| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-07-27 21:16:31
Temat: Obsesja napaduA co o takiej sytuacji????
Jest ciemnosc. Czesto zdaje mi sie, ze ktos moze mnie napasc. Ktos stoi
pod oknem, stoi gdzies i czyha?
Slowo bandyta i morderstwo - powoduja leki.
Sent via Deja.com http://www.deja.com/
Before you buy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-07-27 22:52:36
Temat: Re: Obsesja napadu
<s...@m...com> wrote in message news:8lq8ra$6m7$1@nnrp1.deja.com...
> A co o takiej sytuacji????
> Jest ciemnosc. Czesto zdaje mi sie, ze ktos moze mnie napasc. Ktos stoi
> pod oknem, stoi gdzies i czyha?
> Slowo bandyta i morderstwo - powoduja leki.
Przeprowadzic sie z Pragi, o ile mieszka sie w W-wie do spokojniejszej
dzielnicy ;-))))
Pajonk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-28 06:25:37
Temat: Re: Obsesja napadu
s...@m...com napisał(a) w wiadomości: <8lq8ra$6m7$1@nnrp1.deja.com>...
>A co o takiej sytuacji????
>Jest ciemnosc. Czesto zdaje mi sie, ze ktos moze mnie napasc. Ktos stoi
>pod oknem, stoi gdzies i czyha?
>Slowo bandyta i morderstwo - powoduja leki.
>
Wiesz, czasami też obawiam sie napadu, jednakże w sytuacjach realnego
zagrozenia, typu przejście wieczorem przez nieciekawą okolicę, przejazd
nocnym autobusem, towarzystwo zapitych i głosnych kolesi o podejrzanym
wygladzie. Podczas kiedy przemieszczałem sie pieszo, starałem sie mieć
przy sobie coś na własną obronę, ostatnimi czasy, jeżdżac autem nie mam
właściewie obaw przed napadem.
Jednakże w przypadku istnienia ciągłych obaw , szczególnie bez realnej
przyczyny, może to być po prostu oznaka lęku. I tu proponuję abyś najpierw
uzbroił(a) sie w coś dla zwiększenia pewności siebie, miotacz gazu, pałka
itp... zaczął(a) unikać niebezpiecznych dzielnic itp. Postaw sobie pytanie
jak często spotkałas(aś) sie z agresją skierowaną w twoim kierunku. Jeżeli
często, to rozumiem obawy, jezeli nigdy to....? Właśnie, Może sięgnij do
mojego wczesniejszego wątku o tym, jak "środki masowego przekazu kreują
obsesję strachu".
W końcu może potrzebna byłaby wizyta u psychologa... i dojście do przyczyny
obsesji i jej usuniecie...
Piotr. M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-28 14:35:09
Temat: Odp: Obsesja napadutroche rozumiem twoj lek.ja jestem strasznie ciety na niesprawiedliwosc,
przemoc i okrucienstwo. byc moze dlatego 8 lat temu zaczalem trenowac sztuke
walki. tylko ze im dluzej sie tym zajmuje tym bardziej sie tego boje. boje
sie bo jesli w realnej sytuacji mialbym byc skuteczny, to w wielu
przypadkach musialbym zabic, uszkodzic na zawsze. bo teraz nie ma juz
napadow wykonywanych w pojedynke. kazdy bandzior czuje sie bezpiecznuie,
kiedy czuje oddech kolegi na plecach. z osobna sa jak dzieci i frajerzy.
poza tym sa coraz bardziej bezwgledni.
wiec nie wiem czy jest sens pisac o jakis radach, ale jakies tam glowne
zasady to:
- gdy wiecorem wracasz ulica to idz srodkiem, atk aby w razie jakiegos ataku
z bramy czy klatki byla mozliwosc na reakcje
- do przeciwnika zawsze stawaj tawzrz a najlepij polfrontalnie
- jesli masz mozliwosc unieszkodliwic jednego z napastnikow, zrob to z tym
najgrozniejszym, przywodca, moze inni sie przestrasza
- jesli atakuja cie z wilu stron postaraj sie za plecami miec drzewo lub
sciane, aby nie atakowali od tylu
- mozesz w dloni trzymac klucz tak aby moznabylo zadac nim cios we wrazliwe
miejsca twarzy
- jesli zostaniesz przewrocony chron przede wszystkim glowe
- uciekajac chwyc kamien i wrzuc komus w szybe i glosno krzycz "pozar" - to
dotyczy innej kwestii, trzeba kogos w to wplatac aby tez byl zainteresowany
interwencja. teraz ludzie sa nieczuli na krzywde innych i poza tym boja sie
o swoje tylki wiec bezinteresownie nie mozna liczyc na pomoc.
wszytkie inne rzeczy ktore wynikaja z rozsadku i nie prowokowania zlych
sytuacji pomagaja
pozdrawiam
stranger
Użytkownik <s...@m...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8lq8ra$6m7$...@n...deja.com...
> A co o takiej sytuacji????
> Jest ciemnosc. Czesto zdaje mi sie, ze ktos moze mnie napasc. Ktos stoi
> pod oknem, stoi gdzies i czyha?
> Slowo bandyta i morderstwo - powoduja leki.
>
>
> Sent via Deja.com http://www.deja.com/
> Before you buy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-28 17:03:53
Temat: Re: Obsesja napaduIn article <BH9g5.56770$pD2.1209707@news.tpnet.pl>,
"Piotrek. M." <p...@p...com.pl> wrote:
>
> s...@m...com napisał(a) w wiadomości: <8lq8ra$6m7
$1@nnrp1.deja.com>...
> >A co o takiej sytuacji????
> >Jest ciemnosc. Czesto zdaje mi sie, ze ktos moze mnie napasc. Ktos
stoi
> >pod oknem, stoi gdzies i czyha?
> >Slowo bandyta i morderstwo - powoduja leki.
> >
>
> Wiesz, czasami też obawiam sie napadu, jednakże w sytuacjach realnego
> zagrozenia, typu przejście wieczorem przez nieciekawą okolicę,
przejazd
> nocnym autobusem, towarzystwo zapitych i głosnych kolesi o podejrzanym
> wygladzie. Podczas kiedy przemieszczałem sie pieszo, starałem sie
mieć
> przy sobie coś na własną obronę, ostatnimi czasy, jeżdżac autem nie
mam
> właściewie obaw przed napadem.
>
> Jednakże w przypadku istnienia ciągłych obaw , szczególnie bez realnej
> przyczyny, może to być po prostu oznaka lęku. I tu proponuję abyś
najpierw
> uzbroił(a) sie w coś dla zwiększenia pewności siebie, miotacz gazu,
pałka
> itp... zaczął(a) unikać niebezpiecznych dzielnic itp. Postaw sobie
pytanie
> jak często spotkałas(aś) sie z agresją skierowaną w twoim kierunku.
Jeżeli
> często, to rozumiem obawy, jezeli nigdy to....? Właśnie, Może sięgnij
do
> mojego wczesniejszego wątku o tym, jak "środki masowego przekazu
kreują
> obsesję strachu".
>
> W końcu może potrzebna byłaby wizyta u psychologa... i dojście do
przyczyny
> obsesji i jej usuniecie...
>
> Piotr. M.
>
> Jestem w tej grupie od niedawna. Prosze, wskaz gdzie siegnac do tego
wczesniejszego watku. Swoja droga sam tytul duzo mowi i juz tu moge
przyznac racje. Nie mam polskich fontow.
Pozdrawiam. Dziekuje, sezal
Sent via Deja.com http://www.deja.com/
Before you buy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |