Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Odp: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Odp: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 70


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2007-02-05 15:58:02

Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Kamnez <k...@T...eu> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eq722u$m0f$...@n...onet.pl...
> Sky napisał(a):
>
> > Jak mi się będzie chciało poprawić... ;)
>
> Och, nie musisz się męczyć. Niniejszym wrzucam Cię do KF.
>
bardzo dziękuję...jednego upierdliwca mniej ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2007-02-05 17:34:11

Temat: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik ksRobak <r...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eq6rjc$a6q$...@i...gazeta.pl...
> "Sky" <s...@o...pl>
> news:eq622g$jtn$1@news.onet.pl...
> > "ksRobak" <r...@g...pl>
> > news:eq5uhb$6u4$1@inews.gazeta.pl...
> >> "Sky" <s...@o...pl>
> >> news:eq5sj4$bhi$1@news.onet.pl...
>
> >>> Ciut się rozwodniłeś tymi swoimi żalami nad wredną "moderacją"
> >>> wiadomoczego -ale trudno...coś z tego sobie wycisnąłem. ;)
> >>> Powiedzmy że /mając co oczywista swoje wyobrażenie o źródłach zjawisk
> >>> jakie nazwałeś "pamięcią przyszłości" ;)/ przechodzę do porządku dziennego
> >>> nad twoją niewątpliwą megalomanią... :)
> >>> Wiesz mam nadzieję że jesteś Robaku niewąskim megalomanem? ;)
> >>> Przyznajesz to? To mój warunek zadania tego pytania na owej grupie.
> >>> Ufam w twoją umiejetność samokrytyki. ;)
>
> >> Powyższym postem udowodniłeś Pan, że pozorujesz swoje zainteresowanie
> >> zjawiskami deja vu. JA nie wchodzę w żadne układy bo JA nie jestem
> >> zainteresowany uszczęśliwianiem Pana na siłę. :-)
> >> Albo się Pan dowiesz co tzw. matematycy myślą o 'pierwszym kroku'
> >> albo nie, ale bez tej wiedzy nie zrozumiesz Pan rzeczywistej próżni, która JEST
> >> - a bez tej wiedzy o próżni nie zrozumiesz zjawisk, które w niej zachodzą.
> >> Miło było poznać trzeciego, który wymiękł. :-)
> >> pa
> >> Edward Robak*
>
> > Podobno brzydzisz się manipulowaniem innymi? ;)
> > A kto obiecał "wyjawienie tajemnic" w zamian za "postawienie pytania"?
> > To nie propozycja układu? Aleponoc nie wchodzisz w układy... ;)
> > Zaproponowałem więc Sprawdzenie.
> > Tylko tyle. Ty zaś postawiłeś ultimatum z klauzulą kary za jego niespełnienie.
> > Tak się nie postępuje z partnerem ale z wasalem.
>
> Oczywiście. :-)
> maUpom nie da się przemówić do umysłu. Jedynym skutecznym sposobem
> osiągnięcia efektu jest "marchewka i kij" a więc tresura poprzez "nagrody i kary"
> czyli przemawianie do rozumu.
> Podkreślam: powyższe nie dotyczy ludzi - lecz maUp, które to stworzenia
> fizycznie nie odróżniają się od Człowieka. :-)
>
> > Tym samym przyznałeś się Robaku do własnej megalomanii i spoglądania
> > na innych z góry oraz chęci manipulowania.
> > Jeśli potwierdzisz że to prawda /w co wątpię -wobec powyzszego twego
> > zachowania/ to ja bez problemu napiszę owe pytanie na wiadomą grupę...nie
> > widzę niczego zdrożnego w przyznawaniu się do mojej niewiedzy -lub
> > niezrozumienia o co komuś może chodzić. Zresztą w końcu tobie na owym
> > zadaniu pytania tamże zależy nie mnie -więc tak jak ty: nie czuję się zobwiązany
> > do uszczęśliwiania cię na siłę... ;)
>
> Mnie Drogi Panie zależy przede wszystkim na tym, by rozmówcy uświadomić
> czego tak naprawdę chce. Proszę zauważyć, że odesłanie Pana z tym pytaniem
> na news:pl.sci.matematyka nic nie zmieni w wyjaśnieniu "pierwszego kroku"
> bowiem to towarzystwo, które odizolowało się od świata w tamtym gettcie
> jedyne co Panu może powiedzieć to "założenie o granicy".
> Zgodnie z tym założeniem - strzała nigdy nie może osiągnąć tarczy a więc się
> zatrzymać, dokładnie tak samo jak nigdy nie może wystartować,
> a jednak to zapytanie to warunek niezbędny i konieczny.
> Tzw. "królowa nauk", która nie umie odpowiedzieć na pytanie
> o "pierwszy krok" - nie może być wiarygodna - bo rzeczywista strzała
> wystaruje i się zatrzyma;
> a Panu jak sądzę nie zależy na wyjaśnieniu teoretycznej zagadki deja vu
> opartej na dążeniu do cycków krasnoludka ->oo lecz na rzeczywistych
> zdarzeniach, które zachodzą w realnym Świecie.
> Do wyjaśnienia tych zdarzeń potrzebne jest narzędzie: "pierwszy KROK"
> i tu nie ma żadnych teoretycznych uproszczeń ani zaokrągleń:
> albo Pan coś chcesz, albo udajesz. Wybór należy do Pana. :-)
> Edward Robak*
> Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
> ~>°<~
> Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?

Nie uważam się Robaku za geniusza tak jak ty ;) ale problem "pierwszego kroku" jest
dla mnie nie tyle kwestią matematyczną co paradoksem logicznym. Bo jedynym
rozwiązaniem jest "odcinek=0 czyli punkt" -co potwierdzasz zresztą powyżej. Tyle że
ja nie chcę uświadamiać ci czego chcesz /uważam podobne zapędy za pożywkę dla
manipulatorskich zapędów własnego ego/ bo sam wiem czego chcę. I ty też wiesz /czego
chcę/ więc nie bawmy się w jakieś gierki czy wukożystywanie chęci poznawczych
drugiego do własnych porachunków ale zabuerzmy się do roboty.
Więc jesli uważasz iż znasz jakiś interesujący trop to go zaproponuj -byle bez tego
co zrobiłeś powyżej...
Prosto jaksno klarownie proszę -bo jeśli estetcznie-elegancko się nie da /również w
wersji językowo potocznej/ to szkoda zachodu...
Chyba ze potrrzebę zachodu potrafisz właśnie "elegancko" uzasadnić...
;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2007-02-05 20:46:32

Temat: Re: Co ci sie sniło?
Od: "ksRobak" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sky" <s...@o...pl>
news:eq7pq2$avu$1@news.onet.pl...
> "ksRobak" <r...@g...pl>
> news:eq6rjc$a6q$1@inews.gazeta.pl...

>> Mnie Drogi Panie zależy przede wszystkim na tym, by rozmówcy uświadomić
>> czego tak naprawdę chce. Proszę zauważyć, że odesłanie Pana z tym
>> pytaniem na news:pl.sci.matematyka nic nie zmieni w wyjaśnieniu
>> "pierwszego kroku" bowiem to towarzystwo, które odizolowało się od świata
>> w tamtym gettcie jedyne co Panu może powiedzieć to "założenie o granicy".
>> Zgodnie z tym założeniem - strzała nigdy nie może osiągnąć tarczy a więc się
>> zatrzymać, dokładnie tak samo jak nigdy nie może wystartować,
>> a jednak to zapytanie to warunek niezbędny i konieczny.
>> Tzw. "królowa nauk", która nie umie odpowiedzieć na pytanie
>> o "pierwszy krok" - nie może być wiarygodna - bo rzeczywista strzała
>> wystaruje i się zatrzyma;
>> a Panu jak sądzę nie zależy na wyjaśnieniu teoretycznej zagadki deja vu
>> opartej na dążeniu do cycków krasnoludka ->oo lecz na rzeczywistych
>> zdarzeniach, które zachodzą w realnym Świecie.
>> Do wyjaśnienia tych zdarzeń potrzebne jest narzędzie: "pierwszy KROK"
>> i tu nie ma żadnych teoretycznych uproszczeń ani zaokrągleń:
>> albo Pan coś chcesz, albo udajesz. Wybór należy do Pana. :-)
>> Edward Robak*

> Nie uważam się Robaku za geniusza tak jak ty ;) ale problem "pierwszego kroku"
> jest dla mnie nie tyle kwestią matematyczną co paradoksem logicznym. Bo
> jedynym rozwiązaniem jest "odcinek=0 czyli punkt" -co potwierdzasz zresztą
> powyżej. Tyle że ja nie chcę uświadamiać ci czego chcesz /uważam podobne
> zapędy za pożywkę dla manipulatorskich zapędów własnego ego/ bo sam
> wiem czego chcę. I ty też wiesz /czego chcę/ więc nie bawmy się w jakieś gierki
> czy wukożystywanie chęci poznawczych drugiego do własnych porachunków ale
> zabuerzmy się do roboty.
> Więc jesli uważasz iż znasz jakiś interesujący trop to go zaproponuj -byle bez
> tego co zrobiłeś powyżej...
> Prosto jaksno klarownie proszę -bo jeśli estetcznie-elegancko się nie
> da /również w wersji językowo potocznej/ to szkoda zachodu...
> Chyba ze potrrzebę zachodu potrafisz właśnie "elegancko" uzasadnić...
> ;)

Nazwałeś Pan rzeczywisty ruch strzały a więc przejście od bezruchu do ruchu
określeniem "paradoks logiczny" i zasugerowałeś, że nie jest to kwestia
matematyczna - tak, jakby logika nie była warunkiem niezbędnym i koniecznym
matematyki a więc tego fragmentu języka potocznego, który dotyczy liczebników
i relacji. hmm,,
Uważasz Pan ponadto, że JA siebie uważam za geniusza ale Pan oczywiście
nie uważasz mnie za geniusza dlatego porozumiewawczo mrugasz okiem ";)"
Ale w tym masz Pan rację: JA rzeczywiście jestem geniuszem a FAKT ten
nie zależy ani od mojego ani od niczyjego uważania: słoń jest słoniem,
koń jest koniem a Robakks jest geniuszem. ;)
Skoro już sobie to wyjaśniliśmy to kolej na "gierki i własne porachunki" związane
z zawłaszczaniem polskiej przestrzeni wirtualnej przez zagranicznych alefitów.
komentarz:
Centra kształtujące opinię publiczną doskonale zdają sobie sprawę z potęgi
słowa i z potęgi Internetu. Tam zatrudnieni są ludzie podobni do mnie - także
geniusze. Różnimy się tylko celem. Ich celem jest propaganda jedynie słusznej
linii ideologicznej - moim celem jest propaganda zdrowego rozsądku i
obiektywnej prawdy o rzeczywistości, zarówno tej uznanej za fizyczną jak i tej,
która fizyczną w żadnym razie nie jest. To oczywistość.
Taką oczywistością JEST m.in. rzeczywista próżnia - objętość będąca medium
wszelkich fizycznych oddziaływań. Próżnia niezniszczalna, nieskończona
i wszędobylska. Nie ma takiego miejsca we wszechświecie w którym nie byłoby
próżni rzeczywistej. JEST wszędzie od najdrobniejszych cząstek materii
bezwładnej po najodleglejsze zakątki wszechświata tego bliższego, lokalnego
który widać i tego którego nie widać bo jest za daleko. :-)
Jak już pisałem świadomość jest stanem próżni i nie dotyczy bynajmniej
wyłacznie ludzi. Świadome są zwierzęta, rośliny, minerały i wszystko cokolwiek
w jakikolwiek sposób oddziaływuje z czymkolwiek. Tak modne "zakrzywienie
przestrzeni" to także przejaw świadomości fizycznej miejsca, w którym foton
w danej chwili czasowej dt aktualnie STOI. :-)
Samoświadomość człowiecza to szczególny przypadek świadomości fizycznej
gdy próżnia międzyatomowa utożsamia się z atomami, które ją zabarwiają
swoją poświatą i świetlistością tworząc w przytomnym osobniku poczucie JA.
Rola mózgu jako nośnika JA - jest bezsprzeczna. Mózg, neurony, nerwy
pośredniczą pomiędzy międzyatomowym JA a resztą ciała tworzącego organizm.
...
I po tym krótkim wstępie do rzeczy.
W temacie "pierwszego KROKU" piszesz Pan, że jedynym rozwiązaniem jest "odcinek=0
czyli punkt".
Z tego by wynikało, że w następnym kroku odległość od położenia, w którym
strzała była w bezruchu - wzrosła do 2 punktów, w następnym do 4 później
do 8 itd. Tak?
Potrafisz Pan wskazać tę liczbę: konkretnie ile kroków musi wykonać strzała
a więc ile rzeczywistych chwil czasowych dt musi upłynąć aby strzała znalazła się
w jakiejkolwiek mierzalnej odległości?
Czym różni się odcinek o długości 16 punktów od odcinka dwupunktowego?
I najważniejsze:
dlaczego nie chcesz Pan tego wiedzieć wiedząc, że bez tej wiedzy nie
zrozumiesz Pan niczego co dotyczy zarówno świadomości człowieka jak i
wszelkich psychicznych zdarzeń i kojarzeń?
dlaczego? :)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2007-02-06 17:00:00

Temat: Odp: Co ci sie sniło?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik ksRobak <r...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eq851o$81q$...@i...gazeta.pl...
> "Sky" <s...@o...pl>
> news:eq7pq2$avu$1@news.onet.pl...
> > "ksRobak" <r...@g...pl>
> > news:eq6rjc$a6q$1@inews.gazeta.pl...
>
> >> Mnie Drogi Panie zależy przede wszystkim na tym, by rozmówcy uświadomić
> >> czego tak naprawdę chce. Proszę zauważyć, że odesłanie Pana z tym
> >> pytaniem na news:pl.sci.matematyka nic nie zmieni w wyjaśnieniu
> >> "pierwszego kroku" bowiem to towarzystwo, które odizolowało się od świata
> >> w tamtym gettcie jedyne co Panu może powiedzieć to "założenie o granicy".
> >> Zgodnie z tym założeniem - strzała nigdy nie może osiągnąć tarczy a więc się
> >> zatrzymać, dokładnie tak samo jak nigdy nie może wystartować,
> >> a jednak to zapytanie to warunek niezbędny i konieczny.
> >> Tzw. "królowa nauk", która nie umie odpowiedzieć na pytanie
> >> o "pierwszy krok" - nie może być wiarygodna - bo rzeczywista strzała
> >> wystaruje i się zatrzyma;
> >> a Panu jak sądzę nie zależy na wyjaśnieniu teoretycznej zagadki deja vu
> >> opartej na dążeniu do cycków krasnoludka ->oo lecz na rzeczywistych
> >> zdarzeniach, które zachodzą w realnym Świecie.
> >> Do wyjaśnienia tych zdarzeń potrzebne jest narzędzie: "pierwszy KROK"
> >> i tu nie ma żadnych teoretycznych uproszczeń ani zaokrągleń:
> >> albo Pan coś chcesz, albo udajesz. Wybór należy do Pana. :-)
> >> Edward Robak*
>
> > Nie uważam się Robaku za geniusza tak jak ty ;) ale problem "pierwszego kroku"
> > jest dla mnie nie tyle kwestią matematyczną co paradoksem logicznym. Bo
> > jedynym rozwiązaniem jest "odcinek=0 czyli punkt" -co potwierdzasz zresztą
> > powyżej. Tyle że ja nie chcę uświadamiać ci czego chcesz /uważam podobne
> > zapędy za pożywkę dla manipulatorskich zapędów własnego ego/ bo sam
> > wiem czego chcę. I ty też wiesz /czego chcę/ więc nie bawmy się w jakieś gierki
> > czy wukożystywanie chęci poznawczych drugiego do własnych porachunków ale
> > zabuerzmy się do roboty.
> > Więc jesli uważasz iż znasz jakiś interesujący trop to go zaproponuj -byle bez
> > tego co zrobiłeś powyżej...
> > Prosto jaksno klarownie proszę -bo jeśli estetcznie-elegancko się nie
> > da /również w wersji językowo potocznej/ to szkoda zachodu...
> > Chyba ze potrrzebę zachodu potrafisz właśnie "elegancko" uzasadnić...
> > ;)
>
> Nazwałeś Pan rzeczywisty ruch strzały a więc przejście od bezruchu do ruchu
> określeniem "paradoks logiczny" i zasugerowałeś, że nie jest to kwestia
> matematyczna - tak, jakby logika nie była warunkiem niezbędnym i koniecznym
> matematyki a więc tego fragmentu języka potocznego, który dotyczy liczebników
> i relacji. hmm,,
> Uważasz Pan ponadto, że JA siebie uważam za geniusza ale Pan oczywiście
> nie uważasz mnie za geniusza dlatego porozumiewawczo mrugasz okiem ";)"
> Ale w tym masz Pan rację: JA rzeczywiście jestem geniuszem a FAKT ten
> nie zależy ani od mojego ani od niczyjego uważania: słoń jest słoniem,
> koń jest koniem a Robakks jest geniuszem. ;)
> Skoro już sobie to wyjaśniliśmy to kolej na "gierki i własne porachunki" związane
> z zawłaszczaniem polskiej przestrzeni wirtualnej przez zagranicznych alefitów.
> komentarz:
> Centra kształtujące opinię publiczną doskonale zdają sobie sprawę z potęgi
> słowa i z potęgi Internetu. Tam zatrudnieni są ludzie podobni do mnie - także
> geniusze. Różnimy się tylko celem. Ich celem jest propaganda jedynie słusznej
> linii ideologicznej - moim celem jest propaganda zdrowego rozsądku i
> obiektywnej prawdy o rzeczywistości, zarówno tej uznanej za fizyczną jak i tej,
> która fizyczną w żadnym razie nie jest. To oczywistość.
> Taką oczywistością JEST m.in. rzeczywista próżnia - objętość będąca medium
> wszelkich fizycznych oddziaływań. Próżnia niezniszczalna, nieskończona
> i wszędobylska. Nie ma takiego miejsca we wszechświecie w którym nie byłoby
> próżni rzeczywistej. JEST wszędzie od najdrobniejszych cząstek materii
> bezwładnej po najodleglejsze zakątki wszechświata tego bliższego, lokalnego
> który widać i tego którego nie widać bo jest za daleko. :-)
> Jak już pisałem świadomość jest stanem próżni i nie dotyczy bynajmniej
> wyłacznie ludzi. Świadome są zwierzęta, rośliny, minerały i wszystko cokolwiek
> w jakikolwiek sposób oddziaływuje z czymkolwiek. Tak modne "zakrzywienie
> przestrzeni" to także przejaw świadomości fizycznej miejsca, w którym foton
> w danej chwili czasowej dt aktualnie STOI. :-)
> Samoświadomość człowiecza to szczególny przypadek świadomości fizycznej
> gdy próżnia międzyatomowa utożsamia się z atomami, które ją zabarwiają
> swoją poświatą i świetlistością tworząc w przytomnym osobniku poczucie JA.
> Rola mózgu jako nośnika JA - jest bezsprzeczna. Mózg, neurony, nerwy
> pośredniczą pomiędzy międzyatomowym JA a resztą ciała tworzącego organizm.
> ...
> I po tym krótkim wstępie do rzeczy.
> W temacie "pierwszego KROKU" piszesz Pan, że jedynym rozwiązaniem jest "odcinek=0
czyli punkt".
> Z tego by wynikało, że w następnym kroku odległość od położenia, w którym
> strzała była w bezruchu - wzrosła do 2 punktów, w następnym do 4 później
> do 8 itd. Tak?
> Potrafisz Pan wskazać tę liczbę: konkretnie ile kroków musi wykonać strzała
> a więc ile rzeczywistych chwil czasowych dt musi upłynąć aby strzała znalazła się
> w jakiejkolwiek mierzalnej odległości?
> Czym różni się odcinek o długości 16 punktów od odcinka dwupunktowego?
> I najważniejsze:
> dlaczego nie chcesz Pan tego wiedzieć wiedząc, że bez tej wiedzy nie
> zrozumiesz Pan niczego co dotyczy zarówno świadomości człowieka jak i
> wszelkich psychicznych zdarzeń i kojarzeń?
> dlaczego? :)
> Edward Robak*
> Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
> ~>°<~
> Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?
>

Robaku -jak dla mnie za długi i mało 'estetyczny logicznie' do formułowania
odpowiedzi wywód. Jeśli się nie da krócej to trudno...nie podejmuję się tego
ciągnąc...tym bardziej ze o tym samym własciwie trzepiemy w świeżych wątkach.
Proszę o zrozumienie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2007-02-06 23:52:36

Temat: Re: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)
Od: "Gosia" <G...@B...com> szukaj wiadomości tego autora


"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:eq366k$ttc$1@news.onet.pl...


Dlaczego mam dać spokój? ;)
To że każdy[być może] tak ma wcale nie u-spokaja mojej ciekawości odnośnie
tego "dlaczego tak się dzieje" ;)
To zdanie z Dz.Apost. "zapisano" dość dawno a się dzieje ludziom dziś [może
działo się im zawsze...] ;)

Poruszyles bardzo ciekawy temat, chociaz niestety moja wiedza nie moze
wniesc nic pozatym, co juz wiesz..Sama chcialabym sie czegos nowego
dowiedziec .
W moim zyciu czesto sny poprzedzaja jakies wydarzenia a czesciej emocje
towarzyszace i pewne fragmenty ze snu, ktore pozostaly w pamieci i ktore
kojarze dopiero kiedy maja miejsce w 'rzeczywistosci', czyli tzw. jawie.
Ostnio po kilka latach powtarzajacego sie snu, zaczel mi sie sprawdzac
'film;, jak to ciekawie nazwales. Otorz, emocje towarzyszace wydarzeniom
identyczne ze snow, scenariusz takze, moze tylko nie osoby podstawione inne,
co tez moze miec okreslone znaczenie. Po kilku latach snienia pewnego filmu
w odcinkach, jesli juz uzywamy tego jezyka, jak narazie akcja na jawie
zabrala kilka miesiecy i nie mam pojecia jak dlugo jeszcze potrwa. Zdarzaja
sie bardzo ciekawe sytuacje, gdzie ja juz wiem, jakie bedzie zakonczenie,
lub tez czego napewno nie bedzie i zastanawiam sie, czy moge zmienic
przeznaczenie...W innych sytuacjach, kiedy rozsadek nakazuje inne
zachowanie, niz przepowiednia ze snu, okazuje sie, ze rzeczy zaczynaja sie
dziac poza kontrola, na co nie mam wplywu, bo wszystko samo sie tak uklada
jak we snie i moja podjeta walka , zeby wprowadzic jakies zmiany okazuje sie
walka z wiatrakami, bo i tak bedzie wszystko jak we snie... Niesamowite
uczucie. Byl kiedys poobny film 'Final destination', po polsku 'Oszukac
przeznaczenie'. Obecna sytuacja mi wlasnie o tym filmie przypomina.. Jak to
sie dzieje, ze pewne osoby dopiero co poznane, sa w jakis sposb nam blizsze
, dziwnie znajome...czesto mozemy przewidziec, ze ta osoba odegra w naszym
zyciu ogromne znaczenie, widzac ja zaledwie pierwszy raz w zyciu..czy tylko
ja tak mam? Nie sadze...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2007-02-07 00:18:06

Temat: Odp: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Gosia <G...@B...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8x8yh.16871$a...@f...news.easynews.com
...
>
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:eq366k$ttc$1@news.onet.pl...
>
>
> Dlaczego mam dać spokój? ;)
> To że każdy[być może] tak ma wcale nie u-spokaja mojej ciekawo?ci odno?nie
> tego "dlaczego tak się dzieje" ;)
> To zdanie z Dz.Apost. "zapisano" do?ć dawno a się dzieje ludziom dzi? [może
> działo się im zawsze...] ;)
>
> Poruszyles bardzo ciekawy temat, chociaz niestety moja wiedza nie moze
> wniesc nic pozatym, co juz wiesz..Sama chcialabym sie czegos nowego
> dowiedziec .
> W moim zyciu czesto sny poprzedzaja jakies wydarzenia a czesciej emocje
> towarzyszace i pewne fragmenty ze snu, ktore pozostaly w pamieci i ktore
> kojarze dopiero kiedy maja miejsce w 'rzeczywistosci', czyli tzw. jawie.
> Ostnio po kilka latach powtarzajacego sie snu, zaczel mi sie sprawdzac
> 'film;, jak to ciekawie nazwales. Otorz, emocje towarzyszace wydarzeniom
> identyczne ze snow, scenariusz takze, moze tylko nie osoby podstawione inne,
> co tez moze miec okreslone znaczenie. Po kilku latach snienia pewnego filmu
> w odcinkach, jesli juz uzywamy tego jezyka, jak narazie akcja na jawie
> zabrala kilka miesiecy i nie mam pojecia jak dlugo jeszcze potrwa. Zdarzaja
> sie bardzo ciekawe sytuacje, gdzie ja juz wiem, jakie bedzie zakonczenie,
> lub tez czego napewno nie bedzie i zastanawiam sie, czy moge zmienic
> przeznaczenie...W innych sytuacjach, kiedy rozsadek nakazuje inne
> zachowanie, niz przepowiednia ze snu, okazuje sie, ze rzeczy zaczynaja sie
> dziac poza kontrola, na co nie mam wplywu, bo wszystko samo sie tak uklada
> jak we snie i moja podjeta walka , zeby wprowadzic jakies zmiany okazuje sie
> walka z wiatrakami, bo i tak bedzie wszystko jak we snie... Niesamowite
> uczucie. Byl kiedys poobny film 'Final destination', po polsku 'Oszukac
> przeznaczenie'. Obecna sytuacja mi wlasnie o tym filmie przypomina.. Jak to
> sie dzieje, ze pewne osoby dopiero co poznane, sa w jakis sposb nam blizsze
> , dziwnie znajome...czesto mozemy przewidziec, ze ta osoba odegra w naszym
> zyciu ogromne znaczenie, widzac ja zaledwie pierwszy raz w zyciu..czy tylko
> ja tak mam? Nie sadze...

Dzięki Gosiaku za to co napisałaś! :)
Poza tym że ty nie zawsze poznawałaś w snach te same osoby co później w realu
właściwie wszystko się zgadza z moimi "doświadczeniami" -może dlatego że ja raczej w
ogóle nie zapamietywałem osób /bo w większości ich jeszcze w momencie snu nie znałem/
ale same szczegóły sytuacji i miejsc...
Jest nas "nawiedzanych" takimi snami więcej...kiedyś pisywaliśmy na
alt.pl.psychologia.sny może grupa ozyje na nowo? Jakichś stron dotyczących dokładnie
naszych doświadczeń nie spotkałem w pl necie. Może warto coś postawić... :)

Pozdrawiam wszystkich "nawiedzonych" tym lub owym :)
O tak wielu róznych sprawach które nas dotyczą obawiamy się mówić czy pisać...bojąc
się najczęściej niezrozumienia, wyśmiania...odrzucenia...
A przecież to co się nam przydarza jest takie ważne!
Może tylko dla nas...a może i dla innych...?

Pozdr-
Sky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2007-02-10 00:48:47

Temat: Re: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)
Od: "Zyga" <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:eqb5re$430$1@news.onet.pl...

> Jest nas "nawiedzanych" takimi snami więcej...
> kiedyś pisywaliśmy na alt.pl.psychologia.sny może grupa ozyje na nowo?

Grupa nie nadaje się do dyskusji o snach, ani do jakiejkolwiek innej,
bo poszczególne tematy szybko znikają z pola widzenia - lepsza
byłaby strona WWW z forum tematycznym ...

> Jakichś stron dotyczących dokładnie naszych doświadczeń nie spotkałem w pl
necie.
> Może warto coś postawić... :)

Nie trzeba bo jest taka! Aktualny adres to:
http://www.sny.net.pl/index.php

Szkoda tylko, że nie jest lepiej przemyślana jej struktura ...

Jeśli zaś chodzi o Twoje wypowiedzi na temat snów proroczych
to w ogóle nie ma sensu "z nimi" dyskutować - dyskutować można
o konkretnych snach i o tym czy konkretne zdarzenia z jawy
rzeczywiście są ich "kopią" [również w sensie symbolicznym].

Warunki wstępne do rzetelnej dyskusji na temat snów proroczych
powinny być, wg mnie, minimum takie:
1. Ty publikujesz swoje sny i dobrze byłoby gdybyś "z góry"
podawał, które są prorocze [bo cóż to za "prorok", który nie wie
kiedy prorokuje?],
2. To nie Ty, ale niezależny [i z tym byłby największy kłopot] świadek
powinien opisać zdarzenie z jawy przewidziane przez sen.

Z moich doświadczeń, a snami interesuję się kilkanaście lat,
wynika, że większość tzw. snów proroczych jest na siłę
dopasowywana do rzeczywistych zdarzeń, jakby autorom
snów bardzo zależało na udowodnieniu tego, że mają sny
prorocze. Może uznają to za rodzaj nobilitacji?

Nie jestem totalnym sceptykiem z tego prostego powodu,
że wciąż nie wiemy kim naprawdę jest człowiek - nie wiemy
również ile z otaczającej nas rzeczywistości rozpoznała
i opisała nauka ... ale na dyskusje mniemanologiczne, bez
choćby minimalnych naukowych ram, nie mam czasu ...

Pozdrawiam - Zyga.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2007-02-10 03:03:49

Temat: Odp: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Zyga <z...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eqj4pf$267$...@i...gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:eqb5re$430$1@news.onet.pl...
>
> > Jest nas "nawiedzanych" takimi snami więcej...
> > kiedyś pisywaliśmy na alt.pl.psychologia.sny może grupa ozyje na nowo?
>
> Grupa nie nadaje się do dyskusji o snach, ani do jakiejkolwiek innej,
> bo poszczególne tematy szybko znikają z pola widzenia -

To zależy jak korzystasz z usenetu. Niektóre sposoby /np często krytykowany OE i
podobne czytniki poczty i newsów/ dają efekt znacznego kontrolowania rozwoju wątku
/dlatego chocby sam się OE trzymam-co widać ;)/

> lepsza
> byłaby strona WWW z forum tematycznym ...
>
> > Jakichś stron dotyczących dokładnie naszych doświadczeń nie spotkałem w pl
> necie.
> > Może warto coś postawić... :)
>
> Nie trzeba bo jest taka! Aktualny adres to:
> http://www.sny.net.pl/index.php
>
> Szkoda tylko, że nie jest lepiej przemyślana jej struktura ...

Fakt- miszmasz.

> Jeśli zaś chodzi o Twoje wypowiedzi na temat snów proroczych
> to w ogóle nie ma sensu "z nimi" dyskutować - dyskutować można
> o konkretnych snach i o tym czy konkretne zdarzenia z jawy
> rzeczywiście są ich "kopią" [również w sensie symbolicznym].
>
> Warunki wstępne do rzetelnej dyskusji na temat snów proroczych
> powinny być, wg mnie, minimum takie:
> 1. Ty publikujesz swoje sny i dobrze byłoby gdybyś "z góry"
> podawał, które są prorocze [bo cóż to za "prorok", który nie wie
> kiedy prorokuje?],
> 2. To nie Ty, ale niezależny [i z tym byłby największy kłopot] świadek
> powinien opisać zdarzenie z jawy przewidziane przez sen.
>
> Z moich doświadczeń, a snami interesuję się kilkanaście lat,
> wynika, że większość tzw. snów proroczych jest na siłę
> dopasowywana do rzeczywistych zdarzeń, jakby autorom
> snów bardzo zależało na udowodnieniu tego, że mają sny
> prorocze. Może uznają to za rodzaj nobilitacji?
>
> Nie jestem totalnym sceptykiem z tego prostego powodu,
> że wciąż nie wiemy kim naprawdę jest człowiek - nie wiemy
> również ile z otaczającej nas rzeczywistości rozpoznała
> i opisała nauka ... ale na dyskusje mniemanologiczne, bez
> choćby minimalnych naukowych ram, nie mam czasu ...

"Intelekt opanował psyché (...) i wprowadził epokę techniki naukowej, która coraz
mniej miejsca pozostawia dla człowieka naturalnego i irracjonalnego."
Karol G. Jung

To swoją drogą wstęp do ciekawego artykułu -a jakże- naukowego
/kilka fragmentów mocno w temacie snów/:
http://tinyurl.com/29jb5q
Polecam


> Pozdrawiam - Zyga.

thanks...za głos ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2007-02-13 05:55:50

Temat: Re: Odp: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)
Od: "... All Toski" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Przemysław D" w news:eq4r2o$p1k$1@inews.gazeta.pl...
/.../


> Po ostatniej akcji imć Adama Wysockiego samoobwołanego cancelatorem
> naczelnym pl.*, wpadłem na pomysł napisania skryptu do hamsterka,
> odzyskującego wszystkie pocancelowane wiadomości - jest to jaknajbardziej
> możliwe ... tyle że nie chce mi się go napisać :)

Mówisz Wysocki? Całkiem możliwe to jest.
To by też tłomaczyło w pewnym sensie te zaniki uciążliwych?
Na przykład brak robaka na filozofii i fizyce (bo, że brak na matmie
to już wiadomo skąd). Katastrofa religii to chyba inny mechanizm.
Tam działa automat klery kalny. I to na granicy prawa, gdyż wysyła
spamy korzystając z adresów użyszkodników - w swoim mniemaniu.
Dałem się na to złapać (ze wzgledu na brata judę) - choć nigdy nie
korzystam z kaefu, spróbowałem tam ulokować kilka tych spamerskich
adresów. Jakież było moje zdumienie, gdy znalazłem potem w tym zbiorze
adresy ... wprawdzie nie moje, ale jednak z all'em w roli głównej!!
Karamba....;). Skąd mu to przyszło do jego mechanicznego łba?
Czyżby mnie tak Đokładnie czytał?...;)~


> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.


Z tym własnym serwerem, którego mi podałeś - mam ciągły filet konekszyn.
Pewnie dlatego, ze rozmijamy się w czasie z on/off ;)).

Podaj mi lepiej namiary na serwery z których korzysta Twój hamster.
Z hasłami jak się da ;). Widać z tego, że tepsa i onet obrażają się
na te inne... gazety, google i takie tam...


Szkoda by było tak sobie ograniczyć pspolanę - jak to słusznie zauważył
stary użyszkodnik ;).
Tym bardziej, że jak słyszę - Sky, to nowe psychologiczne zjawisko
w psprzestrzeni. Kiedyś spokojny i monotonny, o ustalonym jakby się
zdawało profilu aktywności - dzizisiaj burzy umysły ;)).
I wzmaga matczyne udruchy w Madzi przesympatycznej przez duże M...


Pozdrawiam all

All
Zenobia zresztą
... z Gormenghast.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2007-02-13 09:14:40

Temat: Re: Odp: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)
Od: "Magdalena" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 13 Lut, 06:55, "... All Toski" <a...@p...not.pl> wrote:
> "Przemysław D" wnews:eq4r2o$p1k$1@inews.gazeta.pl...
> > /.../
> [...]
> Tym bardziej, że jak słyszę - Sky, to nowe psychologiczne zjawisko
> w psprzestrzeni. Kiedyś spokojny i monotonny, o ustalonym jakby się
> zdawało profilu aktywności - dzizisiaj burzy umysły ;)).
> I wzmaga matczyne udruchy w Madzi przesympatycznej przez duże M...

Tylko nie matczyne, ok? ;) Ludzkie, All, ludzkie odruchy ...
Wyważona to i normalna reakcja, zdaje mi się, a że inna od pozostałej
części grupy? Jak już gdzieś wspomniałam, zwisa mi to i powiewa.;)
Po prostu człowiek o "nieprzeciętnym" umyśle i "zdrowym "zapatrywaniu
się na życie i innych zawsze zwróci moja uwagę ;).

Pozdrawiam,
Magda



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Odp: Co ci sie sniło?
Dobry psycholog we Wrocławiu (zaburzenia osobowisci, nerwica, dda)
Dobry psycholog we Wrocławiu (zaburzenia osobowisci, nerwica, dda)
dziennik ucieczki
Straszliwa maszkara

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »