| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-01-03 08:50:13
Temat: Re: Nalewka na kawie i cytrynie.Tomek wrote:
(...)
> Taki trunek od zakonnikow był klarowny. A mój nie jest. Cedzenie nic
> nie daje. Wiem ze oni nic nie kombinują z zadnymi cudactwami od klarownośći. Coś
> skubańcy robią. Tylko nie wiem co. Zmętnienie nie jest duże. Ale mnie
> przeszkadza. Tomek
A cedzisz przez watę? albo przez inny sączek?
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-01-03 17:23:07
Temat: Re: Nalewka na kawie i cytrynie.
> A cedzisz przez watę? albo przez inny sączek?
Najpierw przez filtr do kawy probowalem. Potem zorganizowałem bibułę
filtracyjną. To zmętnienie to nie osad. To coś rozpuszczone w nalewce. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-01-03 17:33:44
Temat: Re: Nalewka na kawie i cytrynie.Tomek napisał(a):
>>A cedzisz przez watę? albo przez inny sączek?
>
> Najpierw przez filtr do kawy probowalem. Potem zorganizowałem bibułę
> filtracyjną. To zmętnienie to nie osad. To coś rozpuszczone w nalewce. Tomek
W ostateczności pasteryzuj i filtruj.
pozdr. jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-01-03 17:35:32
Temat: Re: Nalewka na kawie i cytrynie.JerzyN napisał(a):
> Tomek napisał(a):
>
>>> A cedzisz przez watę? albo przez inny sączek?
>>
>>
>> Najpierw przez filtr do kawy probowalem. Potem zorganizowałem bibułę
>> filtracyjną. To zmętnienie to nie osad. To coś rozpuszczone w nalewce.
>> Tomek
>
Miało być jescze: dodał łyżkę esencji z herbaty.
> W ostateczności pasteryzuj i filtruj.
> pozdr. jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-01-03 20:24:20
Temat: Re: Nalewka na kawie i cytrynie.> JerzyN napisał(a):
> > Tomek napisał(a):
> >
> >>> A cedzisz przez watę? albo przez inny sączek?
> >>
> >>
> >> Najpierw przez filtr do kawy probowalem. Potem zorganizowałem bibułę
> >> filtracyjną. To zmętnienie to nie osad. To coś rozpuszczone w nalewce.
> >> Tomek
> >
>
> Miało być jescze: dodał łyżkę esencji z herbaty.
> > W ostateczności pasteryzuj i filtruj.
> > pozdr. jerzy
Z tą pasteryzacją to moze wypalić. Ale jaja gorzałka pasteryzowana. Wypróbuję.
Dzieki. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-01-04 06:09:12
Temat: Re: Nalewka na kawie i cytrynie.> Bierzesz cytrynę , sporą. Myjesz itp. robisz nacięcia nozem i wpychasz w
> te
> nacięcia ziarnka kawy. Ile wlezie tej kawy ja upycham. Potem zalewam 70%
> sprytem
> w litrowym słoiku od ogórkow. Ale umytym :). Tak na 3/4 słoika. Po
> tygodniu
> zlewam doprawiam wodą do prawie litra i do odstania na minimum 3 miechy.
> Po
> dwoch dniach też jest niezła ale po pół roku to już jest super a po roku
> to
> lekarstwo na wszystkie choroby. Na dodatek dobre w smaku lekarstwo. I ja
> mam
> problem. Taki trunek od zakonnikow był klarowny. A mój nie jest. Cedzenie
> nic
> nie daje. Wiem ze oni nic nie kombinują z zadnymi cudactwami od
> klarownośći. Coś
> skubańcy robią. Tylko nie wiem co. Zmętnienie nie jest duże. Ale mnie
> przeszkadza. Tomek
Dzięki serdeczne. Wypróbuję. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam.
Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-01-04 08:39:07
Temat: Re: Nalewka na kawie i cytrynie.Tomek wrote:
>>A cedzisz przez watę? albo przez inny sączek?
> Najpierw przez filtr do kawy probowalem. Potem zorganizowałem bibułę
> filtracyjną. To zmętnienie to nie osad. To coś rozpuszczone w nalewce. Tomek
No to już nie mam pomysłu. Może niedokładnie umyłeś cytrynę?
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-01-05 07:02:01
Temat: Re: Nalewka na kawie i cytrynie.> Bierzesz cytrynę , sporą. Myjesz itp. robisz nacięcia nozem i wpychasz w
> te
> nacięcia ziarnka kawy. Ile wlezie tej kawy ja upycham. Potem zalewam 70%
> sprytem
> w litrowym słoiku od ogórkow. Ale umytym :). Tak na 3/4 słoika. Po
> tygodniu
> zlewam doprawiam wodą do prawie litra i do odstania na minimum 3 miechy.
> Po
> dwoch dniach też jest niezła ale po pół roku to już jest super a po roku
> to
> lekarstwo na wszystkie choroby. Na dodatek dobre w smaku lekarstwo. I ja
> mam
> problem. Taki trunek od zakonnikow był klarowny. A mój nie jest. Cedzenie
> nic
> nie daje. Wiem ze oni nic nie kombinują z zadnymi cudactwami od
> klarownośći. Coś
> skubańcy robią. Tylko nie wiem co. Zmętnienie nie jest duże. Ale mnie
> przeszkadza. Tomek
A... jeszcze jedno, Jakiej kawy używasz? Dowolnej, czy masz jakąś ulubioną,
z której wychodzi najlepsza nalewka?
Dzięki.
Pozdrawiam.
Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-01-05 16:37:52
Temat: Re: Nalewka na kawie i cytrynie.
> A... jeszcze jedno, Jakiej kawy używasz? Dowolnej, czy masz jakąś ulubioną,
> z której wychodzi najlepsza nalewka?
>
> Dzięki.
> Pozdrawiam.
> Barbara
>
>
Poszedłem do sklepu z kawą i poprosiłem o jakąś dobrą. No to mi pani dała. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-01-05 21:33:55
Temat: Re: Nalewka na kawie i cytrynie.<a...@i...org> wrote in message
news:r5hir1h2tv0dndjnm88qnqogt85dqiru6q@4ax.com...
On Mon, 02 Jan 2006 14:40:50 +0100, Krystyna Chiger <k...@p...pl>
wrote:
>Pił. Idealnie działa na natychmiastowe wytrzeźwienie, smakuje
>raczej mniej idealnie ;)
nie wytrzezwienie a obudzenie pacjenta...;-))))
Art(Gruby).
Jak zwał, tak zwał... ważne, ze działa genialnie ;)
Bożenka z Wilna :-)
słoneczna miodzio dziewczyna
http://kuchenna.host.sk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |