Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Od pierniczków Anki do...florentynek

Grupy

Szukaj w grupach

 

Od pierniczków Anki do...florentynek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-12-19 08:03:21

Temat: Od pierniczków Anki do...florentynek
Od: "Magdalena Grabowska" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Trzy tyg. temu zrobiłam pierwszą porcję pierniczków. Wyszły rzeczywiście
rewelacyjne, więc postanowiłam po kilku dniach zrobić kolejną porcję. Sugerując
się radą w przepisie miód z cukrem i masłem podgrzewałam dłużej, tak żeby masa
bardziej zbrązowiała. Niestety (lub stety) musiałam na jakiś czas wyjść z domu.
Po powrocie okazało się, że w garnku jest twarda jak kamień masa. Mój mąż
wiedząc, że jest fanką florentynek podpowiedział mi żebym spróbowała coś z tego
wyrzeźbić. Tak więc podgrzałam całość, dodałam migdały w płatkach, sezam,
rodzynki, skórkę pomar. i całość rozsmarowałam cienką warstwą na papierze do
pieczenia. Ni mniej ni więcej wyszła najprawdziwsza florentynka. Donoszę zatem
o kolejnej zalecie przepisu na pierniczki Anki.
Notabene wydaje mi się, że zbyt długie podgrzewanie miodu może być przyczyną
wcześniej wspominanych problemów z grudkami, wyrabianiem i zbyt twardym ciastem.

pzdr
M.G.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy alkohol moze sie zepsuc???
Wędzenie drobiu?
spod do pizzy w 5 minut ;)
Co na obiad?
Potrawy Wigilijne dla Karmiacej mamy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »