Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Nadmiar lawendy + festiwal

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nadmiar lawendy + festiwal

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-07-22 00:41:38

Temat: Nadmiar lawendy + festiwal
Od: Magdalena Bassett <m...@o...com> szukaj wiadomości tego autora

Co sie robi, gdy sie ma zbyt wiele lawendy? organizuje sie festiwal
lawendowy!

W ostatni weekend przyjechalo do naszego miasteczka (6 tys. mieszkancow)
ponad 30 tysiecy osob z okolicznych miast, z Seattle, i innych czesci
kraju. Turysci byli witani z obu koncow ulicy, na ktorej w ustawionych
szeregowo budkach okoliczni artysci i farmerzy sprzedawali swoje wyroby.
W budkach informacyjnych mozna bylo wykupic 3-dniowy wstep do osmiu
okolicznych farm, ktore byly otwarte dla turystow (nasza farma dopiero w
przyszlym roku bedzie otwarta dla publicznosci). Reszta z nas farmerow
lawendowych uczestniczyla w tym ulicznym jarmarku, poprzeplatanym
budkami z jedzeniem, scena z muzyka, i dyskretnie z boku calym szeregiem
przenosnych sawojek, ktore byly czyszczone co wieczor.

Jedzenie w budkach bylo bardzo dobre, poczawszy od ekologicznego
farmera, ktory sprzedawal salaty z sosem vinaigrette z lawenda, poprzez
wloska restauracje, ktora miala wybor roznych lawendowych i nie
lawendowych dan, do kebabow, lemoniad, i innych podobnych budek,
wybranych ze wzgledu na unikalnosc ich dan.

Na farmach tysiace ludzi przeplatalo sie lawendowymi rzedami, ocierajac
sie o kwiaty, pszczoly (zainteresowane tylko lawenda, wiec nikt nie
zostal uzadlony, mimo, ze te pszczoly doslownie sie roja na krzakach),
chodzace po trawie bosymi nogami (szklane naczynia nie sa dopuszczane na
naszych farmach, bo ludzie lubia chodzic boso po trawie - czesto jest to
ich pierwszy raz w zyciu) i cieszacych sie dniem na wsi, karmionych
pysznymi daniami serwowanymi przez okoliczne restauracje, z grupami
muzycznymi przygrywajacymi od rana do wieczora.

Zbieranie samemu lawendy, tworzenie bukietow, przygladanie sie
dystylacji, lezenie na lakach i patrzenie w niebo to najczestsze zajecia
turystow. Kazdy zakupuje jakis produkt, albo wlasnorecznie zebrana
wiazanke, albo ukorzenionia rosline. Wszyscy chodza z usmiechem na
twarzy i spokojem wewnetrznym, bo lawenda jest bardzo uspokajajaca.

Pogoda dopisala przez te trzy dni od rana do wieczora. W sobote
wieczorem na jednej farmie, ktora ma wspaniala, stara, ale odnowiona
stodole, byl koncert i tance, muzyka byla mloda, wiec przypomnialo mi
sie, jak sie tanczy naprawde. Po calym dniu stania w naszym straganie
rzucilismy sie w wir mlodych ludzi i pokazalismy im, jak sie tanczy:)))
Gdybym miala gitare w reku, to pod koniec jednego numeru strzaskalabym
ja o podloge, tak bylo fajnie!

Dzis otrzasamy sie z nawalnicy, lawenda poszargana przez amatorow
odzywa, sciezki zaczynaja sie znow zielenic, i zaczynaja sie rozmowy,
jak usprawnic festiwal w przyszlym roku. Jak tylko bede miala zdjecia,
to kilka wsune do przegladarki.

Magdalena Bassett



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-07-22 06:28:40

Temat: Re: Nadmiar lawendy + festiwal
Od: "Kuleczka" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Magdalena Bassett" <m...@o...com> napisał w wiadomości
news:40FF0D40.491CB268@olypen.com...
> Co sie robi, gdy sie ma zbyt wiele lawendy? organizuje sie festiwal
> lawendowy!


Ech, ja posadziłam jeden krzaczek...Kładę się na trawie i wtykam nos w
gałązki ...mmm

Mam nadzieję ze przetrwa zimę :)

Pzdr pachnąco Kuleczka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-07-22 10:55:26

Temat: Re: Nadmiar lawendy + festiwal
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Co sie robi, gdy sie ma zbyt wiele lawendy? organizuje sie festiwal
> lawendowy!
>
> W ostatni weekend przyjechalo do naszego miasteczka (6 tys. mieszkancow)
> ponad 30 tysiecy osob z okolicznych miast, z Seattle, i innych czesci
> kraju. Turysci byli witani z obu koncow ulicy, na ktorej w ustawionych
> szeregowo budkach okoliczni artysci i farmerzy sprzedawali swoje wyroby.
> W budkach informacyjnych mozna bylo wykupic 3-dniowy wstep do osmiu
> okolicznych farm, ktore byly otwarte dla turystow (nasza farma dopiero w
> przyszlym roku bedzie otwarta dla publicznosci). Reszta z nas farmerow
> lawendowych uczestniczyla w tym ulicznym jarmarku, poprzeplatanym
> budkami z jedzeniem, scena z muzyka, i dyskretnie z boku calym szeregiem
> przenosnych sawojek, ktore byly czyszczone co wieczor.
>
> Jedzenie w budkach bylo bardzo dobre, poczawszy od ekologicznego
> farmera, ktory sprzedawal salaty z sosem vinaigrette z lawenda, poprzez
> wloska restauracje, ktora miala wybor roznych lawendowych i nie
> lawendowych dan, do kebabow, lemoniad, i innych podobnych budek,
> wybranych ze wzgledu na unikalnosc ich dan.
>
> Na farmach tysiace ludzi przeplatalo sie lawendowymi rzedami, ocierajac
> sie o kwiaty, pszczoly (zainteresowane tylko lawenda, wiec nikt nie
> zostal uzadlony, mimo, ze te pszczoly doslownie sie roja na krzakach),
> chodzace po trawie bosymi nogami (szklane naczynia nie sa dopuszczane na
> naszych farmach, bo ludzie lubia chodzic boso po trawie - czesto jest to
> ich pierwszy raz w zyciu) i cieszacych sie dniem na wsi, karmionych
> pysznymi daniami serwowanymi przez okoliczne restauracje, z grupami
> muzycznymi przygrywajacymi od rana do wieczora.
>
> Zbieranie samemu lawendy, tworzenie bukietow, przygladanie sie
> dystylacji, lezenie na lakach i patrzenie w niebo to najczestsze zajecia
> turystow. Kazdy zakupuje jakis produkt, albo wlasnorecznie zebrana
> wiazanke, albo ukorzenionia rosline. Wszyscy chodza z usmiechem na
> twarzy i spokojem wewnetrznym, bo lawenda jest bardzo uspokajajaca.
>
> Pogoda dopisala przez te trzy dni od rana do wieczora. W sobote
> wieczorem na jednej farmie, ktora ma wspaniala, stara, ale odnowiona
> stodole, byl koncert i tance, muzyka byla mloda, wiec przypomnialo mi
> sie, jak sie tanczy naprawde. Po calym dniu stania w naszym straganie
> rzucilismy sie w wir mlodych ludzi i pokazalismy im, jak sie tanczy:)))
> Gdybym miala gitare w reku, to pod koniec jednego numeru strzaskalabym
> ja o podloge, tak bylo fajnie!
>
> Dzis otrzasamy sie z nawalnicy, lawenda poszargana przez amatorow
> odzywa, sciezki zaczynaja sie znow zielenic, i zaczynaja sie rozmowy,
> jak usprawnic festiwal w przyszlym roku. Jak tylko bede miala zdjecia,
> to kilka wsune do przegladarki.
>
> Magdalena Bassett
>
>
> Pamiętamy to,to był festyn z okazji Święta 22 Lipca.
To były czasy...Świąteczne pozdrowienia .Mirzan


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

sadzenie winorośli
Lipa
kilka zdjęć...
Brrrrrruk w ogrodzie
Czereśnie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »