« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2000-08-31 08:59:20
Temat: Odp: "ogródeczek" po śmierci
Użytkownik Jerzy <j...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8ol6gs$9ss$...@s...icm.edu.pl...
> Mam nadzieję, że to już naprawdę po raz ostatni!
Ja też mam taką cichą nadzieję, w końcu istnieje coś takiego, jak
korespondencja prywatna.
> mam pytanie jakie roślinki polecacie na cmentarz [do 10-15
> cm gleby]?
W cieniu czy w słońcu? Zawsze barwinek, rozchodniki i rojniki, większość ma
minimalne wymagania wodne. Jest tyle przepięknych gatunków i odmian, że
można stworzyć szałową kompozycję, nawet dywanową. I można dosadzić trochę
jednorocznych np. aksamitek. A w ogóle (OT) to jestem za kremacją.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2000-08-31 09:27:46
Temat: Czy są szanse na pokój?> > Równie dobrze można wrócić na listę pod pseudonimem [i tak nikt tego
nie>
> zauważy], najlepiej pod postacią kobiety bo one są traktowane łagodniej.
> Jeśli przyznasz się, że występowałeś na tej grupie pod postacią kobiety, i
> nikt tego nie zauważył, to jednak padnę przed Tobą na kolana, oraz uchylę
> czoła. Serio!!!
jeszcze za wcześnie na takie zwierzenia, nie jestem gotów a poza tym po co
tracić odwody?
> > Swoją drogą popieram ideę spotkań grupowych. Jak ludzie się znają to
> dziwnie> "łagodnieją" we wzajemnych kontaktach i tworzą nawet nieformalne
> grupy.
> > Nieprawdaż?
> Dlaczego "dziwnie"? To chyba normalne, ludzkie.
[...] też tak myślę,
> > Zapominasz o tym, że będziesz niedługo w Warszawie. [...]
> :-)W Warszundzie bywam częściej niż Ci się (chyba) wydaje:-)
dziwne, że jeszcze do mnie nie zajrzałeś np. na Garażową 7. Zapraszam.
> :-)Mam tam chyba więcej znajomych niż w Kielcach:-)
Chcesz mieć jeszcze jednego?
> Ostatnio w Wa-wie byłem 19,08,00 i faktycznie dołków u Was dostatek i
coraz
> więcej. Sama atmosfera miasta (choć podobno największej wsi w Polsce)
ciekaw jestem czy wiesz dlaczego?
jest > dość dla mnie dołująca.
niestety muszę to potwierdzić, jak myślisz ile czasu się jedzie przez
Śródmieście 7 km? w godzinach szczytu porannego i popołudniowego?
> Natomiast jeśli masz ochotę dołączyć do "nieformalnej grupy":-), nie boisz
> się "śledzenia" i "pilnowania":-), nie przyjdziesz w przebraniu kobiety w
> googlach z miną Urbańskiego:-) za to w dobrym humorze z tego postu, to
> przecież Powsin jest otwarty dla każdego grupowicza.
> (chyba, że grupa "demokratycznie" zadecyduje inaczej).
prawdę mówiąc po wczorajszej smutnej uroczystości nie jestem w nastroju ale
jeszcze to przemyślę, w każdym bądź razie dziekuję za zaproszenie od Ciebie
i Innych [mam nadzieję] grupowiczów.
Pozdrawiam Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2000-08-31 11:46:41
Temat: Re: Czy są szanse na pokój?Jerzy wrote:
> > za to w dobrym humorze z tego postu, to
> > przecież Powsin jest otwarty dla każdego grupowicza.
> prawdę mówiąc po wczorajszej smutnej uroczystości nie jestem w nastroju ale
Wyrazy wspolczucia.
> jeszcze to przemyślę, w każdym bądź razie dziekuję za zaproszenie od Ciebie
> i Innych [mam nadzieję] grupowiczów.
Zaproszenie bylo dla wszystkich grupowiczow. Myslalem, ze bez
dodatkowych zaproszen sie zjawisz. Ja w kazdym razie chetnie sie z Toba
spotkam.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek Koterba
P.S. Na spotkaniu beda rozdawane zielone ksiazeczki z paragrafami ;-))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2000-08-31 18:08:35
Temat: Re: Czy są szanse na pokój?Użytkownik Krzysztof Koterba <k...@r...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@r...pl...
> Jerzy wrote:
> > > za to w dobrym humorze z tego postu, to
> > > przecież Powsin jest otwarty dla każdego grupowicza.
> > prawdę mówiąc po wczorajszej smutnej uroczystości nie jestem w nastroju
ale
> Wyrazy wspolczucia.
dziękuję
[...]
> Zaproszenie bylo dla wszystkich grupowiczow. Myslalem, ze bez
> dodatkowych zaproszen sie zjawisz. Ja w kazdym razie chetnie sie z Toba
> spotkam.
i tak tez to odebrałem, dzięki za "ukłon" w moją strone
Pozdrawiam serdecznie Jerzy
PS
są dwa wejścia do ogrodu, przy którym jest "zbiórka"
> Krzysiek Koterba
> P.S. Na spotkaniu beda rozdawane zielone ksiazeczki z paragrafami ;-))))
???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2000-09-01 00:43:25
Temat: Odp: "ogródeczek" po śmierci> Często nie znam odpowiedzi na te za 100 do 1000 zł i "odpadam" z gry. Ale>
dalej idzie mi już całkiem dobrze.
Cóż, podobno każda konstrukcja jest mocna tylko na tyle, na ile mocna jest
jej najsłabsza część.
> Dwadzieścia i więcej lat temu wśród moich kolegów robiliśmy sobie takie>
quizy na "inteligencję". Teraz dominują gotowe gry, nieco "stereotypowe".>
Należę do tych, którzy encyklopedie i słowniki uważają za bardzo przyjemną>
lekturę. I korzystam z nich na co dzień.
Nie pamiętam jak było dwadzieścia kilka lat temu, nie wiem czemu
inteligencja piszesz w cudysłowiu, ale dla mnie inteligencja jest zdolnością
do rozwiązywania coraz to nowych problemów, tworzenia własnych słowników,
encyklopedii i definicji, wykorzystywaniu sił własnego umysłu do budowania.
Odpowiadanie na zadane już kiedyś i zapamiętane pytania inteligencją wg.mnie
nie są. Oczywiście wiedza (encyklopedyczna i słownikowa) jest do tego
potrzebna, ale nie jest niezbędna. Jeśli ludzkość "obracałaby" tylko gotową
już wiedzą, nie korzystając z inteligencji - stanęlibyśmy w miejscu.
Np. kto wymyśla tekst nowej piosenki?
człowiek, który zna teksty tysiący starych piosenek? czy człowiek, który
niekoniecznie zna teksty starych piosenek, a dzięki
inteligencji/kreatywności potrafi jednak stworzyć nowy?
Krótko mówiąc: dla mnie "dowodem" na inteligencję nie jest poznanie
znaczenia słowa "flint", ale stworzenie np. wyrazu "mefistacja", własnego
drinka, oryginalnego hobby, sposobu na ludzko/ptasie sadzenie nasion cisa,
czy np. narysowanie kropki i w przekonujący sposób wytłumaczenie, że jest to
pępek świata.
Jeszcze krócej mówiąc: posiadanie wiedzy, informacji nie jest dla mnie
równoznaczne z inteligencją.
:-)Nie twierdzę, że inteligencji w moim rozumieniu Ci brak, ale faktem jest,
że nie dajesz się z tej strony poznać.
> Jak tak bardzo odczuwasz potrzebę "porównania" się ze mną, to co może>
sróbujemy rozwiązać jakiś test przy "wyłączonym" ekranie? Kiedy i gdzie?
Kto> go sporządzi? Ma być z wiedzy ogólnej czy też "grupowej"?
Ja myślę, że mierzymy się ze sobą od dłuższego czasu:-), na razie jestem
zadowolony z wyników, gdyż udało mi się wciągnąć Cię w dyskusję, gdzie nie
padają epitety, pomówienia, a "!!!!!" prawie nie ma:-).
Jeśli chodzi o klasyczna sprawdzian wiedzy i informacji ogrodniczej, to nie
widzę za bardzo sensu, bo gdyby tak dodać moją wiedzę ogrodniczą do Twojej,
to i tak byłoby to dużo mniej "bajtów" niż ma co najmniej kilkunastu
plrecogrodników, którzy są li tylko mniej gadatliwi (o ogrodnikach bez
dostępu do netu nie mówiąc).
> A może bardziej zależy ci na tym aby sprawdzić tylko mnie. Też nie ma
> problemu. Postaram się odpowiedzieć na "trudne" pytania
OK. Ostatnio nurtuje mnie pytanie jak pogodzić "formę" z "treścią" w
ogrodzie, miałem właśnie zacząć taki wątek. Będziesz w końcu musiał "ruszyć"
swoją kreatywnością.
:-)
> jak długo i czy muszę z tobą chodzić? ;-)))
:-)Zależy ile chcesz na ten cel wydać:-))
Pozdrowienia
p...@r...pl
--
Nie klikaj! Możesz dostawać SMS-y! http://rubikon.pl/rubikon/oferta/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2000-09-01 00:43:34
Temat: Odp: Czy są szanse na pokój?Czy są szanse na pokój?
Wg. mnie nawet na pokój z kuchnią.
:-)
> dziwne, że jeszcze do mnie nie zajrzałeś np. na Garażową 7. Zapraszam.
Dzięki.
Zauważam, że grupowicze coraz mniej dbają o swoje dane osobowe, a to nr
telefonu, a to adres.:-)
Zaczyna to pachnieć sektą, jak mówił kiedyś J.T..:-)))
> > :-)Mam tam chyba więcej znajomych niż w Kielcach:-)
> Chcesz mieć jeszcze jednego?
ale Ty stawiasz?:-)
> > Sama atmosfera miasta (choć podobno największej wsi w Polsce)
> ciekaw jestem czy wiesz dlaczego?
Jesteś ciekaw czy wiem? czy jakie jest moje zdanie ntt.?
Z kolei ja jestem ciekaw, czy wiesz/masz zdanie nt. dlaczego od 1946r. w
Kielcach nie było większych inwestycji "odgórnych"?
> niestety muszę to potwierdzić, jak myślisz ile czasu się jedzie przez
> Śródmieście 7 km? w godzinach szczytu porannego i popołudniowego?
Taka jest chyba cena za kominy płacowe między Warszawą a resztą kraju.
Komunikacją miejską pewnie byłoby szybciej, ale ponoć ostatnio strach
wsiadać (co też jest ceną).
Pozdrowienia
p...@r...pl
--
Moja poczta jest zawsze ze mną - e-mail przez WWW - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2000-09-01 01:25:29
Temat: Odp: "ogródeczek" po śmierci>A w ogóle (OT) to jestem za kremacją.
Basiu,
właśnie uświadomiłaś mi, że zamiast leżeć nie wiadomo gdzie, nie wiadomo
obok kogo - to można dla siebie zrobić pośmiertne M1 we własnym ogrodzie.
Tylko trzeba się faktycznie zastanowić, czy leżeć w proszku, czy bardziej
aktywnie uczestniczyć w obiegu materii.
:-))))Pozdrowienia
p...@r...pl
--
Nie klikaj! Możesz dostawać SMS-y! http://rubikon.pl/rubikon/oferta/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2000-09-01 06:29:29
Temat: Re: Odp: "ogródeczek" po śmierci
Piotr Siciarski napisał(a):
> Krótko mówišc: dla mnie "dowodem" na inteligencję.. / ciach / jest
> stworzenie...
> drinka, oryginalnego hobby,....
Hi! hi! To znaczy, że jestem enteligentny??????? :-)
Bóg zapłać dobry czlowieku :-)
Pozdrawiam :-)
Janusz
--
Chcesz otrzymywac newsy poczta elektroniczna ? Sprawdz http://www.newsgate.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2000-09-01 09:19:07
Temat: Re: Czy są szanse na pokój?Piotr Siciarski napisal:
(...)
> Taka jest chyba cena za kominy płacowe między Warszawą a resztą kraju.
> Komunikacją miejską pewnie byłoby szybciej, ale ponoć ostatnio strach
> wsiadać (co też jest ceną).
Nie każdą komunikacją miejską - autobusy też stoją w korkach. Przez
śródmieście najszybciej jest tramwajem albo ...piechotą :-)
Ale dlaczego strach wsiadać? Powiedziałabym, że nawet mniej niż dawniej -
naród jakiś czyściejszy się zrobił, coraz rzadziej spotyka się zapach
brudu z dezodorantem :->
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2000-09-01 10:02:20
Temat: Odp: "ogródeczek" po śmierci
Użytkownik Piotr Siciarski <s...@f...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8on14i$ede$...@a...webcorp.com.pl...
> >A w ogóle (OT) to jestem za kremacją.
>
> Basiu,
> właśnie uświadomiłaś mi, że zamiast leżeć nie wiadomo gdzie, nie wiadomo
> obok kogo - to można dla siebie zrobić pośmiertne M1 we własnym ogrodzie.
> Tylko trzeba się faktycznie zastanowić, czy leżeć w proszku, czy bardziej
> aktywnie uczestniczyć w obiegu materii.
Oczywiście że aktywnie! Przynajmniej byłby człek przydatny. I ładny
pomniczek - rzeźbę można postawić. Np. jelenia na rykowisku:)
I jeszcze bardzie OT, przepisy sanitarne chyba nie pozwalają na własny
ogród:(. Chociaż psa pochowałam i nowe sadzonki świetnie na nim rosną. Tyle
że boję się zbyt głęboko kopać;-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |