| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-27 14:46:03
Temat: Re: Niecodzienny problem> Tak się składa, że mam w domu przywieziony niegdyś ze Szwecji krowi róg,
> który chcę przerobić na puchar do napojów (wyskokowych :-). Róg był już
> wygotowany, jest więc pozbawiony - nazwijmy to - miąższu. Nie wiem jednak,
> jakim sposobem / specyfikiem / magicznym zaklęciem wypreparować jego
> wnętrze, by nadawało się do spożywania płynów.
A ten miazsz to zostal usuniety tak do "zywego" rogu?
Jesli tak, to nie mozna pic tak jak jest? Chyba nie przecieka?
Ty go chcesz od srodka wypreparowac, czy zaimpregnowac czy jeszcze co
innego?
Jesli potrzebujesz z tego wnetrza jeszcze cos wypreparowac, to mi do glowy
tylko mrowisko przychodzi...
Albo po prostu wyskrob ile sie da i papierem sciernym wyszlifuj.
Co do impregnowania, to znam tylko metode na gliniane dzbanki (mleko sie
musi w nich zsiasc, podobno wtedy przestaja przeciekac), ale do rogu chyba
nie bardzo sie nadaje :-)
Tylko, ze piwo to kiepsko w rogu. Bo takiego rogu nie da sie postawic, albo
trzeba wypic duszkiem i odlozyc, albo caly czas w lapce trzymac. Zreszta ile
sie piwa w takim rogu moze zmiescic? To chyba lepiej do gorzalki?
Mozna na sznurku powiesic i nosic na piersi.
Kolezanka robila na sprzedaz takie gliniane rozki do wodki, wlasnie
przewlekane na sznureczku.
Pozdrawiam
Julita
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-27 17:08:46
Temat: Re: Niecodzienny problemUżytkownik "Julita Milcarz"
> Tylko, ze piwo to kiepsko w rogu. Bo takiego rogu nie da sie postawic,
albo
> trzeba wypic duszkiem i odlozyc, albo caly czas w lapce trzymac.
Ech, są jeszcze wymyślne, kute lub z drutu skręcane stojaki... ;)
Wojtek
--
, Wojciech "Voqo" Gołąbowski
. / ,'. ,'| ,'. http://www.golabowski.art.pl/
\/ `.' `.| `.' "Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami
---------- | --- siedzieć i przyglądać się jej." Jerome K. Jerome
---> http://www.esensja.pl/ <---
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-28 07:29:49
Temat: Re: Niecodzienny problem> > Tylko, ze piwo to kiepsko w rogu. Bo takiego rogu nie da sie postawic,
> Ech, są jeszcze wymyślne, kute lub z drutu skręcane stojaki... ;)
Jak sie piwo z lakierem wymiesza, to jest duza szansa ze pijacemu rog bedzie
sam przed nosem lewitowal :-)
Pozdr
Julita
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |