Venna <v...@t...pl> byla uprzejma pozartowac:
> Tak...
> mezczyzni boja sie kobiet silnych,

zalezy jaki uzytek robia One z tej sily ;-) Ale nawet, po co sie bac? Czy
nei lepiej najzwyczajneij, z taktem odsunac sie... A Ona niech "cwiczy"
swoja sile... ;-)

> takich ktore wiedza
> czego pragna od zycia, od mezczyzn...

toz jasnosc sytuacji jest radoscia dla mezczyzny (jesli ten sam wie, czego
od zycia i od kobiety chce ;-) ;-)

> mezczyzni wola kobiety, ktorymi mozna by bylo sie
> zaopiekowac...

Czy to kryterium jest najwazniesze? I czy sytuacja nie ulega zmianom w
czasie? czy nei bywa, ze i bardzo silna kobieta trzeba sie zaopiekowac?

> mezczyzni boja sie kobiet inteligentnych... bo boja sie ze Ona
> okaze sie madrzejsza....

Toz inteligencja jest IMHO jednym z atrybutow kobiety. I dlaczego Jej sie
bac? A madrzejsza? Od kogo? Juz samo rozpoczecie prownywan tego typu
ksztaltuje zwiazek (nie sadze, by w najwlasciwsza strone)

> i boja sie ze kobieta bedzie robic wieksza kariere i zarabiac wieksze
> pieniadze niz oni sami....

znow te porownania... Toz kariera mojej ukochanej, gdy przynosi Jej
szczescie bedzie i moim szczesciem. A pieniadze? Czy jestes pewna, iz gdyby
ona zarabiala mniej niz zarabia, to on by sie cieszyl?

> sa wyjatki, ktore potwierdzaja regule...
tia ;-) a piwo jest bezalkoholowe ;-)

ogrom usmiechow z przymruzonymi oczkami ;-) ;-) ;-)
Marek