Data: 2004-06-06 07:47:33
Temat: Napady kaszlu
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam, ja drugi raz w tej samej sprawie;)
Niedawno pisałam o uporczywym kaszlu przy zapaleniu oskrzeli. Byłam u
lekarza po raz drugi, okazał się, że zapalenie oskrzeli wciąż aktualne, więc
dostałam następny antybiotyk (Frollid) plus syropki, krople z antybiotykiem
i Salbutamol oraz zalecenie łykania Thicodinu na noc. Niestety thiocodin nie
działa, noce są wyjątkowo męczące, zaś po dziesiejszej jestem blodozielona i
spanikowana.
Wyjątkowo silny, częsty i męczący kaszel męczył mnie od północy do świtu.
Piłam syrop prawoślazowy, wodę i miałam już myśli o telefonie na pogotowie z
pytaniem, co robić, bo myślałam, że nie przeżyję tej nocy;)
Pod koniec nie miałam już siły, by kaszleć, więc tylko łapałam oddech jak
ryba. Nie należę do histeryczek, ale takiego koszmaru nie przeżyłam nigdy w
życiu. Już teraz boję się dzisiejszej nocy.
Dziś niedziela, więc wizyta u lekarza odpada.
Czy ktoś z lekarzy mógłby zaproponować jakiś SKUTECZNY środek
przeciwkaszlowy, żeby w miarę normalnie przespała noc? Nadmienię, że w dzień
problem występuje w zdecydowanie mniejszym stopniu.
Pozdrawiam - Ewa
|