Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Odp: Co ci sie sniło?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Odp: Co ci sie sniło?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 37


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2007-02-04 15:52:14

Temat: Re: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Magdalena" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 4 Lut, 15:48, "Cypkor Neliusz P." <c...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Sky"
>
> Sen proroczy... To taki, który przepowiada przyszłość, tak?
> A jak nazwiemy sen, w którym śni się sytuacja dziejąca się w danym
> momencie?
> Tzn. wybudzam się, bo widzę we śnie coś strasznego, po czym okazuje
> się, że to się działo w rzeczywistości, o tej właśnie godzinie, o
> której mi się śniło? Niesamowite...Czy tu może mieć znaczenie wieź
> łącząca osobę śniącą z osobą, która się śni?
> Może to właśnie ta więź to wywołuje, a nie stan snu sam w sobie?
> ===============
> A mnie tego rodzaju "sny' wcale nie podniecaja.

Może Ci się nie przytrafiło tego rodzaju zdarzenie.
Poza tym one nie mają podniecać. Są faktem. Ty natomiast od początku
podchodzisz do tego jak do "sensacyjki" niegodnej uwagi.
Wytłumacz mi proszę od strony naukowej w takim razie czym były owe
zdarzenia, które przytrafiły mi się dwa razy w życiu.

> Tak jak nie podnieca mnie "szostka" w totolotka, ktora ktos wygral.
> Rozne rzeczy snia czlowiekowi i co z tego.
> Podobnie jest zreszta z gazetami. jedni czytuja dziennki zawierajace
> wiadomosci ze swiata inni gustuja w roznych szmatlawcach typu "Skandale" i
> inne pisma brukowe, gdzi ejest duzo taniej sensacji i roznych "niesamowitych
> rzeczy".

I czemu ma służyć ten wywód z gazetami czy szóstką w totka?
Doszedłeś do niesamowitego wniosku: "Różne rzeczy przytrafiają się
różnym ludziom, i różne ludziska mają gusta."
Wow, stwierdzenie godne filozofa.

> No moj Boze, na nie mal 7 mld ludzi na globie ziemskich zawsze gdzies tam
> musza sie dziac sensacje i to jest zupelnie normalne.
> Rowniez sny moga sie zdarzac tego rodzaju, ale ja nie gustuje w skandalach
> ani tego rodzaju "sensacyjkach".

Czyli nie traktujesz tego poważnie, a co za tym idzie nie wierzysz w
to (mam na myśli interesujące doznania senne, ich "proroczy" charakter
i mechanizmy ich powstawania).
Samo użycie przez Ciebie słowa "sensacyjka", "pisma brukowe",
"szmatławce" już nadaje Twojej wypowiedzi mocno pejoratywny wydźwięk.

> Mysle ze wyroslem z tego juz.
> Jesli ja pisze o snach, to na powaznie, bez szukania sensacji, chce ukazac
> ich role, znaczenie, jak powstaja, dlaczego powstaja, z czego powstaja,
> dlaczego je zapominamy itp.

Jeśli jesteś neurologiem, neurochirurgiem, psychiatrą, psychologiem,
specjalistą medycyny nuklearnej, biologiem, fizykiem, (praktykiem i
naukowcem z każdej z tych dziedzin), i masz przy sobie sztab naukowców
z wielu innych dziedzin, jak również ludzi chętnych i gotowych do
poddania się setkom testów i badań - to powodzenia, i oby Ci się udało
znaleźć odpowiedź.
Jeśli natomiast nie jesteś, to Twoje usiłowanie pisania o snach na
poważnie, o tym jak i z czego powstają jest nadal czystą "zabawą",
czyli tym czego chciałbyś uniknąć.
Uprawiasz "zabawę" w sny i dyskusje o nich, usiłujesz natomiast nadać
temu poważny wydźwięk.

> Wystarczy uwaznie czytac to, co pisze na ten temat.

Właśnie już się zapoznałam z wieloma Twoimi postami.

Pozdrawiam,
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2007-02-04 15:54:16

Temat: Re: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Cypkor Neliusz P." <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sky"

O Przesławny Senny Mędrcze! ;)
"Jakiś tam" "sny wyprzedzające" to wcale nie tanie sensacyjki ale
nieodłączny element natury śniącej świadomości -którymi gardzisz tylko
dlatego bo skoro nie potrafisz ich wyjaśnić to burzą twoje przekonanie o
byciu ekspertem w temacie snów -ot co! ;)
===========
To nie tak. Mnie po prosty nie "kreci" ich wyjasnianie, tak samo jak nie
kreci mnie wyjasnianie tajemniczych morderstw opisywanych w gazetach
brukowych.
Poz atym nie zdarzaja mi sie one zbyt czesto, a nawet, jak juz mowilem BADZO
RZADKO, wiec szkoda strzepic jezyk na gadanine o zjawiskach rzadkich.
==================
Doprawdy miłe ci jest więc nie tyle odsłoniecie Tajemnicy ludzkiego umysłu
stojącej za wszystkimi bez wyjątku snami ale pompowanie Twojego Własnego
/nadętego już niemal do granic eksplozji/ Ego... ;)
==========================
Kiedy w swoim poscie mowie o ogolnej naturze marzen sennych oraz o
bohaterach snow, to nie zajmuje sie jdoczesnie jakimis marginalnymi
historiami, bo utknalbym w szczegoloach i do niczego nie doszedl.
Mnie wystarczy konkluzja, ze bohaterowie naszych snow sa postaciami utkanymi
z "materii naszej wlasnej swiadomosci" i ze w czasie snu nastepuje ich
"oddzielenie" sie od skurczonego centrum, przez co wydaja sie byc "na
zewnatrz" nas samych. Ale rankiem budzimy sie i pscykika nasza jednoczy sie
doslownie w kilka sekund.
Nie ma dyrektora to pracownicy na budowie leza w cieniu drzew, pija piwo i
opalaja sie. Przyjezdza dyrektor a kazdy natychmiast lapie z alopate i
zapierdala jak maly samochodzik, zeby nie zostac uznanym za "zbedny
element".
Wiec swiadomosc nasza ciagle sie dzieli i jednoczy (dzieli we snie, jednoczy
podczas budzenia sie). A co konkretnie te wolne i automiczne fragmenty
wyprawiaja w czasie snu - to ja nie wiem. Ty gadasz ze one zapowiadaja ci
przyszlosc, ze odgrywaja przyszlosc, ktora ma dopiero nastapic.
No to zbadaj to i opisz nam, bo ja sie na tym nie znam, mnie to nie dotyczy
i mnie to nie "kreci", ze wzglednu na rzadkosc i marginalnosc tego zjawiska.
Jakos nie lubie zajmowac sie marginaliami i zjawiskami ubocznymi. Lubie
schabowe i szynki a nie ogony, racice i ryjki. Odpady mnie nie interesuja.

Cypkor Neliusz P.
PS. Jesli jednak te kopyta i ogony maja dla ciebie zasadnicze znaczenie, to
badaj je.


"Wystarczy uwaznie czytac to, co piszę na ten temat."
Heh!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2007-02-04 16:20:52

Temat: Odp: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Wiesz co dzieje się z "badaczem" który odrzuca przy swojej pracy jakąś /chocby
marginalną/ część badanych zjawisk -bo mu nie pasują do "noszonej w głowie"
koncepcji? ;P
Staje się fanatykiem własnych poglądów...
Naprawdę tak chcesz?

jeśli nie -prosze o wysiłek rzetelnej interpretacji mojego -wcale nie marginalnego
życiowego doświadczenia albo uznam że jesteś stronniczy a twoje zapewnienia o
poważnym traktowaniu doświadczeń sennych to owo "bicie piany"... ;)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2007-02-04 16:38:54

Temat: Odp: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Cypkor Neliusz P. <c...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eq4rtf$tau$...@o...futuro.pl...
> Użytkownik "eTaTa"
>
> > Telepatia to przy tym jak legendy o smoku wawelskim kiedy człowiek
> > dowiedział się o istnieniu dinozaurów ;)
> >
> A telepierdoly?
>
Mógłbyś nieco jaśniej? :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2007-02-04 20:44:16

Temat: Re: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Cypkor Neliusz P." <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sky"

Wiesz co dzieje się z "badaczem" który odrzuca przy swojej pracy jakąś
/chocby marginalną/ część badanych zjawisk -bo mu nie pasują do "noszonej w
głowie" koncepcji? ;P
Staje się fanatykiem własnych poglądów...
Naprawdę tak chcesz?

jeśli nie -prosze o wysiłek rzetelnej interpretacji mojego -wcale nie
marginalnego życiowego doświadczenia albo uznam że jesteś stronniczy a twoje
zapewnienia o poważnym traktowaniu doświadczeń sennych to owo "bicie
piany"... ;)

==========
Chyba sie kompletnie nie rozumiemy.
Ja tu bardzo powaznie zaczynam watek o naturze snow, o ich przyczynie
tkwiacej w naszej psychice, a ty chcesz zaczynac rownie zapewne z twojego
punktu widzenia ciekawy i interesujacy watek pt. "Sny prorocze", ktory mnie
zupelnie nie interesuje. Nie interesuje mnie to z przyczyn fundamentalnych:
nie wierze w mozliwosc przewidywania przyszlosci. Gdyby mi sie mialo
przysnic to, co mialoby nastapic, zapewne postepowalbym zupelnie na odwrot,
bo jestem przekorny. Gdyby ktos znal nasza przyszlosc - nie bylibysmy
ludzmi - lecz bezwolnymi automatami.
Natomiast przypadkowo moze sie komus wysnic przyszlosc, tak samo jak
przypadkowo mozna trafic szostke w totolotka. Ale to nie ma nic do rzeczy.
Twoj watek "sny prorocze" lezy na pograniczu paranauk i tam go roztrzasaj.
Zapewne znajdziesz tysiace paranaukowcow, ktorzy przyznaja ci, ze jest to
temat istotnie pasjonujacy.
Cypkor Neliusz P.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2007-02-04 23:13:44

Temat: Odp: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Magdalena <j...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@q...googlegr
oups.com...
On 4 Lut, 15:48, "Cypkor Neliusz P." <c...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Sky"
>
> Sen proroczy... To taki, który przepowiada przyszłość, tak?
> A jak nazwiemy sen, w którym śni się sytuacja dziejąca się w danym
> momencie?
> Tzn. wybudzam się, bo widzę we śnie coś strasznego, po czym okazuje
> się, że to się działo w rzeczywistości, o tej właśnie godzinie, o
> której mi się śniło? Niesamowite...Czy tu może mieć znaczenie wieź
> łącząca osobę śniącą z osobą, która się śni?
> Może to właśnie ta więź to wywołuje, a nie stan snu sam w sobie?
> ===============
> A mnie tego rodzaju "sny' wcale nie podniecaja.

Może Ci się nie przytrafiło tego rodzaju zdarzenie.
Poza tym one nie mają podniecać. Są faktem. Ty natomiast od początku
podchodzisz do tego jak do "sensacyjki" niegodnej uwagi.
Wytłumacz mi proszę od strony naukowej w takim razie czym były owe
zdarzenia, które przytrafiły mi się dwa razy w życiu.

> Tak jak nie podnieca mnie "szostka" w totolotka, ktora ktos wygral.
> Rozne rzeczy snia czlowiekowi i co z tego.
> Podobnie jest zreszta z gazetami. jedni czytuja dziennki zawierajace
> wiadomosci ze swiata inni gustuja w roznych szmatlawcach typu "Skandale" i
> inne pisma brukowe, gdzi ejest duzo taniej sensacji i roznych "niesamowitych
> rzeczy".

I czemu ma służyć ten wywód z gazetami czy szóstką w totka?
Doszedłeś do niesamowitego wniosku: "Różne rzeczy przytrafiają się
różnym ludziom, i różne ludziska mają gusta."
Wow, stwierdzenie godne filozofa.

> No moj Boze, na nie mal 7 mld ludzi na globie ziemskich zawsze gdzies tam
> musza sie dziac sensacje i to jest zupelnie normalne.
> Rowniez sny moga sie zdarzac tego rodzaju, ale ja nie gustuje w skandalach
> ani tego rodzaju "sensacyjkach".

Czyli nie traktujesz tego poważnie, a co za tym idzie nie wierzysz w
to (mam na myśli interesujące doznania senne, ich "proroczy" charakter
i mechanizmy ich powstawania).
Samo użycie przez Ciebie słowa "sensacyjka", "pisma brukowe",
"szmatławce" już nadaje Twojej wypowiedzi mocno pejoratywny wydźwięk.

> Mysle ze wyroslem z tego juz.
> Jesli ja pisze o snach, to na powaznie, bez szukania sensacji, chce ukazac
> ich role, znaczenie, jak powstaja, dlaczego powstaja, z czego powstaja,
> dlaczego je zapominamy itp.

Jeśli jesteś neurologiem, neurochirurgiem, psychiatrą, psychologiem,
specjalistą medycyny nuklearnej, biologiem, fizykiem, (praktykiem i
naukowcem z każdej z tych dziedzin), i masz przy sobie sztab naukowców
z wielu innych dziedzin, jak również ludzi chętnych i gotowych do
poddania się setkom testów i badań - to powodzenia, i oby Ci się udało
znaleźć odpowiedź.
Jeśli natomiast nie jesteś, to Twoje usiłowanie pisania o snach na
poważnie, o tym jak i z czego powstają jest nadal czystą "zabawą",
czyli tym czego chciałbyś uniknąć.
Uprawiasz "zabawę" w sny i dyskusje o nich, usiłujesz natomiast nadać
temu poważny wydźwięk.

> Wystarczy uwaznie czytac to, co pisze na ten temat.

Właśnie już się zapoznałam z wieloma Twoimi postami.

Pozdrawiam,
Magda

Migdałku-
Cypkorowi widać nie po drodze roztrząsanie tego na co nie ma gotowej w głowie
recepty...a szkoda. :)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2007-02-05 10:36:03

Temat: Re: Odp: Co ci sie sniło?
Od: Tuluku <t...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Cypkor Neliusz P. napisał(a):
> Użytkownik "Sky"
>
> Wiesz co dzieje się z "badaczem" który odrzuca przy swojej pracy jakąś
> /chocby marginalną/ część badanych zjawisk -bo mu nie pasują do "noszonej w
> głowie" koncepcji? ;P
> Staje się fanatykiem własnych poglądów...
> Naprawdę tak chcesz?
>
> jeśli nie -prosze o wysiłek rzetelnej interpretacji mojego -wcale nie
> marginalnego życiowego doświadczenia albo uznam że jesteś stronniczy a twoje
> zapewnienia o poważnym traktowaniu doświadczeń sennych to owo "bicie
> piany"... ;)
>
> ==========
> Chyba sie kompletnie nie rozumiemy.
> Ja tu bardzo powaznie zaczynam watek o naturze snow, o ich przyczynie
> tkwiacej w naszej psychice, a ty chcesz zaczynac rownie zapewne z twojego
> punktu widzenia ciekawy i interesujacy watek pt. "Sny prorocze", ktory mnie
> zupelnie nie interesuje. Nie interesuje mnie to z przyczyn fundamentalnych:
> nie wierze w mozliwosc przewidywania przyszlosci. Gdyby mi sie mialo
> przysnic to, co mialoby nastapic, zapewne postepowalbym zupelnie na odwrot,
> bo jestem przekorny. Gdyby ktos znal nasza przyszlosc - nie bylibysmy
> ludzmi - lecz bezwolnymi automatami.
> Natomiast przypadkowo moze sie komus wysnic przyszlosc, tak samo jak
> przypadkowo mozna trafic szostke w totolotka. Ale to nie ma nic do rzeczy.
> Twoj watek "sny prorocze" lezy na pograniczu paranauk i tam go roztrzasaj.
> Zapewne znajdziesz tysiace paranaukowcow, ktorzy przyznaja ci, ze jest to
> temat istotnie pasjonujacy.
> Cypkor Neliusz P.
>

Znajomość przyszłości(w sensie 'wizji proroczych' a nie
przwidywań/kalkulacji) jest bez sensu i do niczego się nie przydaje.

1.
Jeśli mamy widzenie *prawidzywych* przyszłych wydarzeń, to i bez
widzenia stanie się to samo.

2.
Jeśli mamy możliwośc zmiany wyprorkowanych wydarzeń i uczynimy to,
okazuje się, że wcale nie mielismy do czynienia z wizją
przyszłości(stało się inaczej).

Czy wygranie w totka dzięki postępowaniu wg wizji sennej/proroczej to
kreowanie przyszłosci czy jest raczej tak, że zdeterminowane,
mechaniczne życie danej jednostki zaweira w swojej 'ustalonej' historii
także wizje przsyzlosci(przyczyny wizji nie istotne)?


P.S.
Przyszłośc rozumiem jako 'to co się stanie(w ogóle i szczególe)', a nie
jako zestaw potencjalnych alternatyw, bo czemu cos takiego nazywać
przyszłością?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2007-02-05 13:45:25

Temat: Odp: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Tuluku <t...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eq71h1$dc8$...@n...news.tpi.pl...
> Cypkor Neliusz P. napisał(a):
> > Użytkownik "Sky"
> >
> > Wiesz co dzieje się z "badaczem" który odrzuca przy swojej pracy jakąś
> > /chocby marginalną/ część badanych zjawisk -bo mu nie pasują do "noszonej w
> > głowie" koncepcji? ;P
> > Staje się fanatykiem własnych poglądów...
> > Naprawdę tak chcesz?
> >
> > jeśli nie -prosze o wysiłek rzetelnej interpretacji mojego -wcale nie
> > marginalnego życiowego doświadczenia albo uznam że jesteś stronniczy a twoje
> > zapewnienia o poważnym traktowaniu doświadczeń sennych to owo "bicie
> > piany"... ;)
> >
> > ==========
> > Chyba sie kompletnie nie rozumiemy.
> > Ja tu bardzo powaznie zaczynam watek o naturze snow, o ich przyczynie
> > tkwiacej w naszej psychice, a ty chcesz zaczynac rownie zapewne z twojego
> > punktu widzenia ciekawy i interesujacy watek pt. "Sny prorocze", ktory mnie
> > zupelnie nie interesuje. Nie interesuje mnie to z przyczyn fundamentalnych:
> > nie wierze w mozliwosc przewidywania przyszlosci. Gdyby mi sie mialo
> > przysnic to, co mialoby nastapic, zapewne postepowalbym zupelnie na odwrot,
> > bo jestem przekorny. Gdyby ktos znal nasza przyszlosc - nie bylibysmy
> > ludzmi - lecz bezwolnymi automatami.
> > Natomiast przypadkowo moze sie komus wysnic przyszlosc, tak samo jak
> > przypadkowo mozna trafic szostke w totolotka. Ale to nie ma nic do rzeczy.
> > Twoj watek "sny prorocze" lezy na pograniczu paranauk i tam go roztrzasaj.
> > Zapewne znajdziesz tysiace paranaukowcow, ktorzy przyznaja ci, ze jest to
> > temat istotnie pasjonujacy.
> > Cypkor Neliusz P.
> >
>
> Znajomość przyszłości(w sensie 'wizji proroczych' a nie
> przwidywań/kalkulacji) jest bez sensu i do niczego się nie przydaje.
>
> 1.
> Jeśli mamy widzenie *prawidzywych* przyszłych wydarzeń, to i bez
> widzenia stanie się to samo.
>
> 2.
> Jeśli mamy możliwośc zmiany wyprorkowanych wydarzeń i uczynimy to,
> okazuje się, że wcale nie mielismy do czynienia z wizją
> przyszłości(stało się inaczej).
>
> Czy wygranie w totka dzięki postępowaniu wg wizji sennej/proroczej to
> kreowanie przyszłosci czy jest raczej tak, że zdeterminowane,
> mechaniczne życie danej jednostki zaweira w swojej 'ustalonej' historii
> także wizje przsyzlosci(przyczyny wizji nie istotne)?
>
>
> P.S.
> Przyszłośc rozumiem jako 'to co się stanie(w ogóle i szczególe)', a nie
> jako zestaw potencjalnych alternatyw, bo czemu cos takiego nazywać
> przyszłością?

Dla człowieka kóry ma /lub uważa że ma/ choćby mimowolny /sny/ "wgląd" w przyszłość
to nie jest zjawisko obojętne...on po prostu jest /lub uważa że jest/ "przygotowany"
-choćby psychicznie -na to co "może"-"ma" nadejść...
Więc jednak owa "wiedza" coś mu daje -może też i innym jeśli się nią podzieli i ktoś
mu uwierzy.
W końcu na czym polega fenomen przepowiedni Nostradamusa czy chocby Apokalipsy św
Jana? Na ludzkiej potrzebie poczucia bezpieczeństwa -szukaniu wiedzy co się wydarzy i
próbach zabezpieczenia przed tym co może nam zagrozić.
Wszelkie takie zjawiska -jak "przepowiednie" czy "proroctwa" trafiają na podatny
grunt i wielu traktuje je jako hohsztapleerkę i naciaganie naiwnych. Tyle ze jeśli
choć niektóre są "prawdziwe" to warto im się przyjrzeć -jako zjawisku. Jak widzisz po
mnie -niełatwo się dowiedzieć co właściwie "to jest" nawet jeśli się w tym
uczestniczy osobiście... ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2007-02-05 15:53:21

Temat: Re: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Cypkor Neliusz P." <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Tuluku"

> Znajomość przyszłości(w sensie 'wizji proroczych' a nie
> przwidywań/kalkulacji) jest bez sensu i do niczego się nie przydaje.
>
> 1.
> Jeśli mamy widzenie *prawidzywych* przyszłych wydarzeń, to i bez widzenia
> stanie się to samo.
>
> 2.
> Jeśli mamy możliwośc zmiany wyprorkowanych wydarzeń i uczynimy to, okazuje
> się, że wcale nie mielismy do czynienia z wizją przyszłości(stało się
> inaczej).
>
> Czy wygranie w totka dzięki postępowaniu wg wizji sennej/proroczej to
> kreowanie przyszłosci czy jest raczej tak, że zdeterminowane, mechaniczne
> życie danej jednostki zaweira w swojej 'ustalonej' historii także wizje
> przsyzlosci(przyczyny wizji nie istotne)?
>
Tak, to byl krotki, zwiezly i elegancki dowod na to, ze znajomosc
przyszlosci tak czy owak nie przydaje sie do niczego.
Cypkor Neliusz P.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2007-02-05 15:56:17

Temat: Re: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Cypkor Neliusz P." <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sky"

Dla człowieka kóry ma /lub uważa że ma/ choćby mimowolny /sny/ "wgląd" w
przyszłość to nie jest zjawisko obojętne...on po prostu jest /lub uważa że
jest/ "przygotowany" -choćby psychicznie -na to co "może"-"ma" nadejść...
=============
Ale jednoczesnie przychodzi reflekskja ze nie jest czlwiekiem wolnym, lecz
zdeterminowanym, z juz zaprogramowana przyszloscia. Do dupy takie
rozwiazenie.
Wole byc wolnym i nie znac przyszlosci.
================
Więc jednak owa "wiedza" coś mu daje -może też i innym jeśli się nią
podzieli i ktoś mu uwierzy.
W końcu na czym polega fenomen przepowiedni Nostradamusa
=================
Fenomen ten skonczyl sie na szczescie w roku 1999 kiedy mial nastapic koniec
swiata.

Cypkor Neliusz P.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Odp: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)
Odp: Co ci sie sniło?
Dobry psycholog we Wrocławiu (zaburzenia osobowisci, nerwica, dda)
Dobry psycholog we Wrocławiu (zaburzenia osobowisci, nerwica, dda)
dziennik ucieczki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »