Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Co pan doktor miał na myśli.?!?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co pan doktor miał na myśli.?!?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-02-13 03:17:10

Temat: Co pan doktor miał na myśli.?!?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak często wychodzisz z gabinetu lekarza, zastanawiając się: "Co on właściwie
powiedział?". I co dokładnie powinienem teraz robić, jak się leczyć czy zapobiec
pojawieniu się problemu?

Jeżeli jesteś typowym pacjentem, to zwykle udaje ci się zapamiętać mniej niż połowę z
tego, co doktor właśnie próbował ci wytłumaczyć.

I nieważne, czy skończyłeś zawodówkę, czy masz doktorat, czy zarabiasz rocznie kwotę
trzy- czy pięciocyfrową, czy jesteś czarny czy biały - prawdopodobnie masz za sobą
wiele wizyt u lekarzy, z których wyszedłeś, niewiele rozumiejąc z usłyszanych porad
czy diagnoz.

Prowadzone w USA badania wykazały, że "piśmienność medyczna" jest w tym kraju
wyjątkowo niska, a ponad 90 milionów Amerykanów nie potrafi w wystarczającym stopniu
zrozumieć podstawowych informacji z zakresu zdrowia i medycyny. Badania pokazują, że
problem ten "dotyka ludzi w każdym wieku, każdej rasy, dochodów i poziomu
wykształcenia" - jak napisał główny chirurg kraju, dr Richard H. Carmona, w
sierpniowym numerze pisma "Journal of General Internal Medicine", poświęconym
analfabetyzmowi w dziedzinie zdrowia.

Skutki są oczywiste. Naukowcy stwierdzili, że nawet częściowy analfabetyzm w
dziedzinie zdrowia - powszechny zwłaszcza wśród ludzi starszych - prowadzi do słabego
przestrzegania instrukcji kuracji, rzadszego stosowania profilaktyki, zwiększa też
liczbę hospitalizacji i wizyt na pogotowiu oraz pogarsza leczenie chorób
przewlekłych.

Konsekwencjami takiego stanu rzeczy są: słabsze zdrowie społeczeństwa i wyższe koszty
leczenia. Wszystko dlatego, że lekarze nie mówią do pacjentów "po ludzku", prostym,
codziennym językiem (angielskim albo hiszpańskim, polskim czy jakimkolwiek innym), a
do tego nie upewniają się, czy pacjenci ich zrozumieli.

W jednym z pism medycznych ogłoszono wyniki badania na ponad 2,5 tysiąca starszych
osób, żyjących samotnie w Memphis i Pittsburghu. Okazało się, że ryzyko zgonu (w
okresie 5 lat) u ludzi z ograniczoną piśmiennością medyczną było niemal dwukrotnie
wyższe niż ryzyko u osób, które były w stanie zrozumieć więcej. Reguła ta sprawdzała
się także, gdy u badanych uwzględniono inne czynniki - wiek, rasę, czynniki
społeczno-ekonomiczne, obecny stan zdrowia i związane z nim nawyki oraz dostęp do
opieki zdrowotnej. (.)

Jednym z wielu problemów, wynikających z ograniczonej piśmienności medycznej, jest
mylna interpretacja ostrzeżeń i zaleceń umieszczanych na receptach. Na przykład,
wśród 251 dorosłych leczących się w jednej z klinik w Shreveport, ci ze słabą
piśmiennością medyczną aż trzy razy częściej niż inni rozumieli treść ostrzeżeń w
niewłaściwy sposób.

Gdy na opakowaniu leku pojawiało się ostrzeżenie: "Nie żuć i nie rozgryzać - należy
połykać w całości", rozumiano to, między innymi, jako: "Żuć, aż się rozpuści" albo
"Nie połykać w całości, ponieważ można się łatwo zakrztusić".

Gdy ostrzeżenie głosiło: "Lek należy popijać dużą ilością wody", ludzie potrafili
odczytywać to jako "Nie przyjmować, gdy lek jest mokry" albo nawet: "Nie pić gorącej
wody". Gdy opakowanie ostrzegało: "Tylko do użytku zewnętrznego", zdarzało się, że
odczytywano to jako: "Lek może wywołać odczucie zamroczenia" (.).

Mimo, że w ostatniej dekadzie organizacje takie, jak American Medical Association i
National Academy's Institute of Medicine przygotowały obszerne raporty na temat
potrzeby zwalczania analfabetyzmu medycznego, nie zauważono znaczącej poprawy jeśli
chodzi o to, ile pacjenci rozumieją i pamiętają z wizyty u lekarza.

Główną przeszkodą okazał się coraz krótszy czas, jaki pacjenci spędzają w gabinecie
lekarskim, wymuszony głównie przez sposób zarządzania i refundacji opieki medycznej.

Przeszkadza też zakłopotanie, które odczuwają pacjenci z ograniczoną piśmiennością
medyczną, nie rozumiejąc tego, co mówi im lekarz. Wyartykułowaniu prośby o
wyjaśnienie nie sprzyja też pewna "nierównowaga" pomiędzy ubranym w fartuch lekarzem
a prawie gołym pacjentem. Nawet, gdy rozmowa toczy się w gabinecie lekarskim z już
ubranym pacjentem, ten zwykle niechętnie pyta.

Dr Sunil Kripalani ze szkoły medycznej Emory University w Atlancie i dr Barry D.
Weiss z University of Arizona w Tucson sugerują takie rozwiązania problemu:

- Lekarze powinni ocenić podstawowy zakres rozumienia pacjenta, zanim przekażą mu
obszerne informacje: "Zanim powiem więcej, proszę mi powiedzieć, co pan wie na temat
wysokiego ciśnienia krwi?"

- Lekarze powinni używać jasnego języka, a nie żargonu medycznego, zagmatwanych
wyrażeń i słów, mogących mieć różne znaczenia dla laika. Zamiast "dusznica bolesna"
powinni mówić "ból w klatce piersiowej, a "kotlet" - zamiast "czerwone mięso".
Sformułowanie "Nie ma pan HIV" jest bardziej komunikatywne niż "Test na obecność
wirusa HIV wypadł u pana negatywnie".

- Aby zachęcić pacjentów do zadawania pytań, lekarze powinni zagajać: "Jakie ma pani
pytania?", a nie "Czy ma pani jakieś pytania?"

- Lekarze powinni sprawdzać, czy pacjent wszystko zrozumiał, mówiąc: "Zawsze proszę
pacjentów o powtórzenie wszystkiego, aby mieć pewność, że dostatecznie im to
wyjaśniłem". Jeśli wprowadzana jest nowa umiejętność, jak np. stosowanie inhalatora,
najlepiej, by lekarz zademonstrował pacjentowi jego działanie.

- Później, na wszelki wypadek lekarz powinien zaopatrzyć pacjenta i jego rodzinę w
pisemne instrukcje i materiały edukacyjne - do wglądu w domu.

Kripalani i Weiss oceniają, że żadna z tych czynności nie powinna zająć więcej niż
kilka minut. Dostosowując informację do indywidualnych potrzeb pacjenta i
ograniczając ją do najważniejszych punktów, oszczędza się czas - tyle że z bardziej
długookresowej perspektywy, lepiej kontroluje się leczenie przewlekłych chorób i
skraca wizyty w gabinecie, które jednocześnie stają się coraz rzadsze.

Eksperci zachęcają też lekarzy do oceny analfabetyzmu medycznego chorego, prosząc go
o głośne przeczytanie 66 określeń medycznych (.). Pacjentów ocenia się, sprawdzając,
ile sformułowań wymówili poprawnie.

Jako pacjent, nie czekaj, aż lekarze nauczą się lepiej rozmawiać z chorymi. Jeśli
chcesz najlepszej opieki medycznej, sam musisz przejąć inicjatywę. Gdy lekarz mówi
coś, czego nie rozumiesz - poproś, by powtórzył, ale w prostszy sposób. Jeśli
dostałeś całkiem nowe zalecenia, powtórz je w obecności lekarza - tak, by się
upewnić, że wszystko poprawnie zrozumiałeś. Jeśli masz korzystać nowego urządzenia,
potwierdź, czy działa ono na pewno tak, jak ci się wydaje.

Domagaj się, by rozmowy na poważne tematy zdrowotne toczyły się w gabinecie lekarza,
kiedy już będziesz ubrany. Zapisuj sobie wszystko - lub zabierz kogoś, kto ci pomoże.
Jeszcze lepiej, nagrywaj rozmowę - będziesz mógł odtworzyć ją w domu sobie, członkom
rodziny lub innemu lekarzowi.

Jeśli zdiagnozowano u ciebie zupełnie nową chorobę i chcesz lepiej poznać problem za
pośrednictwem internetu - upewnij się, że korzystasz z wiarygodnych stron. (.)
Przydatne, dokładne informacje oferuje w sieci wiele dużych ośrodków medycznych.

Unikaj "historyjek" opisywanych przez innych pacjentów lub ich krewnych, jak również
sprawozdań pisanych przez organizacje handlowe, które po prostu - mniej lub bardziej
otwarcie - sprzedają swoje wyroby.
Poprzednie

http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11123,1390455,czaso
pisma.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-02-13 07:53:15

Temat: Re: Co pan doktor miał na myśli.?!?
Od: "Robert.I" <b...@K...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:eqraim$4jn$1@news.onet.pl...
<cut>

No i?
Społeczeństwo debili i tyle...
http://www.youtube.com/watch?v=fJuNgBkloFE&eurl=

Przy czym z autopsji wiem że ten film jest bardzo realnym obrazem tego co
spotykasz na ulicy...

R.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-02-14 18:40:54

Temat: Odp: Co pan doktor miał na myśli.?!?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Robert.I <b...@K...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eqrqor$ocq$...@a...sgh.waw.pl...
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:eqraim$4jn$1@news.onet.pl...
> <cut>
>
> No i?
> Społeczeństwo debili i tyle...
> http://www.youtube.com/watch?v=fJuNgBkloFE&eurl=
>
> Przy czym z autopsji wiem że ten film jest bardzo realnym obrazem tego co
> spotykasz na ulicy...

Więc albo inteligencji pozostanie zamknąć się w gettach /choćby wirtualnych/.
Albo zakasać rękawy i...
Tylko z czym do ludzi?! ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Oczyszczanie organizmu
Ciąża bliźniacza i zakrzepica
Astygmatyzm, Cylinder
Borelioza II stopnia
Zapach moczu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Testy twardości wody: woda w kranie u kolegi 300ppm, u mnie 110ppm, woda mineralna 850ppm
test
Szef Republiki Czeczeńskiej Ramzan Achmatowicz Kadyrow według tureckiej prasy prawie utonął podczas urlopu wypoczynkowego kurorcie Bodrum
Światło słoneczne poprawia wzrok i działanie mitochondriów
Re: Chcą wsadzić ,,Jaszczura" i ,,Ludwiczka" do psychiatryka

zobacz wszyskie »