| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-03-07 09:02:07
Temat: Re: Nowa
Użytkownik Ania Björk <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a67a19$bqr$...@n...onet.pl...
>
> > > Masz prawo do szczęścia tak samo jak każdy, może powinnaś też
naleźć
> > > sobie przyjaciół ?
> >
> > Czy wydaje Ci się, że jeśli Katarzyna znajdzie przyjaciół (o ile ich
nie
> > ma) i będzie z tymi przyjaciółmi spędzać duuuużo czasu to jej
sytuacja
> > domowa i relacje z mężem ulegną poprawie? Nic bardziej mylnego. A
> > argumenty, że są gorsi mężowie, że piją, biją... hmmm, są i co?
Chyba
> > nie o taką odpowiedź chodziło Kasi.
> >
> Na dodatek ta rada od osoby, ktora sama jest dumna z faktu
nieposiadania
> przyjaciol.... Zenujace, prawda?
Nie wiem co się dzieje, ale po raz kolejny zgadzamy się z Ania Bjork...
Świat się kończy :-)))
pozdrówka
Tatiana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-03-07 10:02:47
Temat: Re: NowaOn Wed, 6 Mar 2002 18:34:28 +0000 (UTC), a...@K...russia (aRt) wrote:
>Powody zachowania meza moga byc rozne:
>przemeczenie praca i poszukiwanie rozrywki, i wymagania zony wzgledem
>szerszego zainteresowania rodzina sa jeszcze bardziej stresujace.
To trzeba było nie zakładać rodziny tylko sprawić sobie pomoc domową.
>Malzonka nie potrafi zrozumiec ze po ciezkim dniu pracy chce odpoczac,
>poogladac telwizje,przeczytac gazete, wracam do domu, a ona od razu
>sie do mnie mizdzy, chce bym zajol sie dziecmi, a ja za pare dni mam
>delegacje.
A żona cały dzień siedzi w domu i popycha pierdoły jak rozumiem? W tym
czasie dzieci sprzątają, gotują obiad, robią zakupy, zajmują się sobą
wzajemnie itp., a jak trzeba to jeszcze zrobią mamie manicure i
pedicure? Zaraz mi serce pęknie z żalu nad przepracowanym Ojcem
Rodziny.
Pozdrawiam
--
Izabella Wieczorek
i...@p...com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-03-07 15:21:26
Temat: Re: Nowa
> powierzyc opiekę nad nia komu innemu spróbuj poszukac pracy sama,
Pracę to ja mam i wracam do niej po macierzyńskim, ale czy to zmniejszy
problem, wówczas dopiero się będziemy mijali, nasz problem nie jest
problemem ostatnich 3m, ale paru lat, i to narasta, oboje się spełniliśmy
zawodowo,ale mi nie o to chodzi. Kobiety się realizują zawodowo i domowo,
panowie tylko zawodowo....
Po prostu jest mi żal że nie jesteśmy wstanie spędzić razem 3 pełnych
godzin, ale taka jest chyba kolej rzeczy i to jeszcze do mnie nie
dotarło.....
Życie małżeńskie to nie sielanka, a każdy chce je przejść jak najbardziej
owocnie, ja również.....
Dlaczego kobiety kończą studia i wychowują dziecko, panowie tylko studiują,
dlaczego oni pracują, a my pracujemy i wychowujemy dzieci......
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-03-07 15:45:46
Temat: Re: Nowa> Życie małżeńskie to nie sielanka, a każdy chce je przejść jak
najbardziej
> owocnie, ja również.....
> Dlaczego kobiety kończą studia i wychowują dziecko, panowie tylko
studiują,
> dlaczego oni pracują, a my pracujemy i wychowujemy dzieci......
Ale to w jaki sposób spędzacie np. weekendy ?
U mnie w domu w dni powszednie też się "mijamy", bo niestety każdy ma
dużo zajęć, również dzieci.
Praktycznie wszyscy jesteśmy w domu dopiero ok 21.
Ale za to weekendy, przynajmniej niektóre mamy dla siebie :-)).
Ja jestem w tej szczęśliwej sytuacji (jak szczęśliwej - to widzę
dopiero teraz czytajac inne posty), ze wszyscy całą 4-osobową rodzina
realizujemy się wspólnie. Wyjeżdzamy np. cała rodzinką na rowery pod
miasto, w skałki, lub idziemy do kina. Nigdy nie poświecamy całego
weekendu na sprzatanie, zakupy itd .
Teraz masz na pewno dużo mniej czasu na wspólne spędzanie wolnych
chwil.
A jak to było zanim urodziła się Twoja druga córeczka ?
Pzdrw.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-03-07 16:00:58
Temat: Re: Nowa
"Xena d. Bazyl" <t...@t...iinf.polsl.gliwice.pl> a écrit dans le message
news: a67an0$h43$...@n...tpi.pl...
> > Na dodatek ta rada od osoby, ktora sama jest dumna z faktu
> nieposiadania
> > przyjaciol.... Zenujace, prawda?
>
> Nie wiem co się dzieje, ale po raz kolejny zgadzamy się z Ania Bjork...
> Świat się kończy :-)))
Hmm, czy to takie dziwne? Nie znam stosunkow miedzy wami, ale ja tam sie z
nia zgadzam caly czas. (przy okazji - pozdrowienia i rozne wyrazy dla Ani
:-)
--
Pozdrowienia
Loonie
-----------------------------------------------
Nic to byle nie myslec - Elektrycerz kwarcowy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-03-07 20:34:08
Temat: Re: Nowa
> >Malzonka nie potrafi zrozumiec ze po ciezkim dniu pracy chce odpoczac,
> >poogladac telwizje,przeczytac gazete, wracam do domu, a ona od razu
> >sie do mnie mizdzy, chce bym zajol sie dziecmi, a ja za pare dni mam
> >delegacje.
>
> A żona cały dzień siedzi w domu i popycha pierdoły jak rozumiem? W tym
> czasie dzieci sprzątają, gotują obiad, robią zakupy, zajmują się sobą
> wzajemnie itp., a jak trzeba to jeszcze zrobią mamie manicure i
> pedicure? Zaraz mi serce pęknie z żalu nad przepracowanym Ojcem
> Rodziny.
>
> Pozdrawiam
> --
> Izabella Wieczorek
> i...@p...com
No niestety, to jest poglad wiekszosci mezow, jakich znam, na czele z moim! Wg
Niego ja tylko leze albo chodze na zakupy,a w najlepszym razie nosze dziecko
na rekach, a jakbym Ja w koncu do lozeczka polozyla, to bym miala wiecej
czasu! Chcialam miec jeden dzien wolnego od obowiazkow, typu: obiad, pranie,
sprzatanie, no i uslyszalam, ze ja mam codziennie wolne, bo nie chodze do
pracy. A przeciez ci, co pracuja maja dwa dni wolnego w tygodniu, a my???
Nawet nikt nam nie chce herbaty zrobic, bo my przeciez jestesmy od tego -
zawsze wypoczete i gotowe na kazde skinienie "przemeczonego" mezulka. WIem,
wiem, duzo we mnie goryczy, ale nazbieralo sie troche przez 5 lat.
Pozdrowienia
Kasia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |