[OT] Starzeję się...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-04-14 19:19:05

Temat: Re: [OT] Starzeję się...
Od: "bambi" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piernix" <k...@p...onet.pl> napisał

> ja tam za dzieciakami nie przepadam, zawsze mażyłam o
> spokojnych wieczorach i sennych nocach :-D
> Facet tak - dziecko nie. U mnie o ironio wyszło odwrotnie :-D

Trzeba bylo tak od razu. Jak nie chcialas dziecka i do tego jestes sama, to
sie nie dziwie, ze masz go dosc. Choc to wszystko zalezy od kobiety. Ja
jestem na etapie: dziecko tak, facet tak, a jak sie facet nie znajdzie, to
sobie zmajstruje dziecko bez stalego partnera, czyli będzie: dziecko tak,
facet nie. Troche to samolubne, ale lekarka mi po badaniach hormonalnych juz
trzy lata temu powiedziala, ze radzi sie pospieszyc z dzidziusiem, bo moze
byc za pozno za chwile. Mam nadzieje, ze jeszcze mam troche czasu...

Basia zazdrosna o dzieci

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-04-14 23:47:07

Temat: Re: [OT] Starzeję się...
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Piernix" <k...@p...onet.pl> wrote in message news:b7e5j1$t8s$2@news.onet.pl...

> Tak między nami nienawidzę spacerować a moja rodzina składa się z córki,
> pracującej matki i 74 letniej babci po 2 wypadkach samochodowych. Na
> koleżanki nie mam czasu bo moje życie kręci się między domem a szkołą, kasy
> brak na wycieczki - ogólnie dno które ogląda większość studentek studiów
> dziennych. Kiedy się obrobię to nie mam siły cieszyć się życiem. Moje
> urodziny spędziłam na myciu okien i sprzątaniu świątecznym. Dzięki za rady
> ale pewnie młodo poczuję się wtedy kiedy córka już sobie ode mnie pójdzie na
> swoje :-)

to rzeczywiscie nietafione te porady ;-) ale moim zdaniem nie powinnas
czekac na pojscie corki na swoje :-)) bo stracisz duzo przyjemnosci wlsnie
wtedy kiedy jestes mloda.
nie wiem jak ty, ale mnie potafia cieszyc drobiazgi, wystarczy mila
kapiel, fajny film, ksiazka, muzyka, i jestem happy :-) plus nie robie
rzeczy na ktore nie mam specjalnie ochoty, mam na mysli, przyklad
twoich porzadkow, jesli nie mialabym ochote ich robic, to po prostu
nie robilabym tego. Dlatego nie mam takich problemow typu "odrobic sie".
pozdrawiam serdecznie
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-15 07:42:07

Temat: Re: [OT] Starzeję się...
Od: "Dunia " <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Piernix <k...@p...onet.pl> napisał(a):

> > > ...buuuuuuu Za kilka godzin stuknie mi następny roczek. Czuję się
> > okropnie.
> > > Od kilku lat łapie mnie straszny dołek z powodu przemijający
> lat...Znaczy
> > > odkąd jestem mamusią...Patrzę na rosnącą córkę i na moja szarzejącą
> twarz i robi mi się źle...
> >
> > Eeeee, tego...
> > Piernix, czy ja dobrze kojarze, czy Ty masz ponizej 25?

> 26 chlip chlip :-( Chętnie oddam dzieciaka bo to głównie on jest przyczyną
> mojego nastroju ;-) - brakuje mi czasu dla siebie

Wiesz co, jesli zartujesz, to sa to niesmaczne zarty. Jesli naprawde tak
myslisz, to wpolczuje Twojemu dziecku. Ja nie chcialabym byc nazwana przyczyna
zlego nastroju swojej matki... I ze matce robilo sie 'zle' na moj widok, bo
sadzi, ze sie przeze mnie zestarzala... Dzieko na swiat sie nie prosi, to
rodzice je powoluja i powinni byc odpowiedzialni za swoje czyny. A to co Ty
wypisujesz... ble. Dorosnij, kobieto.

Dunia
tez 26 lat

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-15 12:07:42

Temat: Re: [OT] Starzeję się...
Od: "Piernix" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dunia " <d...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b7gd4f$jfb$1@inews.gazeta.pl...
> Piernix <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> > 26 chlip chlip :-( Chętnie oddam dzieciaka bo to głównie on jest
przyczyną
> > mojego nastroju ;-) - brakuje mi czasu dla siebie
>
> Wiesz co, jesli zartujesz, to sa to niesmaczne zarty. Jesli naprawde tak
> myslisz, to wpolczuje Twojemu dziecku. Ja nie chcialabym byc nazwana
przyczyna
> zlego nastroju swojej matki... I ze matce robilo sie 'zle' na moj widok,
bo
> sadzi, ze sie przeze mnie zestarzala... Dzieko na swiat sie nie prosi, to
> rodzice je powoluja i powinni byc odpowiedzialni za swoje czyny. A to co
Ty
> wypisujesz... ble. Dorosnij, kobieto.

Nie żartuję. Nie wstydzę się tego. Wiele razy od swojej matki słyszałam
różne rzeczy, których ogólnie dziecko nie powinno słyszeć. W przeciwieństwie
do niej Iria tego ode mnie nie usłyszy. Jednak moje milczenie nie zmieni
moich odczuć. Dorosłam wcześniej niż ci się wydaje. To prawda, że dziecko
samo się na świat nie prosi ale również prawdą jest , że nie robi je sobie
sama kobieta. Do tanga trzeba dwojga. Uważam, że jestem odpowiedzialna za
swoje czyny - nie przerwałam ciąży, nie wyrzuciłam dziecka na śmietnik ani
nie oddałam do adopcji. Mimo młodego wieku i spory obowiązków przyjęłam na
siebie obowiAzek bycia matką. Nie życzę ci nieudanego związku ani połowy
przykroci, obowiązków i zmagań, które do tej pory mnie spotkały. Życzę ci
natomiast odpowiedzialnego partnera, który na każdym kroku będzie dla ciebie
wsparciem a dla dziecka tatą z prawdziwego zdażenia. Wszystkiego naj z
okazji świąt.

Piernix

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-15 12:11:30

Temat: Re: [OT] Starzeję się...
Od: "Piernix" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "bambi" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b7gqrs$bui$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Piernix" <k...@p...onet.pl> napisał
>
> > ja tam za dzieciakami nie przepadam, zawsze mażyłam o
> > spokojnych wieczorach i sennych nocach :-D
> > Facet tak - dziecko nie. U mnie o ironio wyszło odwrotnie :-D
>
> Trzeba bylo tak od razu. Jak nie chcialas dziecka i do tego jestes sama,
to
> sie nie dziwie, ze masz go dosc. Choc to wszystko zalezy od kobiety. Ja
> jestem na etapie: dziecko tak, facet tak, a jak sie facet nie znajdzie, to
> sobie zmajstruje dziecko bez stalego partnera, czyli będzie: dziecko tak,
> facet nie. Troche to samolubne, ale lekarka mi po badaniach hormonalnych
juz
> trzy lata temu powiedziala, ze radzi sie pospieszyc z dzidziusiem, bo moze
> byc za pozno za chwile. Mam nadzieje, ze jeszcze mam troche czasu...
>

Chciałabym mieć takie podejście do życia, ale niestety jestem z rozbitej
rodziny i wyniosłam z domu zły przykład jeśli chodzi o wybór mężczyzny. Moja
mama nigdy drugi raz się nie związała z facetem - uważa, że bieddę woli
klepać sama :-) Nie udało mi się stworzyć podstawowej komórki, ale mam
nadzieję, że Iria nie będzie szła w rodzinną tradycję i będzie umiała
znaleźć mężczyznę swojego życia, no i że się przy nim zestarzeje :-)

Wszystkiego naj świątecznego

Piernix

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-15 12:14:48

Temat: Re: [OT] Starzeję się...
Od: "Piernix" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "BaJarKa" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b7ectt$sgk$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Piernix napisał:
>
> > A jest coś mocniejszego od beta karotenu na poprawę kolorytu, bo mnie to
nie
> > pomaga. Taka jak blada byłam taką pozostajeę. Znaczy chodzi o coś do
> > łykania.
>
> Jest, ale nie radzę, można wpaść w alkoholizm :p

Nienawidzę alkoholu. Nie pijam piwa, wódki, likierów i innego ustrojstwa.

>
> A na serio: masz rower? Jeśli nie - kup, zamontuj siodełko dla
> dziecięcia - i za miasto :) Rumieńce gwarantowane.

Nie chodzi mi o rumieńce tylko o ciemniejszą karnację. Nie mam czasu na
jazdy rowerem, większość czasu spędzam w szkole a potem na pracy dodatkowej.
A wieczory są jeszcze chłodne. Poza tym nielubie bezcelowego wychodzenia z
domu. Poprostu nieporafię wyjść z domu tylko po to żeby się przejść czy
przejechać.

Piernix

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-15 12:44:09

Temat: Re: [OT] Starzeję się...
Od: "bambi" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piernix" <k...@p...onet.pl> napisał

> Nie udało mi się stworzyć podstawowej komórki, ale mam
> nadzieję, że Iria nie będzie szła w rodzinną tradycję i będzie umiała
> znaleźć mężczyznę swojego życia, no i że się przy nim zestarzeje :-)

Piernix, jak bedziesz robic tak, ze Twoja corka "nie uslyszy" od ciebie
tego, co Ty uslyszalas od mamy, to nie wiem, czy cos z tego bedzie. Nie
chcialabym tu wytaczac argumentow zaczerpnietych z Podrecznego Poradnika
Psychologicznego, ale jesli corka jest dla Ciebie kula u nogi ale jej tego
nie mowisz, to ona i tak to poczuje. I moze kiedys sie zwiaze z pierwszym
lepszym facetem, ktory ja przytuli. Albo bedzie sie bala mezczyzn. Albo nie
wiem, co jeszcze. bez prawdziwej milosci nie da rady. Piekeilnie to banalne,
ale zycie to nie teatr.

Trzymam kciuki, zeby Ci sie ulozylo w zyciu.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-15 13:02:54

Temat: Re: [OT] Starzeję się...
Od: BaJarKa <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Piernix napisał:

> Nienawidzę alkoholu. Nie pijam piwa, wódki, likierów i innego ustrojstwa.

:)

> Nie chodzi mi o rumieńce tylko o ciemniejszą karnację. Nie mam czasu na
> jazdy rowerem, większość czasu spędzam w szkole a potem na pracy dodatkowej.
> A wieczory są jeszcze chłodne. Poza tym nielubie bezcelowego wychodzenia z
> domu. Poprostu nieporafię wyjść z domu tylko po to żeby się przejść czy
> przejechać.

Ciężka sprawa... Piernixie drogi, myślę, że w tej materii ("starzenia
się", czyli problemów z akceptacją stanu rzeczy) lepiej doradzą Ci na
pl.sci.psychologia, mówię poważnie.
Nie mam innych pomysłów na poprawienie kolorytu, sama jeżdzę dużo na
rowerze, często jestem w górach, na przedwiośniu łykam beta-karoten,to i
słońce liźnie, i skóra nie tak blada...
--
pa! Bjk

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-16 16:40:55

Temat: Re: [OT] Starzeję się...
Od: "Piernix" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "bambi" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b7gv9g$961$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Piernix" <k...@p...onet.pl> napisał
>
> > Nie udało mi się stworzyć podstawowej komórki, ale mam
> > nadzieję, że Iria nie będzie szła w rodzinną tradycję i będzie umiała
> > znaleźć mężczyznę swojego życia, no i że się przy nim zestarzeje :-)
>
> Piernix, jak bedziesz robic tak, ze Twoja corka "nie uslyszy" od ciebie
> tego, co Ty uslyszalas od mamy, to nie wiem, czy cos z tego bedzie. Nie
> chcialabym tu wytaczac argumentow zaczerpnietych z Podrecznego Poradnika
> Psychologicznego, ale jesli corka jest dla Ciebie kula u nogi ale jej tego
> nie mowisz, to ona i tak to poczuje. I moze kiedys sie zwiaze z pierwszym
> lepszym facetem, ktory ja przytuli. Albo bedzie sie bala mezczyzn. Albo
nie
> wiem, co jeszcze. bez prawdziwej milosci nie da rady. Piekeilnie to
banalne,
> ale zycie to nie teatr.
>
> Trzymam kciuki, zeby Ci sie ulozylo w zyciu.

Tnx, a może małe kciuki żebym wreszcie skończyła studia ;-)
Nie ma cudownego lekarstwa na idealne wychowanie dziecka. W którą strone by
nie pójść to można przedobrzyć. Iria jest przytulana, pieszczona i klepana w
tyłek jak większość dzieci, kiedy coś zbroją. Nie odsuwam jej wrogo ręką,
nie warczę i nie gryzę :-D. Nie chcę nic na siłę. Jeśli jest jakiś men dla
mnie to pewnie na niego trafię - nie chcę robić nic na siłę, bo to też
dziecko szybko zaobserwuje. Co do pierwszego faceta to masz rację - tak było
ze mną, ale nie będę na siłę córce układać dorosłego życia. To będzie jej
decyzja i wybór.

pozdrawiam Piernix