| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2012-01-16 12:11:53
Temat: Re: O zachowaniu się przy stole"medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jf0uu2$hfu$1@news.icm.edu.pl...
>Te siedzące na obu krańcach to jeszcze pół biedy, ale osoba siedząca na
>środku - mająca ze swej prawej i lewej strony po przynajmniej 3 osoby - ma
>kłopot z wyjściem do toalety. Jak powinna się stamtąd wydostać w razie
>nagłej potrzeby?
Normalnie. Przeprosić osoby siedzące obok i wyjść :)
> Na przejście między stolikami a siedzącymi nie ma szans, musieliby wszyscy
> z tej strony wyjść.
Trudno, co innego można zrobić?
> Żeby pozostać w temacie kuchni - były jedzone: klarowna zupa pomidorowa z
> pierożkami ravioli z mozzarellą, carpaccio wołowe z orzeszkami piniowymi i
> rukolą, pieczone krewetki tygrysie, zupa rakowa, jagnięcina w sosie
> pomidorowo-rozmarynowym, ryba żabnica w sosie cytrynowym z kaparami, do
> tego pieczone w mundurkach ziemniaczki i surówki/jarzynki.
Brzmi nieźle :)
I takie zaniedbanie jeśli chodzi o komfort?
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2012-01-16 12:13:59
Temat: Re: O zachowaniu się przy stole
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał
> Zastanawiam się, na jak dalece posunięte ruszenie można sobie w takiej
> sytuacji pozwolić. ;)
Jakiekolwiek.
Przecież goście chyba widzą, jaka jest sytuacja i że nie ma innej możliwości
wyjścia z tej pułapki :)
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2012-01-16 12:14:28
Temat: Re: O zachowaniu się przy stole
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jf12kb$ojq$2@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2012-01-16 12:40, Bbjk pisze:
>>
>> Jeśli dobrze zrozumiałam, nie ma innego wyjścia, jak ruszyć ludzi, albo
>> czołgać się pod stołem między nogami biesiadników, albo posiusiać na
>> krzesło? :)
>
> Jest przynajmniej jeszcze jedno inne, z którego skorzystałam. ;)
Pampers? ;-)
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2012-01-16 12:15:14
Temat: Re: O zachowaniu się przy stoleW dniu 2012-01-16 13:04, medea pisze:
> Specjalnie o tym napisałam. ;)
Aaaaaaaaa, czyli to była taka mała podpucha, a nie prośba o poradę w
trudnej sytuacji?
--
Bbjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2012-01-16 12:16:27
Temat: Re: O zachowaniu się przy stoleW dniu 2012-01-16 13:15, Bbjk pisze:
> Aaaaaaaaa, czyli to była taka mała podpucha,
... czyli podpuszczka.
By było znów kuchennie.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2012-01-16 12:16:43
Temat: Re: O zachowaniu się przy stole
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jf139l$r33$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2012-01-16 12:46, Paulinka pisze:
>> medea pisze:
>>> W dniu 2012-01-16 12:40, Bbjk pisze:
>>>>
>>>> Jeśli dobrze zrozumiałam, nie ma innego wyjścia, jak ruszyć ludzi, albo
>>>> czołgać się pod stołem między nogami biesiadników, albo posiusiać na
>>>> krzesło? :)
>>>
>>> Jest przynajmniej jeszcze jedno inne, z którego skorzystałam. ;)
>>
>> Poprosiłaś o rozsunięcie stolików? :)
>
> Bingo!
A co się w takim razie stało z ludźmi przy nich siedzącymi?
Nagle zdołali się spłaszczyć? ;-)
> Wygrała pani zestaw pampersów dla dorosłych. ;)
> A dokładnie to poprosiłam o wysunięcie mojego (naszego) stolika tak, żebym
> mogła swobodnie wyjść.
Poddaję się - zabrakło mi wyobraźni, żeby to zobaczyć :)
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2012-01-16 12:17:11
Temat: Re: O zachowaniu się przy stole
Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:jf13ea$t25$5@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2012-01-16 12:56, medea pisze:
>
>> Bingo! Wygrała pani zestaw pampersów dla dorosłych. ;)
>> A dokładnie to poprosiłam o wysunięcie mojego (naszego) stolika tak,
>> żebym mogła swobodnie wyjść.
>
> A ja sądziłam, że tam było tak ciasno, ze mobilność stolików nie wchodziła
> w rachubę :)
Ja dokładnie tak samo myślałam.
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2012-01-16 12:22:04
Temat: Re: O zachowaniu się przy stoleW dniu 2012-01-16 13:15, Bbjk pisze:
> W dniu 2012-01-16 13:04, medea pisze:
>
>> Specjalnie o tym napisałam. ;)
>
> Aaaaaaaaa, czyli to była taka mała podpucha, a nie prośba o poradę w
> trudnej sytuacji?
Niezupełnie. Chciałam się dowiedzieć, na ile takie rozwiązanie jest/nie
jest standardowe. No i pytanie - jak (może lepiej) poradziliby sobie inni.
Bo że każdy jakoś sobie poradziłby, nie obrażając przy tym nikogo
(oprócz być może pana L.), to było dla nie oczywiste.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2012-01-16 12:23:57
Temat: Re: O zachowaniu się przy stoleW dniu 2012-01-16 13:16, Nixe pisze:
>
> A co się w takim razie stało z ludźmi przy nich siedzącymi?
> Nagle zdołali się spłaszczyć? ;-)
Przy każdym takim dwuosobowym stoliku "składowym" siedziały dwie osoby.
W tym jedna - ta, która chciała wyjść - i ta naprzeciwko. :)
>
>> Wygrała pani zestaw pampersów dla dorosłych. ;)
>> A dokładnie to poprosiłam o wysunięcie mojego (naszego) stolika tak,
>> żebym mogła swobodnie wyjść.
>
> Poddaję się - zabrakło mi wyobraźni, żeby to zobaczyć :)
Bo też trudno sytuację w pełni opisać. Musiałabym zrobić rysunek
poglądowy. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2012-01-16 12:36:23
Temat: Re: O zachowaniu się przy stoleW dniu 2012-01-16 13:22, medea pisze:
> Niezupełnie. Chciałam się dowiedzieć, na ile takie rozwiązanie jest/nie
> jest standardowe. No i pytanie - jak (może lepiej) poradziliby sobie inni.
Jeśli stoliki można było przesuwać, to Twoje rozwiązanie wydaje mi się
optymalne.
> Bo że każdy jakoś sobie poradziłby, nie obrażając przy tym nikogo
> (oprócz być może pana L.), to było dla nie oczywiste.
Jasne, co tu by miało być do obrażania.
A co do "pana L." to nie znam.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |