| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-09-07 07:19:17
Temat: [OT] Czasu brak a życie mi przechodzi.Chyba się uduszę ze złości. Nie mam kiedy robić takich pięknych rzeczy, które
zresztą umiem zrobić i mam z czego, tylko wiecznie nie mam kiedy. Padam
wieczorem ze zmęczenia i zasnęłam wczoraj z drugami w ręku, śpię już z
otwartymi oczami w pociągu. Sama siebie nie poznaję, bo kiedyś mogłam do 2-3
siedzieć, o 6 wstać i wszystko grało. Gotuję obiady, odprowadzam dziecko w
obie strony, zakupy, lekcje. Nawet już nie wiem co to film, czy książka. Moje
dziecko jest dysleksyjne i lekko nadpobudliwe. Zanim wszystko zrobi nadciąga
ciemny wieczór. I tak w koło. Bzdura goni bzdurę, a życie ucieka. Mąż niby mi
pomaga, ale wiecie jak to jest... Jeżeli plecy sweterka robię 2 tygodnie, to
wściekam się jak spojrzę w tamtą stronę, bo kiedy ja to skończę?
Oj, dołek mam dzisiaj głęboki.
OLUSIA
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-09-07 07:34:11
Temat: Re: [OT] Czasu brak a życie mi przechodzi.oj.. to chyba normalne u matek majacych dzieci w szkole...
pracujemy, "obrabiamy" domy, pomagamy w lekcjach.. na robotki czas wtedy
kiedy maz zajety - bo jesli nie to domaga sie spedzenia z nim czasu...
Ja mam swoj czas jak maz pracuje przy komputerze siedzac z dzieciakami w
pokoju oraz wtedy kiedy moj 3latek spi... od biedy da sie robotkowac
pomiedzy jednym a drugim pytaniem szkolnego 11latka....
Moze na emeryturze bedzie wiecej czasu ?!
tylko wtedy odpada wiekszosc ladnych ciuszkow - topiki, bikini..
przejrzyste bluzeczki....
Olusiu, wychodz z dola!!!!
pozdrawiam
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-09-07 07:49:05
Temat: Re: [OT] Czasu brak a życie mi przechodzi.Justyna <w...@l...pl> napisał(a):
> oj.. to chyba normalne u matek majacych dzieci w szkole...
> pracujemy, "obrabiamy" domy, pomagamy w lekcjach.. na robotki czas wtedy
> kiedy maz zajety - bo jesli nie to domaga sie spedzenia z nim czasu...
> Ja mam swoj czas jak maz pracuje przy komputerze siedzac z dzieciakami w
> pokoju oraz wtedy kiedy moj 3latek spi... od biedy da sie robotkowac
> pomiedzy jednym a drugim pytaniem szkolnego 11latka....
> Moze na emeryturze bedzie wiecej czasu ?!
>
> tylko wtedy odpada wiekszosc ladnych ciuszkow - topiki, bikini..
> przejrzyste bluzeczki....
>
> Olusiu, wychodz z dola!!!!
> pozdrawiam
> Justyna
Dzięki! Staram sie nie dac. Przed wakacjami nareszcie postanowiłam s o b i e
coś zrobić, bo ciągle dla innych dziergam.
Mam w sumie 3 bluzki, co je kiedyś zaczęłam, a teraz skończyłam. Może nie są
rewelacyjne, bo jedna z białej Katki może wygląda jak lekko ciążowa, a to
dlatego, że kiedyś 100 lat temu wpadłam na pomysł karczka od podbiustu. Potem
od tego karczka w dół, bo nie wiedziałam, czy mi nici wystarczy. No i jest
coś takiego z jakby falbanką, tyle że utyłam i motylem to juz byłam. Żal
tylko ściska, ze mąz jak mnie z drutami zobaczy to wydziwia... Mówi ciągle -
zamiast tych drutów to.... i tu wymienia bez końca, co by mozna.
A ja chcę wreszcie coś dla siebie w tym życiu zrobić, bo nie wiem czy w
następnym wcieleniu dam radę.
Dzięki.
OLUSIA
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-09-07 07:50:01
Temat: Re: [OT] Czasu brak a życie mi przechodzi.Muszę zaprostestować wobec stanowiska Justyny. Jestem właśnie świeżą
emerytką (55 wiosen) i wcale nie uważam, aby w tym wieku większość ciuszków
już odpadała. To zależy od wyglądu, kondycji i samopoczucia i stanu
"ducha".Można w wieku 25 lat być młodą staruszką.
Olusiu radzę spokojnie podejść do zadań życiowych . Bądź bardziej
tolerancyjna dla siebie , jesteś w końcu tylko człowiekiem ze swoimi
słabościami i niedociągnięciami. Nie musisz wszystkich zadań wykonywać
idealnie. Uporządkuj co jest dla Ciebie najważniejsze. Świat się nie zawali
jeżeli nie zrobisz pleców sweterka na czas.W końcu taki stan nadmiernego
obciążenia nie będzie trwał wiecznie. Pozdrawiam serdecznie
Teresa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-09-07 07:51:08
Temat: Re: [OT] Czasu brak a życie mi przechodzi.oj skąd ja to znam...moje dziecko ma 9 m-cy, uczy się raczkować, lata po
całym mieszkaniu. i ja tez czasu nie mam. a jak widze te linki co
znajdujecie albo Wasze albumy to idzie się załamać...
ale, głowa do góry, chociaz moge sobie pooglądać :)))
agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-09-07 08:11:15
Temat: Re: [OT] Czasu brak a życie mi przechodzi.Emerytura to nie czas odpoczynku, to dopiero zaczyna się harówka. Wszystko
by się chciało zrobić a tu ani czasu więcej , ani dnia dłuższego a tylko
coraz mniej życia.
Władzia - Kwidzyn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-09-07 08:11:58
Temat: Re: [OT] Czasu brak a życie mi przechodzi.
Użytkownik "Teresa" <t...@k...zabrze.net.pl> napisał w wiadomości
news:dfm63e$4q5$1@serwus.bnet.pl...
> Muszę zaprostestować wobec stanowiska Justyny. Jestem właśnie świeżą
> emerytką (55 wiosen) i wcale nie uważam, aby w tym wieku większość
ciuszków
> już odpadała.
Pewnie, tylko weź pod uwagę, że niestety wiele z nas nie będzie mogło iść na
wcześniejszą emeryturę ;( bo zmieniają przepisy a jeszcze Ci 'normalni'
inaczej wymyślają, że kobiety i mężczyźni powinni iść na emeryturę w wieku
67 lat. najlepiej powinni zatwierdzić pracę do śmierci i wtedy nikt nie
podniecałby się niezdrowo, że już niedługo będzie miał czas wolny.
Pozdrawiam i uszy do góry wszystkie obecne i przyszłe Emerytki - Gośka z
Lublina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-09-07 08:54:08
Temat: Re: [OT] Czasu brak a życie mi przechodzi.> Moze na emeryturze bedzie wiecej czasu ?!
Nie łudź się nie łudź, że emerytura to kompletna samowolka, jeśli masz
dzieci, to i wnuki pewnie będą, a kto jak nie babcia jest niezbędna w takich
okolicznościach, a poza tym wnuki też trzeba "obdziergać" wiec czy starczy
czasu na stringi i topik dla babci ;))))
Poza tym ja nie mam dzieci ani pracy (nad drugim ubolewam, nad pierwszym
wcale ;)) a i tak ciągle coś wypada i choć chciałoby się nic nie robić tylko
dziergać, to jakoś kiepsko to wychodzi. Domyślam się że na emeryturze byłoby
podobnie. A tak w ogóle to przecież tych wzorów jest tyle, że nawet całą
grupa przez 120 lat tego nie wydzierga, a ciągle dochodzą nowe.
--
Moolinea
----------------------------
GG 3326795
Google Twoim przyjacielem :)
http://szanuj.czas.innych.ag.bocznica.org
-----------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-09-07 11:10:37
Temat: Re: [OT] Czasu brak a życie mi przechodzi.Teresa napisał(a):
> Muszę zaprostestować wobec stanowiska Justyny. Jestem właśnie świeżą
> emerytką (55 wiosen) i wcale nie uważam, aby w tym wieku większość
> ciuszków już odpadała. To zależy od wyglądu, kondycji i samopoczucia i
> stanu "ducha".Można w wieku 25 lat być młodą staruszką.
masz racje :) przepraszam nie pomyslalam o tym - piszac o czasie i o
"typie" ciuszkow mialam na mysli swoja emeryture :))))))
i przede wszystkim brak biegajacych dzieciakow obok a wiec i wiecej
wolnego czasu :)))
skruszona Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-09-07 11:13:52
Temat: Re: [OT] Czasu brak a życie mi przechodzi.. A tak w ogóle to przecież tych wzorów jest tyle, że nawet całą
> grupa przez 120 lat tego nie wydzierga, a ciągle dochodzą nowe.
>
i szlag ogolnie trafia z kazdym nowym wzorkiem!!!
bo wlacza sie zachlannosc " ja chce ja chce" a czasu malo, maz skrzeczy
nad uchem..
dlatego pomyslalam ze moze na emeryturze...
chociaz teraz nasze babcie jakos tak bardziej zazywne sa niz
kiedysiejsze...
no dobrze! nie czepiam sie.. ale jakby tak dzieci na dwa miesiace
wyslac.... i wtedy spokoj!! tylko kiedy one podrosna na tyle zeby jednak
wyjechac same ??
pozdrawiam i cierpliwie czekajac wolnego czasu...
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |