarzy się obraz takowy
gdy widzimy w sklepie dany produkt. Problem w tym, czy jesteśmy tego
świadomi i czy temu ulegamy. Dzięki perfumom czuję się seksy, czuję się
czysta i atrakcyjna.. ale nigdy się nie perfumuję, nie myjąc się uprzednio,
bo czułabym się brudna, śmierdząca... poza tym w większości przypadków,
przecież to jest chemia, ten zapach wchodzi w reakcję z brudem i potem i
zmienia woń na nieprzyjemną. Tu jest wielki problem, bo wiele osób, które
dezodorant bądź perfumy uważają za alternatywę mycia staja się odrażające
dla otoczenia. nie czują swojego zapachu, bo po pewnym czasie się do niego
przyzwyczajają. Pułapka jest wielka, bo takiej osobie wydaje się,ze już nie
pachnie dezodorantem, wiec psika się jeszcze raz, intensyfikując woń.. jeśli
to się powtarza - mogą paść muchy... tu sedno sprawy jest w fakcie, że taki
człowiek po przyzwyczajeniu się do zapachu z flakonika, uważa, że on
wywietrzał, choć może być różnie intensywny.. zatem wydaje mu się po
ponownym wylaniu na siebie zapachu, że pachnie tak samo jak za pierwszym
razem, ale teraz musiał wylać więcej by to poczuć.. jeśli by to ciągnąć, to
po kolejnym przyzwyczajeniu noska do tej woni, znowu się popsika... nie jest
świadom tego, że to tylko jemu się wydaje,ze nie pachnie... tak samo jest
gdy nosisz zegarek na ręku, jak go zakładasz, to go czujesz, ale po pewnym
czasie staje się częścią Twojej ręki i już o nim zapominasz...

EWA




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-08-02 03:28:40

Temat: Re: Na cholere komu dezodorant?
Od: w...@w...net (GBAUSAPOL) szukaj wiadomości tego autora

Gdy sie stosuje codzienna kapiel to niema potrzeby uzywania
dezodorantow!

Jezeli dezodorant zawiera aluminium w skladzie chemicznym, to w
pozniejszych latach mozesz dostac raka piersi.

porady z usa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-08-02 21:13:19

Temat: Re: Na cholere komu dezodorant?
Od: "Ewa" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


GBAUSAPOL napisał(a) w wiadomości:
<1...@s...iap.bryant.webtv.ne
t>...
Gdy sie stosuje codzienna kapiel to niema potrzeby uzywania
dezodorantow!

Jezeli dezodorant zawiera aluminium w skladzie chemicznym, to w
pozniejszych latach mozesz dostac raka piersi.

porady z usa


Dzieki za rade, ale jesli czegokolwiek uzywam to perfum, nie dezodorantu, a
i tak w wiekszosci przypadków nie pachne niczym chemicznym, prócz samej
siebie.. jestem chemiczna ale organicznie... :) masz racje... i taka jest
rzeczywistosc...

EWA


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-08-03 12:52:04

Temat: Odp: Na cholere komu dezodorant?
Od: "Maxio" <n...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Przepraszam, wskoczyłem wewnątrz dialogu, ale musze dodać parę słów


/to napisał poprzednik Ewy/

> Gdy sie stosuje codzienna kapiel to niema potrzeby uzywania
> dezodorantow!
> Jezeli dezodorant zawiera aluminium w skladzie chemicznym, to w
> pozniejszych latach mozesz dostac raka piersi.
> porady z usa

Te same porady z USA kilka lat temu wytykały, ze zawarty w dezodorancie
freon powiększa dziurę ozonową. I co? Po prostu przestano stosować freony!
Ludzie! nie dajmy sie zwariować! Jedząc hamburgera (na pewno napiszesz, ze
niejadasz takich swiństw) zastanawiasz się że czeka cię rak żołądka?

Użytkownik "Ewa" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:P90i5.9027$ct3.213162@news.tpnet.pl...

> Dzieki za rade, ale jesli czegokolwiek uzywam to perfum, nie dezodorantu,
a
> i tak w wiekszosci przypadków nie pachne niczym chemicznym, prócz samej
> siebie.. jestem chemiczna ale organicznie... :) masz racje... i taka jest
> rzeczywistosc...

Ewa! Nie masz sie czego tłumaczyć. Używasz perfum to znaczy, ze twój wygląd
nie jest ci obojetny. Na pewno masz chłopaka. On potwierdzi moje słowa: po
prostu dobrze jest obcować z człowiekiem który przyjemnie pachnie (co nie
znaczy, że dusi cie perfumiskami)

PZDR.
Max


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ania Lipek = Nikodem Dyzma
Rezygnacja
Mila wiadomosc
jak sie robi plonk?
Re: Z kijem na wychowanka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »