« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2014-01-02 00:52:04
Temat: Na szczyty kobiecości.http://www.youtube.com/watch?v=rILvVNy8lLM
Cudne :-)
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2014-01-02 04:24:06
Temat: Na szczyty kobiecości.Hipnotyzujące
https://www.youtube.com/watch?v=bR6_8DFpotc&feature=
youtube_gdata_player
https://www.youtube.com/watch?v=Bk8gQ19eCUU&feature=
youtube_gdata_player
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2014-01-02 10:29:51
Temat: Re: Na szczyty kobiecości.W dniu 2014-01-02 04:24, anioł śmierci pisze:
> Hipnotyzujące
> https://www.youtube.com/watch?v=bR6_8DFpotc&feature=
youtube_gdata_player
>
> https://www.youtube.com/watch?v=Bk8gQ19eCUU&feature=
youtube_gdata_player
I oto przykład, jak z dwóch całkiem dobrych składników można zrobić coś
niezjadliwego.
Ten taniec zupełnie nie pasuje do tego typu muzyki.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2014-01-02 12:01:56
Temat: Re: Na szczyty kobiecości.Dnia 2014-01-02 04:24, obywatel anioł śmierci uprzejmie donosi:
> Hipnotyzujące
> https://www.youtube.com/watch?v=bR6_8DFpotc&feature=
youtube_gdata_player
>
> https://www.youtube.com/watch?v=Bk8gQ19eCUU&feature=
youtube_gdata_player
Ten, co czapką udaje The Edge'a, jest chyba najbardziej hi.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2014-01-02 15:51:01
Temat: Re: Na szczyty kobiecości.Ewa
To może poszukaj relacji z 1991 gdzie koncert transmitowała dwójka. Cały koncert
pokazali i ta kamera skupiona była na kobiecie. Dlatego mówię hipnotyzujące, na mnie
zrobiła wrażenie. Niestety tu mamy koncert z Australi i kamera lata za bono a mało
jest elementów tańca, chociaż jak ktoś pamięta to przypomina sobie jak tańczyła.
Dwójka bardzo na brzuch, na nią była skupiona a bono podchodził do niej i próbówał
dotknąć a tu jest głównie bono.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2014-01-02 16:23:37
Temat: Re: Na szczyty kobiecości.Ewa
A wogóle z u2, to jest tu w polsce kompromitacja. Bo jest rok 1991 i wychodzi bo
długiej przerwie Achtung Baby i płyta jest rewelacyjna, a koncert pokazany przed
dwójkę momentalnie widzimy że to jest kultowy koncert. Kasety wideo aż do zdarcia
zajechane i na fali tego koncertu, on przecieka do polaków, nagle pojawią się jacyś
debile co pytają się czy słyszałeś u2. A następnie debile dowiedziały się że u2 o
polsce zaśpiewali kiedyś w 81 roku i tu polska i polskość zelektryzowała kompleks
niższości polaków niczym Małysz i nawet żule zaczeli kwiczeć U2 chociaż muzyka jest
dla nich za trudna...i nastąpiła profanacja, płyty disco i u2 leżały razem u
handlarzy i w domach dyscotekujących żuli z bluzami bulla.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2014-01-02 17:14:53
Temat: Re: Na szczyty kobiecości.Ewa
To były ciężkie dla nas czasy, bo kolega wielbiciel u2 od dziecka, przez starszego
brata. Przez rok zachowywał się jakby spoliczkowany, a jak ujżał tych handlarzy,
postanowił przestać słuchać u2, biadolił zbielałymi wargami, jak to mogło się stać i
postanowił skończyć z U2. Nie skończył ale jako piętnostolatkowie nie mogliśmy tego
pojąć. Ale coś czuliśmy...że fałszywe to jest, że coś jest nie tak. I jak byłem na
imprezach to w trakcie zabawy na maksa techno, disco...... właczałem u2 i nagle
widzę konsternacje, ktoś wyje co to za zgrzyty, sprzęd nawala, ktoś dodaje że taśma
za wolno chodzi, a ja wtenczas zaraz, spokojnie to U2 i nagle na słowo U2 publika
reaguje zachwytem i więdzę że zaczeło się od snobizmu a skończyło na kompleksie
polski, a sama muzyka dla nich to zgrzyty i kolega wrócił do U2, które ukradkiem i
tak słuchał. Odetchneliśmy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |