| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-27 22:51:21
Temat: "Niebieska linia" to mistyfikacja. Oni bronią łobuzów„Niebieska linia”, instytucja powołana teoretycznie do obrony ofiar
przemocy
robi coś wręcz odwrotnego. Jest to instytucja wysoce podejrzana. Właśnie z
kata, zrobiła ofiarę.
Jak to możliwe?
Ano okazuje się, że w naszym kraju wszystko jest możliwe.
Posłuchajcie historyjki.
Biedny Jasiu do niedawna był wychowankiem Domu Dziecka. Biedny Jasiu ma 15 lat,
przeszło 190 cm wzrostu i ponad 90 kilo żywej wagi. Biedny Jasiu ma apetyt. Ale
nie na wszystko. Gdy w Domu są gołąbki, to Jasiu "tych śmieci nie jada", robi
sobie jajeczniczkę z 10 jaj. Gdy herbata jest za gorąca, to kucharka ma się z
pyszna. Biednemu Jasiowi dzieci usługują w jadalni.
Jasiu ma bogaty słownik. Nowo przyjętą do pracy wychowawczynię przywitał
miło: "Co, ku..wa, boisz się mnie? Nie? No to uważaj!" Gdy inna zwróciła mu
uwagę by oddał koledze, brutalnie odebraną kartę telefoniczną usłyszała: "Co
się, ku..wa, Pani wtrąca? Co to Panią obchodzi? Nie będzie mnie ten h.. kłamał,
że ma 5 impulsów! Sprawdziłem - ma więcej!" Nauczycielki w szkole strofowane
były podczas lekcji: "A Wy, to możecie mi naskoczyć! Z Panią, to ja zrobię
porządek jak skończę 18 lat!"
Trwała ta idylla 2 lata.
W tym czasie Jaś zdążył dotkliwie pobić kolegę, sprawdzając siłę swojej piąstki
na Jego twarzy. Wynik: wewnętrzny i zewnętrzny krwotok, zmasakrowany nos. Innym
razem Jasio, w przypływie fantazji, swoim pantofelkiem typu GLAN (rozmiar 46)
ścisnął klatkę piersiową następnego kolegi tak, że ten stracił przytomność. Na
szczęście pogotowie zdążyło z reanimacją. Jaś rósł, mężniał, zdobywał
doświadczenia. W ostatnie wakacje przeżył przygodę swego życia z 35 letnią
kobietą. Chwalił się tym wszystkim wszem i wobec. Pikantne szczegóły znały
nawet przedszkolaki. Swoją dorosłość udowodnił ostatnio celnym ciosem w nos
własnego 9-letniego brata. Efekt połamane metalowe okularki.
Jasiu nie lubił robić sobie zdjęć. Szczególnie ostatnio, a na pewno nie bez
koszuli. Po prostu tak spasł się nasz Jasio na państwowym wikcie, że brzuszek
mu się pokazał (koszt utrzymania jednego wychowanka wynosi coś koło 1400zł
miesięcznie). Co by powiedziały na to dziewczyny z czatu, na którym regularnie
bywał? Tak, tak w tym Domu Dziecka dzieci mają w pokojach komputery, jest
również dostęp do internetu. Mają siłownię, bilard, namioty i rowery. I wiele
innych rzeczy, których nie ma większość dzieci mieszkających w domach
rodzinnych.
Ostatnia przygoda z bratem przepełniła miarę. Jasio został zawieziony do
tatusia (duże mieszkanie na nowym osiedlu, dobra praca i zarobki, dobry kontakt
Jasia z ojcem). Tam miał Jasiu poczekać na decyzję sądu w swojej sprawie.
I co, zapytacie, "Niebieska linia" wzięła w obronę prześladowane przez Jasia
dzieci?
Zapytała dyrekcję Domu Dziecka dlaczego tak długo tolerowała popisy Jasia?
Otóż nie!
To Jasio jest ofiarą!
Po tygodniu zajmowania się Jasiem, karmienia bobaska, przerażony tatuś wystawił
go na klatkę schodową i zrobił aferę. Stwierdził, że skoro płaci państwu
alimenty na Jasia (coś koło 70 zł miesięcznie) to Jasio ma do Domu Dziecka
wrócić. Ktoś zadzwonił do naszych czujnych „niebieskich liniowców”, że
chłopiec
został pozostawiony przez Dom Dziecka przed mieszkaniem.
Rozdzwoniły się do białości telefony! A to "Niebieska linia", a to policja
przez nią zawiadomiona, a to Rzecznik Praw Dziecka, a to inne urzędy.
Aż strach myśleć kto jeszcze stanie w obronie biednego Jasia.
Uważajcie na tę "cienką" "Niebieską linię". Oni nie sprawdzają faktów. Oni
działają. Oni ferują wyroki. Zanim się wytłumaczycie, będziecie winni.
Cóż z tego, że w dniu interwencji "Panienka z okienka" Niebieskiej linii
usłyszała szczegółowe wyjaśnienie. Nie spróbowała nawet porozmawiać z
prawdziwymi ofiarami przemocy Jasia. Ona wiedziała lepiej. Nie przyszło jej do
główki, żeby sprawdzić i porównać dwie daty. Pierwszą gdy Jasio był odwieziony
do tatusia i drugą, gdy zaalarmowana policja odebrała Jasia z klatki schodowej.
A między tymi datami upłynęło 5 dni. Długich 5 dni, podczas których Jasio
mieszkała u taty miał się świetnie.
"Niebieska Linia" czuwa i chroni - katów. Jasiów zabiedzonych.
Powstało w ostatnim czasie jak grzybów po deszczu, mnóstwo tego typu
organizacji, które polują na państwowe pieniądze. Ciekawe, czy ktoś kontroluje
jak one są wydawane? Celem głównym tych tworów jest zdobycie pieniędzy na swoją
działalność. Na płace (wcale niemałe!), na drogie samochody, na komputery, na
wyjazdy, na imprezy integracyjne, na rauty, na konferencje.
Przy okazji, czasem zrobią coś. Czasem nawet dobrego. Ale nie w tym przypadku.
Nie „Niebieska linia”.
Historyjkę tę - oczywiście wszelkie podobieństwa przypadkowe ;-))) , dedykuję
wszystkim prawdziwym obrońcom ofiar przemocy.
Ale ani Jaś był uciśniony, ani „Niebieska linia” nie chroni żadnych
ofiar.
Niebieska linia chroni katów. Idzie po najmniejszej linii oporu.
Pracownicy Domu Dziecka zapowiadają założenie sprawy w sądzie cywilnym, o
naruszenie dóbr przez „niebieską panienkę z okienka”. Ciekawe kto wygra?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-28 08:25:50
Temat: Re: "Niebieska linia" - NTG
z...@p...onet.pl napisał(a):
>
> „Niebieska linia”, instytucja powołana teoretycznie do obrony ofiar
przemocy
> robi coś wręcz odwrotnego. Jest to instytucja wysoce podejrzana.
Nie Ta Grupa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-28 10:56:53
Temat: Re: "Niebieska linia" - NTGWitam
Użytkownik "Gimnazjum w Dębowcu":
> z...@p...onet.pl napisał(a):
> >
> > „Niebieska linia”, instytucja powołana teoretycznie do
obrony ofiar przemocy
> > robi coś wręcz odwrotnego. Jest to instytucja wysoce podejrzana.
>
> Nie Ta Grupa
Aczkolwiek rzuca jak ekstramocny bez filtra.
--
pozdr
Gregg
(w razie czego z adresu prosze wyciac cyferki )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-28 20:24:58
Temat: Re: "Niebieska linia" - NTGNo cóż, jeśli uważasz, że edukacja nie ma nic wspólnego z przemocą panującą w
szkołach i placówkach to gratuluję dobrego samopoczucia.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-28 20:31:57
Temat: Nie wiary czyli ciąg dalszy historyjki o JasiuCiąg dalszy historyjki o Jasiu czyli jak niebieska linia dzieci z domu dziecka
broniła
Dziś przyszła do Domu Dziecka wielka, radosna wieść. Przyszedł list z
Niebieskiej Linii. Zawiadomili, że dzięki ich interwencji, Jasio jest
bezpieczny. Przebywa w Pogotowiu Opiekuńczym. Wszyscy się bardzo cieszą. W
końcu Jasio znalazł bezpieczne schronienie!
Jak bezpieczne niech świadczy nowa historyjka.
Do pogotowia trafił w tym samym czasie również chłopiec, który Jasiowi podał
błędną informację o stanie impulsów w karcie telefonicznej. Pamiętacie? Tak się
złożyło. Chłopak poszedł w Polskę, policja go złapała i, w ramach zapewnienia
mu bezpieczeństwa – do Pogotowia. No cóż zdarza się. W Domach Dziecka to w
zasadzie standard.
Biedny chłopak nie wiedział, że jest tam jego oprawca.
Jasio, nauczony doświadczeniem ostatnich dni zadziałał inteligentnie. Sam nie
wymierzył mu sprawiedliwości. Nakłonił za to kilku innych, równie biednych
Jasiów by załatwili sprawę za niego. Wymierzono wybijanie palców, chiński
domek, iskra piezoelektryczna z zapalniczki do ząbka, zagrożono
elektrowstrząsami pewnej delikatnej, męskiej części ciała.
Jeszcze większa radość zapanowała wśród dzieci z Domu Dziecka gdy doczytano
list do końca. Niebieska zajmie się bezpieczeństwem pozostałych dzieci.
Czyżby nosili się z zamiarem oddania dyrekcji Domu Dziecka do Pogotowia
opiekuńczego? Tam z pewnością Jasio Ją wyprostuje.
Ciąg dalszy z pewnością nastąpi...
Ps.
To naprawdę się dzieje
:-(((
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-04 09:38:29
Temat: Re: "Niebieska linia" to mistyfikacja. Oni bronią łobuzówJesteś żałosny ze swoim wystąpieniem. Tyle ci mogę powiedzieć.
Ps. To generalizacja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-04 21:31:45
Temat: Re: "Niebieska linia" to mistyfikacja. Oni bronią łobuzówJak to było w szkole?
Odpowiedź uzasadnij.
Ciekaw jestem czy masz jakieś argumenty oprócz inwektyw?
Poza tym Twój nick jest nie do odczytania.
Pewnie skrobałeś (aś) straszne gryzmoły w zeszycie, co?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |