« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-27 10:40:32
Temat: ObiadHello
Che dzis na obiadzik zrobic gulasz z sosikiem kasza i ogorkami. Wszystko juz
mam ale nie wiem jaki sos zrobic do tego miesa mam jakies gotowe do
pieczeni, sos mysliwski i pieczrkowy ze smietana ale chcialabym zrobic taki
prawdziwy do gulaszu ale nie umiem :((( mam nadzieje ze podeslecie jakis?
Skorzystam takze z przepisow na to miesko jak je zrobic bo kazdy przyrzadza
je inaczej.
z gory dziekuje
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-27 10:45:51
Temat: Re: Obiad> Hello
> Che dzis na obiadzik zrobic gulasz z sosikiem kasza i ogorkami. Wszystko juz
> mam ale nie wiem jaki sos zrobic do tego miesa mam jakies gotowe do
> pieczeni, sos mysliwski i pieczrkowy ze smietana ale chcialabym zrobic taki
> prawdziwy do gulaszu ale nie umiem :((( mam nadzieje ze podeslecie jakis?
> Skorzystam takze z przepisow na to miesko jak je zrobic bo kazdy przyrzadza
> je inaczej.
Cześć Sabina!
A może po prostu zrób dobrzy gulasz, co?
Oto przepis:
Gulasz gorący, gęsty, papryką pachnący
Spędzisz w kuchni co najmniej 2 godziny ale ... warto!
kawałek pięknej, jasnoczerwonej wołowiny - najlepiej polędwicy - około 3/4
kilograma
tyle samo cebuli
przecier pomidorowy
oliwa
słodka i ostra papryka w proszku
sól i pieprz
mąka
Sycąca to bardzo potrawa, najlepiej smakuje z knedliczkami, lub z bagietką.
Robi się niestety dosyć długo, ale efekt wart jest "poświęcenia".
Wołowinę kroję na kawałki o wielkości jakieś półtora centymetra na półtora.
Oprószam dokładnie mąką - tak, by wszystkie kawałki pokryły się cienką jej
warstwą.
Na patelni rozgrzewam silnie oliwę i na niej, na bardzo silnym ogniu, smażę,
cały czas intensywnie mieszając wołowinę - do momentu aż wszystkie kawałki, z
wszystkich stron będą miały brązowy kolor.
Usmażone mięso wrzucam do garnka, zalewam dwiema szklankami wody i zaczynam
gotować na średnim ogniu. Na tym samej oliwie [jeśli mało jej na patelni
zostało, to oczywiście dolewam] smażę pokrojoną na dowolnej wielkości kawałki
cebulę. Kiedy cebula pięknie się zeszkli, wrzucam ją do mięsa. Teraz zmniejszam
ogień i duszę mięso z cebulą przez około dwóch godzin na bardzo małym ogniu -
tak, by w garnku "pyrkało". Po tym czasie mięso powinno być miękkie, a cebula
powinna zamienić się w jedwabisty sos.
Kiedy tak się stanie, dodaję słoik przecieru pomidorowego, dwie łyżeczki
słodkiej papryki, dużą szczyptę ostrej papryki, sól i pieprz. Gotuję to jeszcze
na małym ogniu przez kilkanaście minut. Sos "wykańczam" odrobiną cukru.
Efekt powinien być gęsty, pachnący pomidorami i papryką oraz ostry - ale bez
przesady, jaka jest bowiem przyjemność jeść coś, co wyciska łzy z oczu?
Do takiego gulaszu proponuję wodę mineralną z sokiem z cytryny albo.... piffo.
Taaaaaak, piffo jest lepsze.
Gulasz podaję w talerzach, na drewnianej desce zaś porwaną rękoma bagietkę.
Jeśli knedliczki - to na płaskich talerzach, pokrojone w plastry, obok zaś
gulasz - niech każdy sam sobie macza knedliczki na talerzu - nie nasiąkną wtedy
za bardzo sosem.
Pochodzi on z mojej strony www.MniamMniam.pl - no bo przecież muszę się
reklamowac, co nie.
A przpeis znajduje się pod tym adresem: http://www.mniammniam.pl/p.php?p=13 -
tam też opinie tych, co przepis już wypróbowali i zdjęcie potrawy.
pozdr,
grzesio [nudny]
ps. JUTRO SOBOTA! A PRZY SOBOCIE, PO ROBOCIE, HULAJ DUSZA, SZALEJ SERCE....
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:07:45
Temat: Re: ObiadGulasz (lub inne miecho) na sosie sojowym.
Obsmaz miesko, hm..., mieso, dosyp cebule, posiekany czosnek, potem dodaj
2-4 lyzki sosu sojowo-grzybowego, zamieszaj, zmiejsz ogien, dodaj soli,
pomidora lub dwa, 20 ziaren zielonego pieprzu z mozdzierza, kilka jalowcow,
lyzeczke tymianku, nieco rozmarynu (jesli wieprzowina),
dolej wrzatku, przykryj i dus.
Pod koniec, w zaleznosci od kierunku wiatru dodaj przygotowane
osobno pieczarki lub papryke lub nic nie dodawaj - bedzie z charakterem.
Kiedy gotowe - dolej pol kubka smietany 18, tylko tyle ile trzeba maki
ziemiaczanej (oczywiscie rozbeltanej z h2o), zamieszaj i ... na kaszke!
waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:17:58
Temat: Re: Obiad
"Waldek" <x...@k...net.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:an1e52$1hk$1@news2.tpi.pl...
> Gulasz (lub inne miecho) na sosie sojowym.
>
..a gdybys przypadkiem nie miala tego sosu sojowego, to proponuje wszystko
j.w., tylko do tej smiatana przecieru pomidorowego
Smacznego Ilona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:21:44
Temat: Re: Obiad
> >
> ..a gdybys przypadkiem nie miala tego sosu sojowego, to proponuje wszystko
> j.w., tylko do tej smiatana przecieru pomidorowego
> Smacznego Ilona
>
================
Przeciez do duszenia dodaje pomidory.
A sos sojowy jest gwozdziem tego programu (chociaz, jak sie nie ma...)
waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:32:15
Temat: Re: Obiad "Waldek" wrote:
> Przeciez do duszenia dodaje pomidory.
> A sos sojowy jest gwozdziem tego programu (chociaz, jak sie nie ma...)
>
hihi - jak się nei m ato się leci szybko do sklepu po nowe opakowanie
--
Lia, której rodzicielka jest uzalezniona od sosu sojowego ;-)))
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:42:03
Temat: Re: Obiad
"Waldek" <x...@k...net.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:an1evr$37q$1@news.tpi.pl...
> Przeciez do duszenia dodaje pomidory.
Pardon, przeoczylam(czytalam w biegu)
> A sos sojowy jest gwozdziem tego programu
zgadza sie, nie zamienilabym przecieru pom. z sosem sojowym(tez uzywam)
pozdr.Ilona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:43:13
Temat: Re: Obiadmniam:)))
wyprobuje ale bez sosu sojowego:))
do sklepu niestety nie moge isc:))) w portfelu nietety tylko karta a
bankomat na drugim koncu miasta (a dzis lenistwo dopadlo)
a ten pomidor pokrojony ?
Użytkownik "Waldek" <x...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:an1e52$1hk$1@news2.tpi.pl...
> Gulasz (lub inne miecho) na sosie sojowym.
>
> Obsmaz miesko, hm..., mieso, dosyp cebule, posiekany czosnek, potem dodaj
> 2-4 lyzki sosu sojowo-grzybowego, zamieszaj, zmiejsz ogien, dodaj soli,
> pomidora lub dwa, 20 ziaren zielonego pieprzu z mozdzierza, kilka
jalowcow,
> lyzeczke tymianku, nieco rozmarynu (jesli wieprzowina),
> dolej wrzatku, przykryj i dus.
> Pod koniec, w zaleznosci od kierunku wiatru dodaj przygotowane
> osobno pieczarki lub papryke lub nic nie dodawaj - bedzie z charakterem.
> Kiedy gotowe - dolej pol kubka smietany 18, tylko tyle ile trzeba maki
> ziemiaczanej (oczywiscie rozbeltanej z h2o), zamieszaj i ... na kaszke!
>
> waldek
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 11:52:57
Temat: Re: Obiad
> a ten pomidor pokrojony ?
======================
Po co? przekroj go na pol, wytnij zielone i skorka w dol wrzuc do patelni.
Po 2 minutach obroc, a skorka sama zejdzie, jak ja zahaczysz widelcem.
Po nastepnych 5 minutach duszenia wystarczy juz miekkiego pomidora
rozdziabac tym samym widelcem.
waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 12:09:53
Temat: Re: Obiad
> > A sos sojowy jest gwozdziem tego programu
> zgadza sie, nie zamienilabym przecieru pom. z sosem sojowym(tez uzywam)
> pozdr.Ilona
>
======================
Do czego? Masz cos ciekawego w repertuarze z sosem sojowym?
waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |