« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-05-09 21:07:11
Temat: OT takie sobie popierdołkiWitajcie bywalcy;
z jednej strony nawał pracy z drugiej krótki urlopik ale moc wrażeń
kulinarnych.
Długo zastanawiałem się czy o tym napisać ale doszedłem do wniosku, że ku
przestrodze warto.
Jechałem jak zwykle z Wawy w kierunku ukochanych Tatr, do Zakopca.
Niestety tłok w Głogoczowie zniechęcił mnie od spożycia ta obiadu. Głodny
i wściekły pojechałem dalej. Moje dziecię i tak było najedzone bo po
drodze były 2 maCshity. I chwała im za to.
Nieważne, dojechaliśmy do Zakopca, zostawiłem graty i zasuwamy coś zjeść,
do Chłopskiego Jadła jakby nie było. Znana i uznana firma. Był to piątek
26 IV godzina tuz po 17.00.
Pusto, na trzech salach może z 15 klientów. Po 15 minutach oczekiwania sam
odszukałem kelnerkę i złożyłem zamówienie. Po upływie 10 minut smalczyk i
serek, smalczyk zbyt płynny serek w normie. Po 45 minutach od przyjścia
dostałem swoją grzybową z łazankami. Bardzo dobra, tyle, ze po drodze
dopadłem w jednej z łazanek blond włos długi na ok. 25 cm. Wyciągnąłem go
i trzymałem w lewej ręce a prawą pochłaniałem zupę. Gdybym nie był tak
głody jak byłem to...
Oddałem go kelnerce, przyjęła, coś burknęła [z pewnością nie były to
przeprosiny] i poleciała na zaplecze, tam dała upust swojej elokwencji.
Po 55 minutach dziecię dostało swoje ulubione ruskie a ja michę pierogową.
I po raz drugi jasny szlag mnie trafił, nie na smaki ino na wykonanie, nie
cierpię rozgotowanych i rozwalających się pierogów. A wy? Zjadłem tylko
dlatego, że byłem głodny. Ale moja noga już więcej u nich nie postała.
Znalazłem inny lokal ale o tym w innym odcinku.
--
Pozdr. Jerzy Nowak
"Don't be fooled. If something sounds too good to be true, it probably
is."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-05-09 21:35:18
Temat: Re: OT takie sobie popierdołki
>Oddałem go kelnerce, przyjęła, coś burknęła [z pewnością nie były to
>przeprosiny] i poleciała na zaplecze, tam dała upust swojej elokwencji.
>Po 55 minutach dziecię dostało swoje ulubione ruskie a ja michę pierogową.
>I po raz drugi jasny szlag mnie trafił, nie na smaki ino na wykonanie, nie
>cierpię rozgotowanych i rozwalających się pierogów. A wy? Zjadłem tylko
>dlatego, że byłem głodny. Ale moja noga już więcej u nich nie postała.
>Znalazłem inny lokal ale o tym w innym odcinku.
widze, Jerzy, ze zapomniales wziac maszynke spirytusowa i
harcerski przybornik...oraz kilka konserw
Krysia
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsgroups.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsgroups.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Ulimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-09 22:38:41
Temat: Re: OT takie sobie popierdołki
Jerzy wrote:
> Pozdr. Jerzy Nowak
>
> "Don't be fooled. If something sounds too good to be true, it probably
> is."
Widze, Jerzy, ze przed wyjazdem zapomniales przeczytac swoja stopke :)))))
Z mojego doswiadczenia wynika, ze takie rozreklamowane knajpy zwykle nie
wypalaja.
Wspolczujaca
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 07:41:38
Temat: Re: OT takie sobie popierdołki
> do Chłopskiego Jadła jakby nie było. Znana i uznana firma. Był to piątek
> 26 IV godzina tuz po 17.00.
Tia.... w Krakowie mieszkam, chłopskie jadła są tu dwa, licząc z "Krew i
Róża" to trzy a nawet więcej.....
Na chleb ze smalczykiem i serkiem można iść, można wypić piwo z bombą lub
konfiturami, pierogów nie ruszać bo rozlazłe, a w ogóle to te z mięsem
smakują jak z gulaszem angielskim (takim z puchy) na ciepło...
obrzydliwość.... zup nie ruszam tam odkąd podano mi zupę z dna gara jak się
pani kelnerka wyraziła - żurek miał być a była solanka.... zjeść tam można
bezpiecznie chyba jedynie ziemniaki zapiekane..... może jakieś mięsko, ale
szczerze mówiąc i w Krakowie i w okolicach jest duzo fajnych knajpek w
których można smacznie i dużo taniej zjeść, więc po co się męczyć....
A w Zakopcu polecam "Zbójnicką chatę", choć zwyczaje tam panujące mogą
szokować (kumpel dostał kopa od kelnerki w tylną część ciała bo stał na
przejściu :o), nie umarł od tego jeno lekko się zdziwił :)) no i kobiety są
tam wpuszczane dopiero za mężczyznami.... co już znowu mnie się mniej
podobało :)) i jest jeszcze jedna knajpka, Krupówki, po prawej stronie idąc
od Gubałówki - nie pamiętam nazwy niestety, ale dośc charakterystyczna bo na
wejściu grilują mięsko różnorakie :), a kapela góralska co wieczór przygrywa
:)
Pewnie ich więcej jest - tych do których warto wejść, więc może dzielcie się
swoimi wrażeniami na temat odwiedzonych miejsc, po to choćby aby uniknąć
"wpadki" takiej jak słynne chłopskie.....
Pozdrawiam, Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 07:41:44
Temat: Re: OT takie sobie popierdołki
>
> Tia.... w Krakowie mieszkam, chłopskie jadła są tu dwa, licząc z "Krew i
> Róża" to trzy a nawet więcej.....
A cze te knajpy to sa moze takiego duzego( w sensie wielkosci brzucha) pana,
zdaje sie jan Kosciuszko mu na chrzcie dano,
no i co jakis czas w kawie czy herbacie produkuje jakies swoje potrawy.
pozdrawiam
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 07:52:24
Temat: Re: OT takie sobie popierdołki> A cze te knajpy to sa moze takiego duzego( w sensie wielkosci brzucha)
pana,
> zdaje sie jan Kosciuszko mu na chrzcie dano,
> no i co jakis czas w kawie czy herbacie produkuje jakies swoje potrawy.
>
Ano właśnie tego pana.... najpierw była jedna knajpa i wtedy naprawdę warto
było iść, potem się z tego zrobiła grupa pod nazwą tą samą i diabli wzięli
te fajne klimaty.... bywa... a szkoda...
A swoją drogą, to zakupiłam kiedyś książkę tegoż pana z przepisami i są
całkiem całkiem niektóre... jak chcecie mogę parę wklepać, ale to dopiero w
przyszłym tygodniu.
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 07:59:14
Temat: Re: OT takie sobie popierdołki> Ano właśnie tego pana.... najpierw była jedna knajpa i wtedy naprawdę
warto
> było iść, potem się z tego zrobiła grupa pod nazwą tą samą i diabli wzięli
> te fajne klimaty.... bywa... a szkoda...
Czyli kolejny raz sprawdza sie smutna zasada, ze najgorzej jest jak ktos sie
poczuje zbyt pewny i zaczyna jechac na opinii...reklame przez te wystepy w
telewizji ma sporą no i widać są skutki, niestety negatywne.
Chcielismy latem jechac do Zakopanego ale teraz przestawaimy te plany na
Czechy i chyba dobrze na tym wyjdziemy...
pozdrawiam
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 08:06:12
Temat: Re: OT takie sobie popierdołki
Agusiek napisał(a) w wiadomości: ...
i jest jeszcze jedna knajpka, Krupówki, po prawej stronie idąc
>od Gubałówki - nie pamiętam nazwy niestety, ale dośc charakterystyczna bo
na
>wejściu grilują mięsko różnorakie :), a kapela góralska co wieczór
przygrywa
kruca, znam, bywam, a tez sobie nie moge przypomniec nazwy. Ale
rzeczywiscie, jedzenie w niej polecam goraco.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 08:47:07
Temat: Re: OT takie sobie popierdołki>
> Czyli kolejny raz sprawdza sie smutna zasada, ze najgorzej jest jak ktos
sie
> poczuje zbyt pewny i zaczyna jechac na opinii...reklame przez te wystepy w
> telewizji ma sporą no i widać są skutki, niestety negatywne.
> Chcielismy latem jechac do Zakopanego ale teraz przestawaimy te plany na
> Czechy i chyba dobrze na tym wyjdziemy...
>
Zdecydowanie polecam Czechy, taniej, też pięknie, a poza tym inne smaki
zupełnie :))
Zakopane swj urok też ma, ale już niestety jak dla mnie przynajmniej zbyt
traci komercją, ale jakbyście się jednak tam znaleźli polecam szarlotkę w
schronisku na Ornaku (dolina kościeliska) :)) Zjadłam dwie :))
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 13:53:12
Temat: Re: OT takie sobie popierdołki> > "Don't be fooled. If something sounds too good to be true, it probably
> > is."
> Widze, Jerzy, ze przed wyjazdem zapomniales przeczytac swoja stopke
:)))))
Przeczytałem też i w tłumaczeniu na polski i zgłupiałem, bo brzmi to tak:
"Nie daj się nabrać. Jeśli coś wydaje się zbyt dobre, żeby być prawdziwe,
to pewnie tak jest."
> Z mojego doswiadczenia wynika, ze takie rozreklamowane knajpy zwykle nie
> wypalaja.
> Wspolczujaca
Dziękuję, ale ja bym im raczej współczuł bo moja noga juz tam nie stanie.
:-O
--
Pozdr. Jerzy Nowak
"Don't be fooled. If something sounds too good to be true, it probably
is."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |