| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-11-22 00:09:34
Temat: Re: Obrnik koński..?Dnia Fri, 21 Nov 2008 21:46:03 +0100, JerzyN napisał(a):
> pod róże i
> winogron.
Winorośl.
Nie ma rośliny o nazwie "winogron".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-11-22 06:04:59
Temat: Re: Obrnik koński..?
"Dirko" <i...@g...com> wrote in message
news:gg3ptj$ngc$1@news.task.gda.pl...
> W wiadomości
> news:28234772-6e99-4e9d-8962-2098d023eaa1@x8g2000yqk
.googlegroups.com
> Użytkownik <i...@g...pl> napisał(a):
> >
> > Miałeś osobistą styczność z obornikiem końskim w lekkiej glebie? - to
> > zrób mały eksperyment,
> >
> Hejka. W najbliższym czasie nie wybieram się na Saharę bo chyba tylko
> tam ten eksperyment mógłby się udać ;-)
> >
> > ja Cie nie przekonam i nie mam takiej ambicji,
> >
> Przekonanie mnie nie jest takie trudne. Wystarczą fakty. W Polsce
około
> 2/3 powierzchni to gleby lekkie i b. lekkie i należy je nawozić
obornikiem.
> http://www.agronews.com.pl/inc/article.php?id=&cid=3
4&aid=1774&poz=0&str=.
> >
> > ale jesli nie wierzysz, to znaczy zarzucasz mi kłamstwo :-)
> >
> Może nie używaj aż tak drastycznych określeń gdy chodzi w końcu tylko
o
> koński obornik. :-) Wystarczy nazwać to co piszesz inwencją twórczą. ;-)
> Pozdrawiam konfabulacyjnie Ja...cki
> PS Jak najbardziej jestem za kompostowaniem obornika.
Jest jeszcze coś, gdzie warto dać nawóż koński, podobnie jak kurzy. Pod
ogórki lub inne ciepłolubne rośliny np. melony. W tym celu kopiemy rowek lub
dołek i nakładamy do niego nawóż koński jeszcze nie do końca
przefermentowany lub nawet świeży. Nasypujemy na niego warstę ziemi, w którą
siejemy lub sadzimy rośliny. Z ziemi formujemy skłony do rozkładania się
pędów, tak by padające deszcze lub woda z podlewania spływały do rowka.
Dołki można przykryć kawałkiem szkła - powstaje taki mini inspekt. Nawóz
fermentując nie tylko dostarcza składników, ale i ogrzewa. Można więc siać
do dołków dużo wcześniej, gdyż mając słomę czy inny materiał termoizolacyjny
można uniknąć wpływu przymrozków, przykrywając rowki czy dołki w okresie
chłodów. W takich dołkach hodujemy melony czy nawet cukinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2008-11-22 10:41:59
Temat: Re: Obrnik koński..?Dirko <i...@g...com> napisał(a):
> W wiadomości news:102f.00000577.4926a418@newsgate.onet.pl mirzan
> <l...@o...pl> napisał(a):
> >
> > Niezdrowo dla obornika,być
> > rozrzucanym jesienią,a przekopanym wiosną.
> >
> Hejka. Ale jak usprawnia wierzchnią warstwę ziemi. :-) Jeżeli jesienią
> rozrzuca się obornik gdy temperatury są niskie czy nawet poniżej zera to
> straty azotu na skutek ulatniania amoniaku są stosunkowo niewielkie.
> Przecież nawożenie obornikiem wokół pni drzewek owocowych jest zalecane
> dopiero gdy ziemia zamarznie, żeby nie wlazły nornice.
> Pozdrawiam zdrowo Ja...cki
No to teraz mam dylemt: dobrze - nie dobrze..? Ale stało się obornik
przywieziony parę dni temu .Dzisiaj spadł mały snieg,temp.0 -
minus1C.Spróbuję cos tam przekopać , nim ziemia zmarznie na kość.
Ziemia jest mokra, gruzełkowata, da się jeszcZe przewrócić.Nieco obornika
dam też pod drzewka owocowe(brzoskwinie,morele, sliwę i pigwę.mam też
truskawki i winorośl, którym też wypada coś dodać. O skutkach na wiosnę 2009
r powiadomię ! Pozdrawiam rześko - Marex
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2008-11-22 10:56:19
Temat: Re: Obrnik koński..?W wiadomości news:gg8nln$7oo$1@inews.gazeta.pl Marex
<m...@W...gazeta.pl> napisał(a):
>
> No to teraz mam dylemt: dobrze - nie dobrze..? Ale stało się
> obornik przywieziony parę dni temu ...
> O skutkach na wiosnę 2009 r powiadomię !
>
Hejka. Jeśli wykażesz odrobinę własnej inicjatywy to do wiosny zdążysz
znaleźć i przeczytać wiele informacji na temat obornika i nawożenia nim. :-)
Pozdrawiam organicznie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2008-11-22 10:59:27
Temat: Re: Obrnik koński..?Dnia Sat, 22 Nov 2008 11:56:19 +0100, Dirko napisał(a):
> W wiadomości news:gg8nln$7oo$1@inews.gazeta.pl Marex
> <m...@W...gazeta.pl> napisał(a):
>>
>> No to teraz mam dylemt: dobrze - nie dobrze..? Ale stało się
>> obornik przywieziony parę dni temu ...
>> O skutkach na wiosnę 2009 r powiadomię !
>>
> Hejka. Jeśli wykażesz odrobinę własnej inicjatywy to do wiosny zdążysz
> znaleźć i przeczytać wiele informacji na temat obornika i nawożenia nim. :-)
> Pozdrawiam organicznie Ja...cki
Są opinie, że świeży obornik nie nadaje się pod niektóre rośliny. Chyba pod
drzewka owocowe też nie, chyba że jako wyściółka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2008-11-22 11:01:13
Temat: Re: Obrnik koński..?Dnia Sat, 22 Nov 2008 11:59:27 +0100, Ikselka napisał(a):
> Są opinie, że świeży obornik nie nadaje się pod niektóre rośliny.
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=%22nie+lubi+%C5%
9Bwie%C5%BCego+obornika%22&lr=
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2008-11-22 14:08:52
Temat: Re: Obrnik koński..?W wiadomości news:vbft6l7mlqgt.tn2ofipbb57d$.dlg@40tude.net Ikselka
<i...@g...pl> napisał(a):
>
> Są opinie, że świeży obornik nie nadaje się pod niektóre rośliny.
> Chyba pod drzewka owocowe też nie, chyba że jako wyściółka.
Hejka. O ile mnie pamięć nie myli to Marex pytał o obornik nieco
zwietrzały. Może zamiast wysilać się i wyważać otwarte drzwi udowodnij swoją
tezę, że zwietrzały (nieco) obornik nie ma wartości nawozowej.
Pozdrawiam retorsyjnie Ja...cki
PS Od przyszłego roku wszystkie gospodarstwa będą musiały być wyposażone w
płyty gnojowe o pojemności mieszczącej 6-miesięczną produkcję obornika i
chyba już nie będzie można dostać świeżego obornika. :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2008-11-22 14:44:18
Temat: Re: Obrnik koński..?Dnia Sat, 22 Nov 2008 15:08:52 +0100, Dirko napisał(a):
> W wiadomości news:vbft6l7mlqgt.tn2ofipbb57d$.dlg@40tude.net Ikselka
> <i...@g...pl> napisał(a):
>>
>> Są opinie, że świeży obornik nie nadaje się pod niektóre rośliny.
>> Chyba pod drzewka owocowe też nie, chyba że jako wyściółka.
>
> Hejka. O ile mnie pamięć nie myli to Marex pytał o obornik nieco
> zwietrzały. Może zamiast wysilać się i wyważać otwarte drzwi udowodnij swoją
> tezę, że zwietrzały (nieco) obornik nie ma wartości nawozowej.
W warunkach tlenowych azot w formie amonowej ulega nitryfikacji. W wyniku
tego notowane są duże straty azotu, przez co obornik traci swą wartość
użytkową.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2008-11-22 14:47:18
Temat: Re: Obrnik koński..?Dnia Sat, 22 Nov 2008 15:44:18 +0100, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 22 Nov 2008 15:08:52 +0100, Dirko napisał(a):
>
>> W wiadomości news:vbft6l7mlqgt.tn2ofipbb57d$.dlg@40tude.net Ikselka
>> <i...@g...pl> napisał(a):
>>>
>>> Są opinie, że świeży obornik nie nadaje się pod niektóre rośliny.
>>> Chyba pod drzewka owocowe też nie, chyba że jako wyściółka.
>>
>> Hejka. O ile mnie pamięć nie myli to Marex pytał o obornik nieco
>> zwietrzały. Może zamiast wysilać się i wyważać otwarte drzwi udowodnij swoją
>> tezę, że zwietrzały (nieco) obornik nie ma wartości nawozowej.
>
> W warunkach tlenowych azot w formie amonowej ulega nitryfikacji. W wyniku
> tego notowane są duże straty azotu, przez co obornik traci swą wartość
> użytkową.
Oraz:
http://www.odr.net.pl/rolnictwo_ekologiczne/?act=for
um&show=013258
"W oborniku prawidłowo przechowywanym na gnojowni straty azotu w ciącu 2-3
m-cy nie przekraczają 14%, a w ciągu 6 m-cy wzrastają do 20% w stosunku do
zawartosci azotu w oborniku świeżym. Przy niewłaściwym przechowywaniu
obornika w luźnym stosie straty N mogą dochodzić do ponad 50%, głównie na
skutek jego wymywania przez opady atmosferyczne i utleniania się jego form
gazowych."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2008-11-22 16:19:03
Temat: Re: Obrnik koński..?W wiadomości news:2l8gv3m74yw7$.sww5kdeo51ks$.dlg@40tude.net Ikselka
<i...@g...pl> napisał(a):
>
> W warunkach tlenowych azot w formie amonowej ulega nitryfikacji. W
> wyniku tego notowane są duże straty azotu, przez co obornik traci
> swą wartość użytkową.
Hejka. Traci całą wartość użytkową? Może traci tylko stosunkowo małą
część swojej wartości? Przecież wartość obornika nie polega wyłącznie na
zawartości w nim azotu. Co z pozostałymi pierwiastkami? I jak to się ma do
Twojego stwierdzenia, że zwietrzały obornik nie ma wartości nawozowej?
Pozdrawiam wieloskładnikowo Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |