Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:dj2kh0$f34$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Patrzysz na innych bo chcesz byc w silnej grupie. Masz silniejsze plecy,
> Elity i
> "wieksze sily stoja za Tobą".


Słuchaj Duch - masz gadane ;).
Ale spróbuj zrozumieć: moje poglądy naprawdę
nie wynikają z jakichś pleców czy cuś.
Daj spokój, mam wrażenie że tak się zapędzasz,
że nawet nie wiesz, jak śmiesznie wypadasz.

Sorry, ale na ideologii "silnych pleców"
to akurat nie Tusk jedzie ale właśnie
Kaczyński (i Lepper). To są ludzie, którzy
właśnie WYRAŹNIE podkreślają "siłę", siłę
w pejoratywnym rozumieniu: pochodzącą
z wewnętrznej frustracji, niezgody na
rzeczywistość, agresji do "tamtych innych
winnych". To Lech Kaczyński właśnie jest
skłonny wrzucać problemy naszego kraju
do jednego wora "to wszystko przez
tych złych, jakby ich nie było, to by było
tak fajnie". I z tego samego też powodu
silniej stoi za nim elektorat Leppera
niż np. Cimoszewicza czy Borowskiego.
A ja mam w tym względzie zdanie jasne:
to nie jest dobry punkt wyjścia do zajmowania
się BARDZO trudnymi problemami
społeczno-ekonomicznymi.
Frustracja, gniew dają energię, ale nie może
to być motyw przedni, główna siła nośna.
I pomyśleć jak pięknie wpasowują się w to spoty
reklamowe: Tuska wspiera Gronkiewicz-Waltz
- ekonomista uznany na arenie międzynarodowej
a Kaczyńskiego jakiś pułkownik czy
generał z Gromu. Kurna, jeszcze mi tu
wzmacniania armii w naszym kraju brakuje.

Uważam, że bzdurą jest poszukiwanie
przyczyn niepowodzeń w "złych ludziach".
Tu trzeba wiedzy. Tu trzeba siły - ale
w sensie siły przebicia w promowaniu
NIEŁATWEJ DO ZAAKCEPTOWANIA wiedzy o
realiach ekonomicznych. A jeśli ktoś
mówi o sobie "doceniam liberalizm" to
właśnie dla mnie jest to sygnał, że
człowiek taki ma odwagę mówić rzeczy
NIEPOPULARNE, bo w naszym kraju tak
dzisiaj generalnie brzmi to słowo.

Umocnienie więzień i sądów absolutnie
nie rozwiąże problemu ogromnych
obciążeń budżetowych - a to jest
problem PODSTAWOWY. W naszym kraju
gospodarka państwowa ciągle dominuje.
Nawet najwięksi "prywaciarze" bardzo
często swoją potęgę budują nie na czym
innym, ale właśnie na dobrym wpięciu
w zlecenia rządowe (patrz Prokom).
Nasz rynek finansowy jest płyciutki
- bo pieniadze wiecznie krążą w zaklętym
kręgu budżet-obligacje-zus i fundusze
emerytalne. W co inwestują fundusze,
które odciągają ochłapy z naszych
składek ? W obligacje - czyli pieniądze
wracają z powrotem do państwa.

Oczywiście przejaskrawiam - ale nie
aż tak bardzo.

Jeszcze jedno.
Mój drogi, ja najzwyczajniej w świecie
poglądy mam ugruntowane na bazie wiedzy
wyciągniętej m.in. ze studiów
ekonomiczno-informatycznych.

Zastanów się więc jeszcze raz proszę
- czy aby na pewno dobrze celujesz
próbując szukać uzasadnień dla moich wyborów
w jakichś moich rzekomych osobistych kompleksach
(pragnienie przynależności do silnej grupy
itp). Ja wiem, że nazwa tej grupy dysusyjnej
skłania do takich wniosków, ale ... :)

Widzę problemy globalizmu i ciemne strony
liberalizmu. Poza tym też generalnie
nie mam zamiaru jakoś pomstować na PiS
(jeszcze). Wydaje mi sie, że np. taki
Marcinkiewicz to całkiem rozsądny facet.
Obawiam się jednak, że PiS w dużo większym
stopniu niż PO dziedziczy agresywny, radykalny,
populistyczny klimacik AWS'u.
I tego się obawiam.

Cieszę się, że nie muszę głosować
"przeciwko" Lepperowi, Cimoszewiczowi
czy Kwaśniewskiemu - mając jako alternatywę
LK. Naprawdę się cieszę, że tym razem mam
do wyboru kandydata, którego naprawdę
akceptuję także jako człowieka (jak na razie).
Oczywiście bez popadania w przesadę.