Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "TRESOR COMPILATION" <t...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: OSAD na JEZYKU - niemoc lekarska
Date: Sun, 7 Dec 2003 18:35:39 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 47
Message-ID: <bqvoht$a7r$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: wa86.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1070818687 10491 80.55.182.86 (7 Dec 2003 17:38:07 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 7 Dec 2003 17:38:07 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:129048
Ukryj nagłówki
Uciazliwy osad na jezyku (bialy, zolty) trudno go opisac tak jakby po
wypiciu mleka (ktorego nie pije)
wystepuje tylko na jezyku na dziaslach i policzkach nie. Najgorzej jest rano
w nocy sie zaognia.
Podczas mowienia (mam wrazenie zasychania, wysychania) i jest to wybitnie
uciazliwe dla mnie
od nieprzyjemnego zapachu po blokady psychiczne.
Moja przygoda zaczela sie od dermatologa i juz nie pamietam jak dawno to
bylo.
Ten na to co zobaczyl rozpoczal kuracje ketokenazolem + zel daktarin
Byla zauwazalna poprawa ale po antybiotykach wszystko wracalo do stanu
pierwotnego (sprzed leczenia). Dodatkowo zostal zrobiony wymaz z jamy
ustnej, jezyka (po czym znow seria antybiotykow ktorej nazwy nie pamietam
generalnie wyszlo w nim jakas kokretna jedna bakteria a nie "gromada" wiec
leczenie mialo byc proste bo bylo wrazliwe na konkretne leki. I znow to
samo. Uslyszalem, ze niektore osoby maja tak, ze sa nosicielami jakis tam
bakterii i nic na to nie poradzimy ze wystepuja i wracaja.
Odwiedzilem dentyste rowniez nie mial nic do powiedzenia po kilku miesiacach
poszedlem do gastrologa z mysla ze ma to podloze zoladkowe, ale nic nie
stwierdzil wyniki na Helicobakter i kal w kierunku lamblia (UJEMNY) wyslal
mnie do Laryngologa, ktory na podstawie tomografu glowy, mialem go robiony
niedawno stwiedzil ze zatoki sa czyste znow zazyczyl sobie wymaz z gardla na
jalowosc i ogolnie bakteriologiczne. tym razem jednak z calkowicie ujemnym
wynikiem po 10 dniach "DROZDZAKOW NIEWYCHODOWANO" Nie znalezniono NIC
dziekuje dowidzenia.
Cos tam sprzedal mi o sluzowce i fakcie jej (niemocy) ze powinienem zmienic
klimat inhalacje i zapisal mi witamikne E. Fakt, ze bylo calkiem niezle i
widoczna poprawa kiedy bralem antybiotyki przeciwgrzybiczne w ogole do niego
nie przemawial.
Bylem nawet u endokrynologa ktory rowniez odeslal mnie z kwitkiem (ze
wszystko OK)
badania ogolne krwii cala morfologia, glukoza, ob, cholesterol wszystkie
ogolne badania wychodza pozytywnie o ile nie wzorcowo. Mimo ze caly czas
odczuwam zmeczenie nic mi sie nie chce i moglbym spac calymi dniami. Sam nie
wiem czy juz sie zmeczylem psychicznie czy jest cos o czym nie wiem.
Jestem zalamany faktem niemocy i braku mozliwosci okreslenia faktu co mi
dolega.
Szanowni grupowicze gdzie powiniem sie udac po fachowa porade to juz
ostatnie miejsce gdzie prosze o pomoc. Jakie powinienem zasugerowac sobie
badania? Samo wpisywanie i rejestrowanie sie z miesiecznym czasem
oczekiwania na porade za chwile zabierze mi kilka lat a efektow nie ma a jak
tak dalej pojdzie to jestem na najlepszej drodze zeby popasc w HIPOCHONDRIE.
|