Witam!
Ucze sie tej Interny...i juz sie pogubilem. Czy niewydolnosc
lewokomorowa wspolistnieje z prawokomorowa. Ja rozumiem to tak: wzrasta
opor w krazeniu malym, wiec z jednej strony prawa komora nie moze
wyrzucac krwi do pluc (w domysle krazenia plucnego), wiec krew zostaje w
zylach, dochodzi do przekrwienia narzadow (i bach, niewydolnosc
prawokomorowa). Z drugiej strony, jesli opor w krazeniu plucnym wciaz
jest wysoki, do lewego przedsionka nie dochodzi tyle krwi co zwykle
(lol), lewa komora nie ma co pompowac do aorty, a krew w krazeniu
plucnym bez sprawnego przeplywu powoduje oedema pulmonum (i znow mamy
niewydolnosc). Jakby nie patrzyl kolo sie zamyka.

Czy ja dobrze dedukuje, czy tez gdzies popelniam blad. Bardzo prosze o
rade, bo mi to spac nie daje, a w Kokocie tak to wyglada i nie jest
omowione razem tylko kazda niewydolnosc osobno.

Pozdrawiam....i lece na praktyki...
Pawel