Aż się boję coś napisać, żeby nikt nie pomyślał "spadaj babciu" ;))
Może ktoś mnie pamięta tu jeszcze ;)

Swoją drogą co to się na grupie porobiło - najpierw seryjne produkcje
samotnej istoty, która nie ma z kim pogadać, a teraz rozkwit szalonych
staruszek i problematycznych istot w nieco młodszym wieku.

Najbardziej przykre jest to, że wśród tych postów może się znaleźć
prawdziwie cierpiąca osoba z prawdziwym problemem, dla której grupa (proszę
się nie śmiać, różne sytuacje bywają) będzie ostatnią deską ratunku, a taka
reakcja tylko ją dobije.

To tyle piątkowych przemyśleń. Odpoczywajcie zdrowo.

--
Pozdrawiam

K

"Just one year of love
is better a lifetime alone" [Freddie Mercury]