Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Odp: Co ci sie sniło?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Odp: Co ci sie sniło?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 37


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2007-02-05 17:04:12

Temat: Odp: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Cypkor Neliusz P. <c...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eq7k2s$ie1$...@o...futuro.pl...
> Użytkownik "Sky"
>
> Dla człowieka kóry ma /lub uważa że ma/ choćby mimowolny /sny/ "wgląd" w
> przyszłość to nie jest zjawisko obojętne...on po prostu jest /lub uważa że
> jest/ "przygotowany" -choćby psychicznie -na to co "może"-"ma" nadejść...
> =============
> Ale jednoczesnie przychodzi reflekskja ze nie jest czlwiekiem wolnym, lecz
> zdeterminowanym, z juz zaprogramowana przyszloscia. Do dupy takie
> rozwiazenie.
> Wole byc wolnym i nie znac przyszlosci.

Wielu ludzi nie rozumie podstawowej kwesti dotyczącej nieuniknionej determinacji i
jednoczesnej wolnosci ludzkiej woli. Nawet nie znając przyszłości jesteśmy
zdeterminowani okolicznościami/to nieuniknione/ a wolność wyboru/do której powoli
każdy z nas dorasta/ polega na zgodzie lub buncie na co nas własciwie totalnie
determinuje.

> ================
> Więc jednak owa "wiedza" coś mu daje -może też i innym jeśli się nią
> podzieli i ktoś mu uwierzy.
> W końcu na czym polega fenomen przepowiedni Nostradamusa
> =================
> Fenomen ten skonczyl sie na szczescie w roku 1999 kiedy mial nastapic koniec
> swiata.

To ciekawe...bo wciąż o Nostrim w brukowcach głośno... ;)
Nie żebym się nim "przejmował" -ale chodzi o fenomen ludzkiego szukania oparć w
jakichkolwiek "wizjach przyszłości".

Pal licho Nostradamusa -ale co z tym moimi snami?!? ;P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2007-02-05 17:07:42

Temat: Odp: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Cypkor Neliusz P. <c...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eq7jtc$i4b$...@o...futuro.pl...
> Użytkownik "Tuluku"
>
> > Znajomość przyszłości(w sensie 'wizji proroczych' a nie
> > przwidywań/kalkulacji) jest bez sensu i do niczego się nie przydaje.
> >
> > 1.
> > Jeśli mamy widzenie *prawidzywych* przyszłych wydarzeń, to i bez widzenia
> > stanie się to samo.
> >
> > 2.
> > Jeśli mamy możliwośc zmiany wyprorkowanych wydarzeń i uczynimy to, okazuje
> > się, że wcale nie mielismy do czynienia z wizją przyszłości(stało się
> > inaczej).
> >
> > Czy wygranie w totka dzięki postępowaniu wg wizji sennej/proroczej to
> > kreowanie przyszłosci czy jest raczej tak, że zdeterminowane, mechaniczne
> > życie danej jednostki zaweira w swojej 'ustalonej' historii także wizje
> > przsyzlosci(przyczyny wizji nie istotne)?
> >
> Tak, to byl krotki, zwiezly i elegancki dowod

he he...pustosłowie... ;)

>na to, ze znajomosc
> przyszlosci tak czy owak nie przydaje sie do niczego.

Mnie się przydaje -a kto bawi się w autokreację siebie na lokalną intelektualną
wyrocznię to ma problem z takimi wymykającymi się jego racjonalizmowi tematami... :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2007-02-05 17:53:12

Temat: Re: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Cypkor Neliusz P." <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sky"

Wielu ludzi nie rozumie podstawowej kwesti dotyczącej nieuniknionej
determinacji i jednoczesnej wolnosci ludzkiej woli. Nawet nie znając
przyszłości jesteśmy zdeterminowani okolicznościami/to nieuniknione/ a
wolność wyboru/do której powoli każdy z nas dorasta/ polega na zgodzie lub
buncie na co nas własciwie totalnie determinuje.
=============
Widac bardzo wyraznie, ze to ty nie rozumiesz tej podtsawoej kwestii. Mnie
wcale nie chodzi oto, ze skoro ja nie znam przyszlosci, to nie jestem
zdetermionowany. Ale jesli KTOKOLWIEK zna moja przyszlosc - to jednak jestem
zdeterminowany. A jesli nie jestem zdeterminowany - to NIKT, nawet sam BOG,
nie zna moje przyszlosci.
Bog, jako "starodawny" moze conajwyzej bardzo dokladnie sie domyslac co do
ogolnego kierunku, w jakim zmierza czlowiek, ale nie bedzie znac dokladnie
przyszlosci czlowieka, bo czlowiek jest istota wolna. To tak jak
doswiadczony nauczyciel patrzac na zachowanie uczniow w kalsie, wie z kogo
wyrosnie porzadny i dobry czlowiek a z kogo bedzie "niezle ziolko".
nauczyciel nie zna szczegolow, ale z duzym prawdopodobienstwem okresli
przyszlosc danego ucznia, rzadko sie mylac, bo jego doswiadczenie zyciowe
pozwala mu na tego rodzaju "przewidywanie przyszlosci"
Bardzo ciekawie ujeta jest ta kwestia w ST, gdzie w alegorycznej formie
przyjmuje ona postac przekazu zawartego w Ksiedze Hioba. Pan Bog przechadza
sie po ogrodzie i nagle spotyka szatana i mowi do niego pelen dumy i podziwu
nad Hiobem: "Zobacz jaki to prawy czlowiek i jak chwali imie Boze". Szatan
(czyli przeciwnik Bozy) natychmiast zaprzeczy;l i zaczal powatpiewac w
szczerosc intencji Hioba i stwierdzil ze dobroc Hioba wynika z faktu ze jest
on szczesliwy, zdrowy, bogaty i dobrze mu sie wiedzie.
Bog zgadza sie poddac Hoba probie (zabiera mu wszystkie dobra i szczescie) -
gdyz WIE, ze Hiob "zwyciezy", ze nadal bedzie Boga czcil i szanowal i
wielbil. Oczywiscie nie WOE Bog dokladnie jak to bedzie wygladac w
szczegolach, ale wie jak sie to skonczy w sensie ogolnym. Dlatego zgadza sie
na te ciezka dla Hopba probe.
Skoro wiec sam Bog nie zna "w szzcegolach" przyszlosci czlwieka, to jakze
moze on sam znac szczegoly swej przyszlosci? To to nonsens i absurd.
Teologicznie wyjasnia sie ten paradoks "umniejszenia wszechmocy Bozej co do
znajomosci przyszlosci czlowieka" w taki sposob, ze w sercu kazdego
czlowieka na dnie mieszka sma Bog, niepojety i nieskonczony, zatem to nie
czlwiek jest wlasciwie nieprzewidywalny, co sam Bog w nim mieszkajacy. A Bog
jest wolny totalnie do konca i taka sama wolnoscia obdarzyl kazdego
czlowieka. Natomiast znajomosc przyszlosco calkowiecoe zamyka i likwiduje
wolnosc, nawet jesli to nie czlowiek sam zna swoja przyszlosc, lecz ktos
inny zna jego przyszlosc.
==============
Pal licho Nostradamusa -ale co z tym moimi snami?!? ;P
===========
Jesli ci one ciaża - to niniejszym zdejmuje je z Ciebie!

Cypkor Neliusz P.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2007-02-05 17:55:12

Temat: Re: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Cypkor Neliusz P." <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sky"

Mnie się przydaje -a kto bawi się w autokreację siebie na lokalną
intelektualną wyrocznię to ma problem z takimi wymykającymi się jego
racjonalizmowi tematami... :)
===========
Absolutnie nie!
Problem ma natomiast ten, ktoremu sie takie cos przytrafia.

Cypkor Neliusz P.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2007-02-06 00:53:12

Temat: Odp: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Cypkor Neliusz P. <c...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eq7qu2$1o8$...@o...futuro.pl...
> Użytkownik "Sky"
>
> Wielu ludzi nie rozumie podstawowej kwesti dotycz?cej nieuniknionej
> determinacji i jednoczesnej wolnosci ludzkiej woli. Nawet nie znaj?c
> przyszło?ci jeste?my zdeterminowani okoliczno?ciami/to nieuniknione/ a
> wolno?ć wyboru/do której powoli każdy z nas dorasta/ polega na zgodzie lub
> buncie na co nas własciwie totalnie determinuje.
> =============
> Widac bardzo wyraznie, ze to ty nie rozumiesz tej podtsawoej kwestii. Mnie
> wcale nie chodzi oto, ze skoro ja nie znam przyszlosci, to nie jestem
> zdetermionowany. Ale jesli KTOKOLWIEK zna moja przyszlosc - to jednak jestem
> zdeterminowany. A jesli nie jestem zdeterminowany - to NIKT, nawet sam BOG,
> nie zna moje przyszlosci.
> Bog, jako "starodawny" moze conajwyzej bardzo dokladnie sie domyslac co do
> ogolnego kierunku, w jakim zmierza czlowiek, ale nie bedzie znac dokladnie
> przyszlosci czlowieka, bo czlowiek jest istota wolna. To tak jak
> doswiadczony nauczyciel patrzac na zachowanie uczniow w kalsie, wie z kogo
> wyrosnie porzadny i dobry czlowiek a z kogo bedzie "niezle ziolko".
> nauczyciel nie zna szczegolow, ale z duzym prawdopodobienstwem okresli
> przyszlosc danego ucznia, rzadko sie mylac, bo jego doswiadczenie zyciowe
> pozwala mu na tego rodzaju "przewidywanie przyszlosci"
> Bardzo ciekawie ujeta jest ta kwestia w ST, gdzie w alegorycznej formie
> przyjmuje ona postac przekazu zawartego w Ksiedze Hioba. Pan Bog przechadza
> sie po ogrodzie i nagle spotyka szatana i mowi do niego pelen dumy i podziwu
> nad Hiobem: "Zobacz jaki to prawy czlowiek i jak chwali imie Boze". Szatan
> (czyli przeciwnik Bozy) natychmiast zaprzeczy;l i zaczal powatpiewac w
> szczerosc intencji Hioba i stwierdzil ze dobroc Hioba wynika z faktu ze jest
> on szczesliwy, zdrowy, bogaty i dobrze mu sie wiedzie.
> Bog zgadza sie poddac Hoba probie (zabiera mu wszystkie dobra i szczescie) -
> gdyz WIE, ze Hiob "zwyciezy", ze nadal bedzie Boga czcil i szanowal i
> wielbil. Oczywiscie nie WOE Bog dokladnie jak to bedzie wygladac w
> szczegolach, ale wie jak sie to skonczy w sensie ogolnym. Dlatego zgadza sie
> na te ciezka dla Hopba probe.
> Skoro wiec sam Bog nie zna "w szzcegolach" przyszlosci czlwieka, to jakze
> moze on sam znac szczegoly swej przyszlosci? To to nonsens i absurd.
> Teologicznie wyjasnia sie ten paradoks "umniejszenia wszechmocy Bozej co do
> znajomosci przyszlosci czlowieka" w taki sposob, ze w sercu kazdego
> czlowieka na dnie mieszka sma Bog, niepojety i nieskonczony, zatem to nie
> czlwiek jest wlasciwie nieprzewidywalny, co sam Bog w nim mieszkajacy. A Bog
> jest wolny totalnie do konca i taka sama wolnoscia obdarzyl kazdego
> czlowieka. Natomiast znajomosc przyszlosco calkowiecoe zamyka i likwiduje
> wolnosc, nawet jesli to nie czlowiek sam zna swoja przyszlosc, lecz ktos
> inny zna jego przyszlosc.
> ==============
> Pal licho Nostradamusa -ale co z tym moimi snami?!? ;P
> ===========
> Jesli ci one ciaża - to niniejszym zdejmuje je z Ciebie!


Wszystko co napisałeś uświadamia mi jasno...
...że jesteś dopiero na początku drogi do zrozumienia tematu wolności, woli i wielu
wielu innych spraw. Jesteś ponadto przekonany że wiesz juz bardzo dużo więc trudno
się będzie do ciebie komuś przebić. Ja osobiście nie czuję że to moja rola... ;)
Mam nadzieję że znajdziesz drogę...lub komuś sie uda ci ją wskazać.
To tak parę słów od serca... :)
Trzym się Brat.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2007-02-06 01:02:28

Temat: Odp: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Cypkor Neliusz P. <c...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eq7r1q$21a$...@o...futuro.pl...
> Użytkownik "Sky"
>
> Mnie się przydaje -a kto bawi się w autokreację siebie na lokaln?
> intelektualn? wyrocznię to ma problem z takimi wymykaj?cymi się jego
> racjonalizmowi tematami... :)
> ===========
> Absolutnie nie!

Skoro uciekasz w negację to myślisz że postawiony przed tobą problem zniknie? ;)

> Problem ma natomiast ten, ktoremu sie takie cos przytrafia.

Jeśli widać wierzysz że się to komuś /mnie/ może przytrafiać i poproszony nie
podejmujesz wyzwania rzetelnego rozważenia sprawy to nie jest to ucieczka w mało
znaczące -bezpieczne tobie koleiny myślowe?
;)
Zawsze mozesz powiedzieć -"Nie"...tylko czy to coś zmieni? Nie. ;)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2007-02-06 07:27:38

Temat: Re: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Cypkor Neliusz P." <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sky"

Jeśli widać wierzysz że się to komuś /mnie/ może przytrafiać i poproszony
nie podejmujesz wyzwania rzetelnego rozważenia sprawy to nie jest to
ucieczka w mało znaczące -bezpieczne tobie koleiny myślowe?
=============
W twoim przypadku to juz zaczyna zakrawac na fanatyzm.
Uczepiles sie czegos, co dla mnie jest bez znaczenia i co stanowi margines.
Ale jest to takie wazne dl ciebie, to badaj to, ale pozwol innym isc swoimi
drogami.

Cypkor Neliusz P.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2007-02-06 10:22:10

Temat: Re: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Magdalena" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 6 Lut, 08:27, "Cypkor Neliusz P." <c...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Sky"
>
> Jeśli widać wierzysz że się to komuś /mnie/ może przytrafiać i poproszony
> nie podejmujesz wyzwania rzetelnego rozważenia sprawy to nie jest to
> ucieczka w mało znaczące -bezpieczne tobie koleiny myślowe?
> =============
> W twoim przypadku to juz zaczyna zakrawac na fanatyzm.
> Uczepiles sie czegos, co dla mnie jest bez znaczenia i co stanowi margines.

Z psychologicznego punktu widzenia (a takie na tej grupie poruszać się
powinno) jawisz się jako człowiek, który nie ma o danym temacie
pojęcia, jednak broni swego stanowiska tak zaciekle i uparcie jak
osiołek, unikając za wszelką cenę odpowiedzi i rozmowy z osobą, która
wyraża chęć takowej :)

> Ale jest to takie wazne dl ciebie, to badaj to, ale pozwol innym isc swoimi
> drogami.

Sposób, w jaki usprawiedliwiasz swojego postępowanie, (czyli unikanie
konfrontacji z tematem), jest, co tu dużo mówić, dość prymitywny i
oklepany :). Taka prawda :)

Pozdrawiam P.Cyp Korneliusza :)
Magda



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2007-02-06 12:18:41

Temat: Re: Odp: Co ci sie sniło?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Magdalena" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1170757330.023290.21330@h3g2000cwc.googlegroups
.com...

> Z psychologicznego punktu widzenia (a takie na tej grupie poruszać się
> powinno) jawisz się jako człowiek, który nie ma o danym temacie
> pojęcia, jednak broni swego stanowiska tak zaciekle i uparcie jak
> osiołek, unikając za wszelką cenę odpowiedzi i rozmowy z osobą, która
> wyraża chęć takowej :)

Droga Madziu, "psychologicznym punktem widzenia" możesz ukryć swój debilizm
wyłącznie przed sobą samą, lub tobie podobnymi.

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2007-02-06 16:52:37

Temat: Odp: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Cypkor Neliusz P. <c...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eq9al6$cnd$...@o...futuro.pl...
> Użytkownik "Sky"
>
> Jeśli widać wierzysz że się to komuś /mnie/ może przytrafiać i poproszony
> nie podejmujesz wyzwania rzetelnego rozważenia sprawy to nie jest to
> ucieczka w mało znaczące -bezpieczne tobie koleiny myślowe?
> =============
> W twoim przypadku to juz zaczyna zakrawac na fanatyzm.
> Uczepiles sie czegos, co dla mnie jest bez znaczenia i co stanowi margines.
> Ale jest to takie wazne dl ciebie, to badaj to, ale pozwol innym isc swoimi
> drogami.

No cóż -twój wybór. Zawsze możesz popełnić błąd marginalizacji czegoś co mogłoby
przewrócić twój światopogląd -i może własnie przeczucie tego wielu z nas do owej
marginalizacji popycha...
Twój wybór... ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Odp: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)
Odp: Co ci sie sniło?
Dobry psycholog we Wrocławiu (zaburzenia osobowisci, nerwica, dda)
Dobry psycholog we Wrocławiu (zaburzenia osobowisci, nerwica, dda)
dziennik ucieczki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »