| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-04-10 08:29:50
Temat: Nasiona sosny czarnejWitam Szanownych Grupowiczow :)
Chcialem prosic o rade jesli chodzi o wysianie nasion sosny czarnej. Moj
szanowny tatus dostal kilkanascie nasion no i teraz jako poczatkujacy
dzialkowiec chcialby bardzo (zreszta ja tez :) ), zeby cos z tych nasionek
bylo. Bardzo prosilbym o cenne wskazowki jak nalezy wysiac nasionka (jakich
warunkow potrzebuja, gdzie je wysiac) i w ogole co trzeba wiedziec przy
sosnie czarnej.
Dziekuje za wszelka pomoc. :)))
--
---=<< PaulCat >>=---
p...@p...com.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-04-11 06:24:40
Temat: Re: Nasiona sosny czarnej
PaulCat <p...@p...com.pl> napisał(a) w artykule
<38f191be$1@news.vogel.pl>...
> Chcialem prosic o rade jesli chodzi o wysianie nasion sosny czarnej.
Witam
Nasionka przed siewem wymoczyc w zimnej wodzie przez kilka godzin ( max. 24
h), kilkakrotnie zmienianej. Zastosowac zaprawe nasienna np. Funaben T. Wg
moich doswiadczen stratyfikacja nie jest konieczna, gdy juz dostana sie do
swiezego ( nie mokrego) podloza to kielkuja w ciagu 2-3 tyg. Jesli wysiane
w pojemnikach, w pomieszczeniu to trzeba delikatnie wietrzyc i nie
przelewac. Najlepiej podsiakowo. Wysiane do gruntu to w koncu maja, a nawet
do lipca. Chronic przed sloncem przez ocienianie i oczywiscie delikatnie
podlewac. Wysianych pozno do gruntu nie nawozic, beda mniejsze ale lepiej
przygotowane do zimy.
Powodzenia
M.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-04-11 20:54:38
Temat: Re: Nasiona sosny czarnej> Nasionka przed siewem wymoczyc w zimnej wodzie przez kilka godzin ( max.
24
> h), kilkakrotnie zmienianej. Zastosowac zaprawe nasienna np. Funaben T. Wg
> moich doswiadczen stratyfikacja nie jest konieczna, gdy juz dostana sie do
> swiezego ( nie mokrego) podloza to kielkuja w ciagu 2-3 tyg. Jesli wysiane
> w pojemnikach, w pomieszczeniu to trzeba delikatnie wietrzyc i nie
> przelewac. Najlepiej podsiakowo. Wysiane do gruntu to w koncu maja, a
nawet
> do lipca. Chronic przed sloncem przez ocienianie i oczywiscie delikatnie
> podlewac. Wysianych pozno do gruntu nie nawozic, beda mniejsze ale lepiej
> przygotowane do zimy.
Słuchaj, czytaj uważnie ---=<< PaulCat >>=---
2 lata temu mój przyjaciel, ma zresztą działkę po sąsiedzku, przywiózł z
Włoch wspaniałe szyszki z okolic Watykanu [sosna? jaka nie wiem ale szyszki
są super wielgachne a nasionka jak małe orzechy] wycyganiłem 3 nasiona od
niego. On na początku wiosny [1999] wysiał je w doniczki. Ja zapomniałem to
zrobić i ok. lata zalałem je wodą. Na jesieni byłem u niego w domu na
imieninach jego żony i, wykiełkowały. Miały ok. 10 cm a moje? Lepiej nie
mówić. Jak się pojawiłem na działce znalazłem pojemniczek ze
brrrrrrrrrr.............. śmierdzącą zgnilizną. Wyrzuciłem to to w pewne
miejsce.
I jak myślisz? Ja mam 3 ok. 10 cm sosny wyrośnięte w naturalnych warunkach a
on 3 2 latki w domu i zamierza je przesadzić w tym roku w glebę! Które mają
większe szanse jak myślisz.
Nie certol się tak bardzo z nimi, siej raczej do ziemi [kiedyś też
próbowałem rozmnażania z nasion i po wspaniałych wschodach przychodziły
najgorsze zachody] istotą jest bowiem korzeń palowy, który w doniczkach? na
jak długo wystarczy? A może się mylę?
Pozdrawiam jerz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |